16

9 0 0
                                    

Skip time w rezydencji

Ł-Hej Marek jesteśmy

O(Oskar)-Siema Marek jest na górze w swoim pokoju

M-Emm a co tu się stało?-Gdy weszłam zobaczyłam porozlewany alkohol podajże i porozbijane szklanki

O-Nie wiem, jak przyszedłem wychodził stąd Kuba i jakaś laska wtedy Marek mi powiedział że rozstali się z Jagodą i ich poniosło

Ł-Widzę że ich poniosło bo rozlali moeta a Marek sobie ceni drogie alkohole

M-Idę położyć Mię spać, Łuki przyjdziesz do mnie później? Też bym chciała iść spać

Ł-Tak przyjdę

O-Ej  a gdzie wasz pies?

Ł-Odszedł ale to nie ważne, muszę ci o czymś powiedzieć bo ci ufam

O-No

Ł-Bo na 18-mastce siostry Martynki trochę mnie poniosło i przesadziłem z alko no i była tam jej kuzynka i się z nią przelizałem

O-O kurwa stary to grubo

Ł-Nie chcę żeby się o tym dowiedziała więc jej nie mów sam jej to powiem, ona zrozumie bo wie że alkohol źle na mnie wpływa

O-Idź już do niej

Ł-Okej pa

O-No pa

M-Ooo jesteś, obejrzymy coś? Jest w sumie dopiero 22, Mia już śpi

Ł-Tak, dobry pomysł

M-Nawet mam pomysł  na film

Ł-No jaki?

M-"Jaki ojciec taka córka" oglądałeś?

Ł-Nie, ale brzmi fajnie

Ł-Muszę... ci coś powiedzieć

M-No to dawaj

Ł-Ale się boję że mnie po tym znienawidzisz

M-Co odjebałeś?

Ł-Obiecaj że dasz mi to wyjaśnić jakby co

M-No jasne

Ł-Na tej osiemnastce... Pocałowałem się z Mają

M-Co.....

Ł-No byłem pod wpływem alkoholu i wydaje mi się że ten Adam mi coś dosypał, ja nie pamiętałem tego i nawet nie wiem czy coś takiego się wydarzyło bo przypomniała mi o tym Wiktoria więc chyba nie kłamała, ja serio przepraszam, nawet jeśli teraz mnie znienawidzisz to wiedz że cię kocham

M-Łukasz.... Ja ciebie też kocham i to bardzo i rozumiem jak działa na ciebie alkohol-Przytuliłam go

Ł-Dziękuje

M-Idę spać-Powiedziałam i trochę smutna obróciłam się na bok-Dobranoc-Jeszcze dodałam

Ł-Dobranoc... A czekaj mogę się przytulić?

M-Ta

Ł-Kocham cię

Skip time rano

M-Cześć Łukasz

Ł-Hej kochanie Co tam?

M-Idę z Mią na spacer wrócę za może 2 godziny czy coś

Ł-Iść z tobą?

M-Nie dam radę-Wzięłam dziecko z kołyski, ubrałam po czym zapięłam w wózku, ja sama byłam już ubrana, wzięłam telefon, słuchawki i portfel no i wyszłam z domu

Szłam przed siebie z myślą pójścia do galerii, gdy doszłam zdjęłam kurtkę sobie i Mii, najpierw poszłam do smyka kupić Mii i Michałkowi jakiegoś misia ponieważ idę się dzisiaj spotkać z Jagodą więc wręczę maluchowi prezent, sama za to kupiłam nam wino i jakieś bezalkoholowe piwa, po około 3 godzinach zaczął dzwonić Łukasz, zignorowałam to, potem jeszcze raz zadzwonił i znowu zadzwonił miała tego dojść więc odebrałam.

M-Co?

Ł-Miałaś wrócić do domu godzinę temu-Krzynkął

M-Kim ty jesteś żebyś mówił mi kiedy mam wracać do domu?

Ł-Nie masz po co tu wracać, twoje rzeczy będą wystawione przed drzwi razem z rzeczami tego bachora!

M-Jesteś najgorszy i masz jej tak nie nazywać bo nigdy już jej nie spotkasz!-Powiedziałam i się rozłączyłam, niedawno miała być nasza rocznica rok i 4 miesiące ale wszystko poszło się jebać, no cóż od razu zadzwoniłam do Jagody i powiedziała że mogę do niej przyjść i zamieszkać na parę tygodni

Ma-Siema Martyna, tu twoje rzeczy i Mii, mega cię przepraszam za Łukasz coś mu się stało, odwiedź nas kiedyś paaa

M-Pa Maruś-Przytuliłam go

Skip time pod domem Jagody

T-(Teresa-Mama Jagody)-Cześć Martynka wchodź do środka Jagoda mi wszystko opowiedziała, spokojnie będzie dobrze

M-dzień dobry

J-Hejka Marti!!! Chodź na górę jest tam Michał poznamy nasze maleństwa

M-Hej Michaś, to jest twoja koleżanka Mia

Mich(Michł)-Guga ba du nota

J-Hehehe

Mi(Mia)-Mi mu ka re mnb

M-Oni mają chyba swój język, ej Łukasz dzwoni odebrać?

J-Dawaj

M-Czego?

Ł-Martyna przepraszam, ja byłe-Nie pozwoliłam mu dokończyć

M-Co może teraz narkotyki albo jakieś inne odurzające substancje?

Ł-Tak, byłem pod wpływem Mefedronu

M-Czemu to zrobiłeś?

Ł-Żal mi było tego co zrobiłem na tej imprezie i tak wyszło, jeszcze jak się obraziłaś to w ogóle mnie to dobiło, proszę kochanie wróć do mnie razem z Mią

M-Zraniłeś mnie, przepraszam ale muszę to przemyśleć- Pa!-Powiedziałam krótko

Ł-Pa i kocham cię

J-Wiesz co pogudź się z nim

M-Bo?

J-Marek tez był pod wpływem, najwyraźniej coś razem brali i teraz żałują

M-Skoro oni tak zrobili to zróbmy im pranka

J-No, dawaj

M-Zadzwonimy do nich zdesperowane że Mia i Michał zniknęli, w tym czasie twoja mama weźmie ich na jakieś kulki czy coś my zrobimy tak jakby wyglądało że ktoś nas pobił

J-Dobry pomysł, Mamo!!!!1

Zakochany anioł w diable//Łukasz WawrzyniakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz