3

324 21 6
                                    

Pov: Clarke

- Wyjeżdżam..- powiedziałam cicho, patrząc przed siebie

- Wyprowadzasz się z miasta?..- dziewczyna odezwała się po krótkiej chwili i miałam wrażenie, że słowa wypowiedziała na jednym wdechu, jakby nie chciała poznać odpowiedzi.

- Nie, spokojnie- na mojej pojawił się lekki uśmiech czyżby Lexa nie chciała, żebym wyjeżdżała? -lecę na kilka dni do Hiszpanii, nagrać kilka scen do nowego filmu. Jeszcze nie wiem kiedy dokładnie wracam

- Kiedy lecisz?

- Jutro rano o 8:30 mam samolot- jeszcze przez dłuższy czas siedziałyśmy i rozmawiałyśmy na różne tematy, od tych totalnie błahych do tych całkiem poważnych. Gdy zrobiło się już całkiem późno postanowiłam odwieść Lexę pod akademik.. Zaparkowałam pod budynkiem i zdjęłam kask, wydaje mi się że o tej porze nikt nie powinien mnie zauważyć. Lexa zeszła z pojazdu a ja poszłam w ślad za nią, dziewczyna podała mi kask

- to mam nadzieję, że widzimy się po twoim powrocie- lekko uśmiechnęła się w moją stronę

- Też mam taką nadzieję- po moich słowach zielonooka zrobiła coś czego się totalnie nie spodziewałam. Powoli zbliżyła się w moją stronę, położyła ręce na moich policzkach i lekko złączyła nasze usta. Położyłam swoje dłonie na jej talii i przyciągnęłam ją bliżej, pocałunek był powolny, przez niego poznawaliśmy się nawzajem. Nigdzie się nie spieszyliśmy a wszystko dookoła jakby stanęło w miejscu . Byłam tylko ja i ona i nic więcej się nie liczyło.

Wróciłam do siebie i położyłam się na łóżko napisałam jeszcze szybką wiadomość do Lexy Dobranoc ;) i sama udałam się do krainy morfeusza. Niestety musiałam wstać z samego rana ponieważ za 3 godziny mam samolot. Wzięłam szybki prysznic na rozbudzenie, ubrałam na siebie wygodne dresy i oczywiście bluzę z kapturem. Przede mną długi lot, jeszcze raz sprawdziłam czy wszystko wzięłam. Zrobiłam lekki makijaż i związałam włosy i ruszyłam do kuchni, zrobiłam sobie śniadanie na szybko. Zajadając moją kanapkę wysłałam wiadomość do mojego kierowcy, żeby za 15 minut był pod moim domem. Dokończyła jedzenie i wypiłam do końca herbatę. Walizkę postawiłam przy drzwiach, założyłam na siebie kurtkę i zauważyłam, że pod drzwi podjechał czarny suv. Chwilę później usłyszałam dzwonek do drzwi. Przywitałam się z Lincolnem, to mój kierowca, był to wysoki, dobrze zbudowany czarno skóry mężczyzna, który był kilka lat starszy ode mnie. Lin wziął moją walizkę, przedtem uprzedzając mnie że pod bramą znajdują się paparazzi. Jak ja ich nie lubię! Szybko zgarnęłam jeszcze moją ulubioną czapkę z daszkiem. Powoli zbliżyliśmy się na lotnisko gdy dostałam wiadomość od Lexy Miłej podróży :) na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech, szybko odpisałam brunetce Do zobaczenia po moim powrocie. Odezwę się jak wyląduję. Właśnie wjechaliśmy na teren lotniska, plus bycia gwiazdą jest tak, że twój prywatny kierowca, podwozi cię pod twój prywatny samolot. Wyszłam z auta i rozprostowałam się i poczułam wibracje w kieszeni Będę czekać na wiadomość. Kilka minut później już siedziałam w samolocie.

Pov: Lexa

Od wyjazdu Clarke minęło cztery dni, codziennie staramy się ze sobą pisać, jednak czasami jest to trudne w dzień blondynka pracuje, podobnie jak ja, wieczorami wymieniamy kilka wiadomości i padamy ze zmęczenia. Czasem zdarza się że niebieskooka ma nagrywki w nocy, przez co też nie możemy się zgrać. Chciałabym, żeby dziewczyna wróciła jak najszybciej, sama nie jestem pewna tego co do niej czuję, przyjaźnimy się? A może tylko kolegujemy? Czy jednak to coś więcej? Jak to wygląda z jej strony? Tyle pytań.. Z jednej strony to bardzo dobrze, że wyjechała, mam trochę czasu do przemyślenia i ułożenia sobie wszystkiego w głowie. Właśnie wstałam, na zegarku widniała godzina 7:30 wykłady zaczynam dopiero o 13:00 więc mam trochę wolnego czasu. Sięgnęłam po telefon, i napisałam wiadomość do Clark Dzień dobry :) Miłego dnia w pracy! Odłożyłam urządzenie i przymknęłam oczy. W łóżku spędziłam piętnaście minut, jednak w mojej głowie kotłowało się za dużo myśli, dlatego postanowiłam udać się pod prysznic. Wzięłam telefon i świeże ubrania po czym skierowałam się do łazienki. Zrzuciłam z siebie ubrania i weszłam do kabiny, odkręciłam wodę i po chwili poczułam jak po moim ciele spływają zimne krople. Chłodna kąpiel skutecznie rozpędza gonitwę myśli w mojej głowie. Szybki prysznic z rana to cudo! Wyszłam z kabiny i owinęłam ciało ręcznikiem, sięgnęłam po telefon Zero powiadomień.. Może Clarke śpi albo już pracuje.. Odłożyłam urządzenie na bok. Oparłam się rękami o blat i spojrzałam w lustro, jeszcze raz analizując moje uczucia. Blondynka jest zdecydowanie dla mnie ważna.. ale czy to możliwe, że zakochałam się w niej po tak krótkim czasie? Nasz pocałunek był cudowny.. Nasza rozmowa na wzgórzu.. Każda chwila spędzona z dziewczyną była jak zaczarowana, czas jakby stał w miejscu, ale jesteśmy z dwóch różnych światów, ona jest wielką gwiazdą a ja zwykłą kelnerką.. Jak spojrzą na to inni? Czemu uczucia muszą być takie trudne?!                                                                                                                                                    Wytarłam ciało ręcznikiem i założyłam świeże ubrania, wysuszyłam włosy po czym zaplotłam je w warkocz i zrobiłam lekki makijaż. Skierowałam się do kuchni, żeby zrobić sobie coś do jedzenia, jednak moja lodówka świeci pustkami, no nic trzeba skoczyć na zakupy. Zgarnęłam telefon, portfel i założyłam kurtkę, wyszłam z pokoju a potem z budynku. W pobliskim sklepie zrobiłam małe zakupy i wróciłam do siebie. W końcu przyrządziłam sobie upragniony posiłek. Po dwóch godzinach padłam na kanapę, pokój był względnie ogarnięty, teraz pewnie zajmę się nauką. Zerknęłam jeszcze na telefon, Clarke dalej się nie odezwała.. Odpaliłam maila i zobaczyłam wiadomość, na którą czekałam od kilku dni, chyba właśnie zyskałam dodatkowe źródło dochodu! To zdecydowanie poprawi moją sytuację finansową. 

Koło 12:45 zjawiłam się na uczelni, zajęłam miejsce w sali, dookoła panowało jakieś poruszenie, wszyscy żywo o czymś dyskutowali

- Totalnie do siebie pasują!

- No co ty?! Jaja se robisz? Totalnie nie.

- Ale musicie przyznać, że chłopak jest HOT

- Też tak myślałam! Nawet shipowałam ją z tą aktorką.. kurde jak ona miała!

- Chodzi ci o Nailah?

- Tak! No totalnie mi do siebie pasowały!

Tak mniej więcej wyglądały rozmowy wokół mnie. Z ich słów wywnioskowałam, że chodzi o parę jakiś celebrytów. Kogo to obchodzi? Przecież to ich prywatne życie.                                                          Pięć minut przed 13 w sali w końcu zjawiła się moja znajoma, Lena

- Stara słyszałaś już?- powiedziała zajmując miejsce obok mnie

- Ale o co wam wszystkim chodzi?

- W sieci pojawił się zdjęcia tej aktorki, kurde nie pamiętam jak się nazywa.. No ale nieważne, w każdym razie na tych zdjęciach namiętnie całuje się z aktorem, z którym gra główną rolę w nowym filmie. Pojawił się też artykuł o nich, czytaj!

______Miało nie być w tym tygodniu rozdziału ale macie tak bonusowo z okazji moich urodzin🎂

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

______
Miało nie być w tym tygodniu rozdziału ale macie tak bonusowo z okazji moich urodzin🎂

Zwykłe spotkanie- ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz