<1>

3K 121 220
                                    

Felix pov

Był 2 września, czyli pierwszy dzień szkoły. Mój pierwszy rok w liceum. Mój stres był niedoopisania. Nie lubię zmieniać środowiska. Co prawda w podstawówce nie było jakoś super, ale jednak...nowa szkoła, nowi ludzie. No właśnie..nowi ludzie. To mnie przerażało chyba najbardziej. Całe szczęście będę chodził do klasy razem z moim najlepszym przyjacielem Jisungiem. Han był jedyną osobą na tym świecie, której ufałem i z którą czułem się komfortowo.

Z moich przemyśleń wyrwała mnie wiadomość od Jisunga.

Wiewiór
I jak tam stresujesz się?

Brownie boy
Głupie pytanie Han PEWNIE ŻE TAK!!

Wiewiór
No tak...wszytko będzie dobrze Felix. Ważne że jesteśmy razem w klasie i będę przy tobie jasne? A teraz się szykuj, bo chyba nie chcesz się spóźnić w pierwszy dzień.

Tak też zrobiłem. Wygramoliłem się z łóżka i poszedłem do łazienki. Po 20 minutach byłem ubrany, uczesany, wymalowany i gotowy do wyjścia. Ale czy napewno? Nie chciałem tam iść no ale, cóż nie miałem wyjścia. Zszedłem na dół do kuchni i zastałem tam moją mamę.

- I jak tam?-zapytała moja mama z uśmiechem.
- Wiesz dobrze, że nie zbyt chcę tam iść-odpowiedziałem szczerze.
- Dobra dobra najważniejsze, że będzie z tobą Jisung, więc nie zadręczaj się tak. Może nie będzie tak źle-powiedziała podając mi śniadanie.
-Zobaczymy-mruknąłem tylko.

Byłem już w drodze do liceum. Do rozpoczęcia lekcji miałem jeszcze pół godziny, ponieważ stwierdziliśmy z Jisungiem, że pójdziemy razem.

Gdy byłem już pod jego domem zobaczyłem jak wychodził z bloku o mało się nie zabijając.

Typowy Han...

- JESTEM- wydarł się.
- No co ty nie powiesz, nie zauważyłem-odpowiedziałem sarkastycznie.
- Dobra to co? Idziemy-powiedział jakbyśmy mieli iść spotkać naszych idoli, a nie do szkoły.

Po 5 minutach byliśmy już pod budynkiem. Był dosyć duży i pomalowany na biało. Wokół kręciło się mnóstwo osób. Weszliśmy do środka i zaczęliśmy od znalezienia sali od matematyki, bo to była nasza pierwsza lekcja.

-Ej to chyba tu-powiedział nagle Han.

I faktycznie. Miał rację.

Usiedliśmy do ławek i pani zaczęła się nam przedstawiać i opowiadać o zakresie materiału obowiązującym w tym roku szkolnym. Niezbyt słuchałem o czym mówi. Odpłynąłem i nie interesowało mnie co się dzieje wokół mnie.

Nagle ktoś zapukał. Do sali weszło dwóch chłopaków jeden miał fioletowe włosy a drugi...

Wow..

Pomyślałem. Chłopak miał trochę dłuższe ciemne włosy i za duży chyba o 3 rozmiary sweter. Napewno byli ze starszej klasy.

-Mamy ogłoszenie-powiedział długowłosy-więc z racji tego, że zaczynamy nowy rok szkolny serdecznie zapraszamy na zajęcia taneczne, które odbędą się w piątek po 8 lekcji w sali z lustrami. Wszyscy są mile widziani.

A może bym się zapisał. Od zawsze kochałem taniec.

Popatrzyłem na Hana a ten siedział z otwartą buzią i wpatrywał się w chłopaka z fioletowymi włosami.

Co jest kur..

Szturchnąłem go ,a ten się na mnie spojrzał jakby zobaczył ducha.

-Wszytko ok?-zapytałem.
-Emm tak jasne co by miało być nie tak-w jego oczach widziałem zmieszanie.
-Siedziałeś z otwartą gębą odkąd ci goście weszli do klasy.
- Tak mi się jakoś zamyśliło-odpowiedział krótko.

Dziwne bo przecież Han nie był gejem ani nic z tych rzeczy. To ja zawsze robiłem za tego tęczowego. Nie wstydziłem się tego kim jestem, chociaż trochę mi zajęło aby to zaakcepotwać i zrobić coming out mojej mamie. Ona przyjęła to o dziwo bardzo dobrze. Ale Jisung..zawsze latał za dziewczynami jakby bez tego nie mógł przeżyć. Jakby się tym odżywiał.

Potem chłopcy wyszli z klasy i zadzwonił dzwonek. A ja..ustawiłem przypomnienie o pierwszej lekcji tańca..

___________________________________________

No więc zapraszam do czytania
Od razu ostrzegam że jest to pierwszy ff jaki piszę więc przyjmę wszelką krytykę.
Przepraszam też za jakiekolwiek błędy.

A no i tutaj Minho ma fioletowe włosy, ponieważ takie ma obecnie i będzie go łatwiej rozpoznać. A Hyunjin ma ciemne długie bo moim zdaniem w takich wygląda najlepiej.

Miłego czytania!!!


Dancing is what to do | HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz