6

24 1 2
                                    

milego czytania!!!

~~~~~~~~

Pov: Nick

Wstałem rano, koło mnie leżał Karl, który jednak nie spał, patrzał się na mnie z uśmiechem na twarzy.

K: Dzień dobry.
N: Dobry.
K: Jak się spało?
N: Wspaniale.

Brunet się uśmiechnął.

N: Karl, nie wiem czy dam radę pójść do szkoły...
K: Co się stało?
N: Strasznie boli mnie ręka.
K: Rozumiem, po szkole przyjde odrazu do domu i cię przytulę, obiecuję!
N: Kocham cię
K: Ja ciebie też Nick.

Pov: Karl

Poszedłem do łazienki ogarniać się, później zrobiłem kanapki dla Nick'a i mu je zaniosłem.

N: Dziękuje ale nie musiałeś.
K: Ale chciałem.

Uśmiechnąłem się do niego.

K: Muszę lecieć.
N: Okej do potem!!
K: Pa pa!

Wyszedłem do szkoły, przed szkołą znowu siedział ten dziwny typ i Clay.

K: Hej Clay.
C: No witam pana hehe.
K: Clay nie tutaj.
C: No dobra.
?: Witam panie uroczy.
K: Odwal się ode mnie.
?: Oj nie tak agresywnie, przywitałem się tylko.
K: Nie nazywaj mnie "słodkim" ani "uroczym".
?: No zobaczymy.
C: Christian, przestań już.
K: Dzięki.
CH: Niech wam będzie.
K: Dobra ja wejdę już do szkoły, widzimy się później nara.
C: Naura

Ten cały Christian nic nie powiedział. Poszedłem do toalety by poczekać na lekcje, napisałem do Nick'a.

Wiadomości: Nick<33

K: Jest wszystko dobrze?
N: Tak, a tam?
K: Też, rozmawiałem z Christianem o tym żeby nie nazywał mnie słodkim ani uroczym.
N: :DD
K: Dobra kończę już bo lekcja się zaraz zacznie.
N: Paa

Cieszyłem się że go mam...

Szłem do klasy, za mną Chris i Clay.
W klasie Clay musiał siedzieć sam bo Nick'a nie było a nie można zmieniać swoich miejsc, co znaczyło że ja siedzę z tym typem - Christianem.

CH: Witam ponownie.

Nie odpowiedziałem mu.

CH: Uparty jesteś, chcę się tylko zapoznać.
K: Gościu, podrywałeś mnie.
CH: Na żartach się nie znasz?
K: Znam, chyba zapomniałeś że mieszkam z Clay'em.

Chłopak zaczął chihotać

K: Mam cię dość.
CH: Nie przesadzaj.

Na: Więc dzisiaj zadam zadanie domowe które wykonacie w grupach, ja wybiorę.

CH: O widzisz będziemy w grupach pracować.
K: Zamkij się.
Na: Widzę że tam z tyłu dobrze się bawicie, będziecie razem w grupie.

Na serio z nim? To będzie koszmar.

CH: Dobrze proszę pani, widzisz Karl będziemy mieli czas na poznanie się.

Uśmiechnął się do mnie, psychol jakiś.

Po lekcjach podszedłem do niego.

K: Zrobię te prace sam.
CH: Hm? Czemu?
K: Dostaniemy dobre oceny, a po drugie nie chcę przebywać z tobą czasu.
CH: No okej, ale najpierw chodź, muszimy pogadać na osobności.
K: Ok?

Poszedłem bo pomyślałem że obgadamy projekt.
Weszliśmy do toalety, bo tylko tam nie było ludzi.

CH: Okej Karl, szczerze? Zrobię wszystko żebyś był mój, nie odpuszczę.

addicted to himOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz