Pov: Nick
Wstałem o 6 bo musiałem wstać do szkoły, jedną rzecz która mnie zdziwiła to Karl, spał wtulony we mnie.
N: Karl?
K: ...hmm..?
N: Wstawaj, szkoła.
K: ...mhm..
N: No wstańNagle Clay wpadł do pokoju.
C: WSTAWAJ NICK- CO TU SIE
N: TO NIE TAK JAK MYŚLISZ
C: HA WIEDZIAŁEM!
N: CLAY!
C: HAHAHA
K: Co?
C: HEHEHE
K: O co chodzi Clay?
C: HEHEHE
K: Nick o co mu chodzi?
N: O to że spałeś ze mną.
K: Bo nie mogłem zasnąć u siebie w pokoju.
C: Tak tak.
K: No tak...
N: Clay daj już spokój.
C: Ok do szkoły dzieci.
N: Wal się.Poszedłem do łazienki ubrać się i ogólnie ogarnąć, Karl też się ogarniał w swoim pokoju.
N: Karl, idziesz?
K: Tak chwila.Czekałem chwilę na chłopaka ale już siedział tam tak długo, więc wszedłem.
Zobaczyłem pół nagiego Karla.K: Fuck! Nick!
N: Przepraszam nie wiedziałem!Patrzyliśmy się na siebie przez chwilę, nie wiem czemu ale miałem go ochotę pocałować, tak bardzo że prawie to zrobiłem lecz chłopak mnie odepchnął, czemu?
K: Nick przepraszam ale sam nie wiem co o tym myśleć, po drugie nie teraz, idziemy do szkoły.
N: Okej...
Byłem cholernie głupi, oczywiste było to - Karl całował się ze mną dzień wcześniej bo był pijany.
Wyszedłem z pokoju i czekałem na Karla, nie chciałem żeby w pierwszy dzień szkoły poszedł sam. Clay już dawno poszedł.
W końcu Karl wyszedł z pokoju.
K: Ty nadal tutaj?
N: Przeszkadza ci to?
K: Nie, myślałem że już poszedłeś, że po tym się obrazisz czy coś...
N: Nie, czemu?
K: Dałem ci tak jakby kosza...Pov: Karl
Ciągle myślałem o Nick'u, nie wiedziałem co o tym myśleć, co jeśli naprawdę się zakochałem a on chcę tylko mnie wykorzystać?
N: Nic się nie stało, nic nie poradzę na to że ci się nie podobam.
Oj, podobasz i to bardzo.
K: Idziemy?
N: Jasne.Poszliśmy w ciszy do szkoły. Zauważyliśmy Clay'a który rozmawiał z innym chłopakiem.
N: Siema.
?: Hej, ten to?
N: Karl
?: Całkiem ładny.Zaśmiał się
K: Ja?
?: Tak, ty.Nie wiem co miałem powiedzieć.
N: Dobra, dobra, koniec tych podrywów.
C: A ty co? Zazdrosny?Widziałem że był zazdrosny, może mu naprawdę zależało?
N: Może i tak, co ci do tego.
?: Dobra zakochańcu, może i zostawię go, a może i nie.
K: Możecie nie mówić o mnie jak o rzeczy?
N: Ja nic nie powiedziałem.Rozmowę zakończył dzwonek na lekcję. Weszliśmy do klasy, Nick i Clay usiedli za mną, a ten typ z którym gadaliśmy usiadł koło mnie. Widać było że Nick'owi się to nie podobało.
Chłopak, którego imienia nie znałem zaczął mówić do mnie, oczywiście szeptem.
?: Uroczy jesteś...
K: Co?
?: Uroczy jesteś.
CZYTASZ
addicted to him
FanficKarl przyjeżdża na uczelnie. Niestety ma daleko z domu do szkoły więc postanawia wynająć pokój niedaleko uniwersytetu, mieszka mieszka z nim 20-letni chłopak i jego przyjaciel. Chłopcy bardzo dobrze się dogadują, co będzie dalej..?