Pov: Lexa
Trudno mówić o uczuciach, które towarzyszyły mi w momencie gdy zobaczyłam w artykule zdjęcie Clarke oraz jej imię i nazwisko. Całe szczęście nie miałam za bardzo jak w tym momencie nad tym rozmyślać, ponieważ do sali wszedł nasz wykładowca i musiałam się skupić na tym co do nas mówi. Zajęcia minęły dosyć szybko, ale postanowiłam zostać jeszcze na uczelni i iść do biblioteki, musiałam po prostu zająć czymś myśli, nie chciałam teraz myśleć o niej, chciałam wyrzucić ją z głowy na jakiś czas. Dlatego najlepszą opcją było skupić się na czymś innym, padło na książkę. Na uniwersytecie spędziłam jeszcze sporą ilość czasu, gdy wyszłam z budynku, słońce zaczęło zachodzić. Zadzwoniłam po taksówkę i udałam się na wzgórze, to na którym byłam z Clarke. Gdy starszy mężczyzna odjechał, usiadłam na tej samej ławce co wtedy i utkwiłam swój wzrok w okrytym ciemnością mieście. To był moment, w którym mogłam pozwolić sobie na myślenie o niej. Czy mogę to nazwać zdradą? Przecież nie byłyśmy razem, nie mogę oczekiwać od niej wierności w momencie gdy nawet nie jesteśmy w związku, a jednak niezaprzeczalnie było coś pomiędzy nami, nie wydaje mi się, że dla niebieskookiej byłam obojętna. Widziałam w jej oczach, że też coś do mnie czuje, więc czemu całowała się z tym facetem? Może to wszystko to pieprzone złudzenie i tak naprawdę jedynie wydaje mi się, że dla Clarke to też coś więcej. Nie myślałam, że kiedyś pozwolę sobie na takie uczucia, którymi darzę blondynkę, zawsze byłam typem osoby, która do miłości podchodzi sceptycznie, nie wierzyłam w wielką miłość od pierwszego spojrzenia, a wszystkie te romantyczne pary były dla mnie totalni przereklamowane Romeo i Julia to wątek, nie reguła. Jednak wygląda na to, że strzała amora trafiła i minie, szkoda tylko, że Clarke woli kogoś innego. W mojej głowie pojawiło się wiele negatywnych emocji, byłam wściekła, czułam ogromny smutek. Miłość to słabość, czemu nie trzymałam się tej reguły i pozwoliłam sobie na uczucia do blondynki?! Byłam głupia licząc, że może nam się udać, ona żyła zupełnie inaczej niż ja, była gwiazdą, a show biznes rządzi się własnymi prawami.
KILKA DNI PÓŹNIEJ
Pov: Clarke
Po zakończeniu prac nad zdjęciami w końcu mogłam wrócić do siebie, muszę jak najszybciej wytłumaczyć wszystko Lexie. Tak szybko jak to było tylko możliwe, wsiadłam w samolot, Odkąd pojawił się ten cholerny artykuł, nie mogę skontaktować się z brunetką, a wokół mnie zrobił się ogromny szum przez to jedno pieprzone zdjęcie. Po wylądowaniu od razu pojechałam do kawiarni w której pracuje zielonooka
- Możesz zawołać Lexę?- zapytałam dziewczynę stojącą za ladą, była to ta sama, która za pierwszym razem stała jak wryta gdy po raz pierwszy pojawiłam się w kawiarni
- Nie ma jej dzisiaj- powiedziała od niechcenia
- Wiesz gdzie jest?- muszę się z nią zobaczyć
- Może wiem, może nie wiem, i tak ci nie powiem- odpowiedziała chłodnym głosem
- Jeśli wiesz to powiedz, muszę się z nią spotkać i wszystko jej wytłumaczyć.
- Lexa jest na urlopie z tego co wiem, w akademiku też jej nie ma- powiedziała i odwróciła się w drugą stronę dając mi do zrozumienia, że uznała rozmowę za skończoną
Pov: Lexa
Od kilku dni co wieczór przyjeżdżam na wzgórze, lubię tu siedzieć i oglądać miasto, można tu spokojnie pomyśleć. Clarke nie ustanie próbuje się ze mną skontaktować, jednak nie mam ochoty słuchać jej tłumaczeń. Zaczęłam też pracę jako fotomodelka i za dwa dni lecę do Francji na sesję zdjęciową. Od dwudziestu minut siedzę sobie na ławce i rozmyślam nad wszystkim, nawet nie zauważyłam samochodu, który podjechał, zorientowałam się że nie jestem sama dopiero gdy zauważyłam jak ktoś siada koło mnie. Sami się domyślcie kto to, to wcale nie takie trudne. Postanowiłam dalej nie ugięcie wpatrywać się w miasto, nie chciałam na nią patrzeć.
- Lex..- zaczęła niepewnie, jednak dalej byłam nieugięta i na nią nie spojrzałam- Lexa, to nie było tak jak myślisz, to co piszą w mediach to nieprawda
- Clarke.- zaczęła jednak dalej na nią nie spojrzałam- nie obchodzi mnie to, przecież nie jesteśmy razem, możesz spotykać się z kimkolwiek chcesz i całować kogo tylko chcesz. Nie interesuje mnie to.- powiedziałam chłodno i wstałam, na co dziewczyna zrobiła to samo
- Lex, to zdjęcie powstało na planie, w trakcie robienia zdjęć, ktoś z ekipy nielegalnie dał je mediom. Ten pocałunek to fikcja. Zwykła gra aktorska, to moja praca.- złapała mnie za rękę przez co w końcu musiałam się na nią spojrzeć
- Clarke. Nie obchodzi mnie to. Puść- wyrwałam rękę i zaczęłam kierować się w stronę auta
- Wiem, że kłamiesz, wiem że te zdjęcia cię zraniły, nie udawaj, że nie
- Co mam ci powiedzieć?! Tak, zabolały mnie! Bo pomyślałam, że między nami może się udać!- emocje wzięły górę i zaczęłam krzyczeć- Ale ta sytuacja pokazała mi, że jesteśmy z dwóch różnych światów- dodałam ciszej
- Walić to, że jestem bogata, nie rozumiesz, że nie ma to dla mnie znaczenia?
- Ale dla mnie ma- przerwałam je, widziałam, że blondynka próbuje zachować spokój, starała się ale tu nie chodziło o nią, tylko o moje uczucia, niewątpliwie zakochałam się w niej, ale na ten moment to za mało, nie przeczę, że za jakiś czas może się to zmienić ale teraz nie ma dla nas szans
- Co mam zrobić, żebyś dała nam szansę? Potrzebujesz czasu? Okej, będę czekać tyle ile to konieczne.. Zaczekam, bo cholernie mi na tobie zależy- nie odpowiedziałam już nic, na chwile zatopiłam się w jej spojrzeniu, po czym odjechałam..
Pov: Clarke
Odjechała.. ale ja tak łatwo się nie poddam, odzyskam ją, ale najpierw muszę dać jej czas. Wiedziałam, że to dla niej trudna sytuacja, nie pomagał też szum wokół mnie, gdybyśmy teraz zaczęły się spotykać, media wiedziały by niemalże od razu i nie moglibyśmy się cieszyć miłością bo cały czas chodziłby za nami gościu z aparatem. Przeczekam to wszystko i wtedy odzyskam Lexę, kochałam ja i to właśnie się liczyło a nie moje przeklęte pieniądze. Doskonale przecież wiedziałam, że zielonooka byłaby ze mną nie dla majątku ale z miłości... Siedziałam na ławce jeszcze przez kilka godzin, byłam wyczerpana ale tu czułam, że jestem bliżej niej. Nad ranem w końcu wróciłam do siebie i ledwo żywa padłam na łóżko
CZYTASZ
Zwykłe spotkanie- ZAKOŃCZONA
FanfictionJedno zamówienie w kawiarni - Poproszę czarną herbatę i czekoladowe ciastko Dwie młode kobiety Lexa zwykła dziewczyna, pracująca w kawiarni, studiująca prawo i Clarke jedna z najlepszych aktorek młodego pokolenia. Czy to się może udać?