( jak coś tutaj jest jak Drista ma 12 lat i NIE jak ma się 12 lat to nie kończysz szkoły po prostu zmienione dla książki ;) )
DM- Dristy mama
D- Drista
C- Dream/Clay
*7:37*
Drista pov:
Zadzwonił budzik na 7:30, strasznie nie chciało mi się wstawać ale muszę :/. Wstałam i podeszłam do szafy i wyciągałam ubrania.(Tak wyglądałaś)
Nie mam pojęcia czy można tak iść na zakończenie roku szkolnego ale mało mnie to obchodzi, najwyżej mnie z niego wywalą. Schodziłam na dół oczywiście z telefonem w ręku, była 7:50 standardowo spóźnienie. Poszłam ubrać buty i wyszłam z domu zabierając tylko klucz od domu, telefon i róże dla pani no bo to jednak zakończenie 8 klasy podstawówki. Wyszłam z domu kierując się w stronę budynku.
-time skip przed szkołą-
Na wejściu czekała na mnie Victoria, Vicki to moja koleżanka od pierwszej klasy podstawówki, weszliśmy do środka i poszliśmy na salę gimnastyczną dlatego że tam odbywał się apel.
-znowu Time skip po apelu w klasie-
Szliśmy całą klasą do naszej sali, gdy już byliśmy w nie największym pomieszczeniu, wszyscy usiedli na krzesła i zaczęła się przemową nauczycielki.N (Nauczycielka)- będzie nam was brakować, byliście bardzo zgraną klasą, może i nie jakoś bardzo wybitną ale zawsze coś tak?- zaśmiała się bląd włosa dziewczyna, następnie rozdawanie świadectw.
N- Drista Wastaken, jest? Jest, chodź tutaj- uśmiechnęła się, a ja do niej podeszłam.
D- proszę- uśmiechnęłam się do mojej wychowawczyni i podałam jej czerwoną różę, nauczycielka oddała uśmiech.
N- dziękuję jest piękna, proszę- dała mi świadectwo, na którym może nie było paska ale mało mi do niego brakowało.
D- dziękuję- i wróciłam do ławki. Potem kolejne osoby, i kolejnie, kolejne i jeszcze inni. Po kilku minutach mogłam wracać do domu. Wyszliśmy z dużego budynku, byliśmy za bramą i oddychaliśmy z ulgą.
V- w końcu wolność.
D- wreszcie haha- zaśmialismy się obie.
V- D-drista co ty masz na twarzy?!
D- c-co mam? Zapytałam się nie śmiało, możliwe że zobaczyła siniaka pod okiem który dostałam od mamy, za to że dostałam 5, no bo przecież musiała być 6.
V- Co żeś se zrobiła że masz siniaka? Postanowiłam jej opowiedzieć, nie mogę jej dłużej okłamywać.
D- chodźmy do parku tam ci wszystko powiem.
V- okej...- szliśmy w ciszy, nie była ona nie komfortowa po prostu nie mieliśmy tematów do gadania. Byliśmy w parku, usiedliśmy na ławkę i tam zaczęłam jej opowiadać.
D- zaczęło się od tego że po śmierci mojej babci, rodzice sięgali bardzo często po alkohol, ale wtedy dało się jeszcze jakoś wytrzymać. Było tak przez może dłużej niż 2 tygodnie, ale wtedy zaczęło się wszystko psuć, ojciec zaczął się mnie wyzywać że to moja wina, a na końcu mnie uderzył na oczach matki ale ona nic nie zrobiła. I tak zdarzało się częściej, a potem doszła matka i tak jest codziennie....- mówiłam i ledwo powstrzymywałam płacz.
V- O mój boże... Dristix czemu nie mówiłaś wcześnie?..- zapytała się Bronowo włosa dziewczyna.
D- nie chciałam cię zamartwiać nie potrzebnie... Przepraszam..- łzy pojedynczo leciały mi po policzkach.
V- już jest spokojnie- przytuliła mnie i zaczęła lekko głaskać po plecach.
D- ja już będę się zbierała.
V- ty chcesz tam wrócić?!
D- tak.. na spokojnie na razie nikogo nie ma w domu, zawsze gdzieś wychodzą i wracają w nocy.
V- no okej.. ALE jak coś to napisz a ja wejdę przez balkon ;)
D- hah.. okej, to do zobaczenia
V- paa- odpowiedziała mi miło szatynka.
-time skip 20:00-
Leżałam w łóżku, i oglądałam jakiś film, nie pamiętam jak się nazywał. Nagle ktoś do mnie zadzwonił. Tego się nie spodziewałam, Clay? Mój brat wyprowadził się na Florydę do Orlando z tego co wiem.
Rozmowa telefonicznaC- hejkaa
D- hejka Clay, co się stało że dzwonisz?
C- ogóle to chce przyjechać do was na wakacje- cieszyłam się ale.. co z rodzicami?
D- Naprawdę?! Ale megaaa, kiedy??
C- kupiłem już bilet będę za dwa dni czyli w niedzielę (nie wiem czy w niedzielę samoloty latają nigdy nie leciałam ani nic)
D- nie mogę się już doczekać..
C- ja też.. a tak w ogóle to czemu rodzice nie odbierają?
D- n-nie wiem, p-pogadam z nimi.
C- okeeej- powiedział jakby coś podejrzewał.
C- dobra siorka kończę, paa
D- oki papa.
*Rozmowa zakończona*
Będę musiała powiedzieć rodzicom a tym, ale nie wiem kiedy przyjdą... No cóż zaczekam. Po pięciu minutach ktoś wszedł do domu, było słychać tylko trzask, czyli rodzice. Trochę się bałam ale ok, zeszłam na dół i się przywitałam.
D- hejka.
DM- czeggo tty chcessszzzz?!- wybełkotala.
D- C-clay w niedzielę przyjeżdża, dzwonił do mnie i pytał się c-czemu nie odbierasz...- powiedziałam nie śmiało.
MD- NOO ŻŻESZZZ KUWAA!! Dzikije że mi powieźialaś, a teraz MARSZ DO POKOJU!, dobranoc kochanie.
D- dobranoc. Poszłam do pokoju i usiadłam się na łóżko. CO JEST KURWA, ,,kocham cię,, ,,dobranoc córciu,, ja okej... Nie wnikam w to, po chwili wyłączyłam film i ledy, a następnie poszłam spać.
- rano 12:32-
Obudziłam się przez powiadomienie z telefonu. Nie chętnie sięgnęłam i zobaczyłam powiadomienie z Instagrama które brzmiało tak:
,,Tommyinnit cię obserwuje,, co- nie że coś ale on ma 3 miliony obserwacji, okej.. nie pytam. Kliknęlam przycisk ,, obserwuj,, i poszłam dalej spać.
_________________________________________
859 słówDziękuję za
Przeczytanie <3
-----
Miłego dnia/nocy
----
Do następnego bayy :D
CZYTASZ
złe życie /\ Drista/\
RandomMasz na imię Drista, masz 15 lat, masz starszego brata o imieniu Clayton. Lubisz jeździć na deskorolce, lubisz rysować i pięknie ci to wychodzi. Masz piękny głos, chociaż nigdy nie lubiałaś śpiewać. Mieszkasz razem z rodzicami, którzy piją, i znęcaj...