Tą niezręczną ciszę przerwał jednak szelest w krzakach. Oboje myśleli, że to Shadow się tam czai. " Shadow, wyłaź, wiemy, że to ty" powiedziała Karmelka "Jak śmiesz mówić tu imię tego konia!" powiedział głos z krzaków "Cz-czekaj" zająkała się chwilę "Star?!" powiedziała zdziwiona "Nie, święty mikołaj" odpowiedział ktoś z krzaków. "Ha ha, bardzo śmieszne, chodź tutaj po prostu " mówiła poważnie Karmelka. Z krzaków wyszedł siwy fryz "Ty nadal tu? Czemu zostałeś? Co u ciebie?" zasypywała pytaniami. "Spokojnie, będzie czas na wszystko, a teraz powiedz, czy on tu jest?" Pytał poddenerwowany Star "Chyba tak..." Odpowiedziała mu Karmelka "Chyba?!" Odpowiedział bardziej wnerwiony po czym pobiegł. "Może lepiej chodźmy za nim?" zapytał Ziemniaczek "Lepiej tak" mówiła wzdychając Karmelka po czym poszli za Starem. Po kilku minutach zgubili Stara z widzenia, ale znaleźli Felka z Gwiazdką. "Widzieliście Shadowa?" pyta Ziemniaczek "A co" zapytał zaciekawiony Felek "wściekły fryzio" odpowiedział kuc "aha, to poszedł w stronę wyjścia" powiedziała Gwiazdka "Ok, dzięki" powiedział Ziemniaczek idąc w stronę wyjścia. Kiedy wyszli zauważyli uciekającego Shadowa, Ziemniaczek od razu chciał go dogonić, ale biegał jakieś dwa razy wolniej. Karmelka zaczęła też go gonić, było troszkę szybciej, ale to też kuc, więc odcięła mu drogę ogniem. Shadow polał to wodą i się odwrócił. "Co chcecie?" zapytał szybko. Ziemniaczek ostatkiem sił dobiegł do Shadowa "Czemu uciekasz?" zapytał "Nikt mnie tam nie chce, po co miałbym tam być?" odpowiedział Shadow "Ja cię tam chce" odpowiedział Ziemniaczek "Tylko ty... Dobra, ja idę jak będziesz chciał mnie znaleść będę w stajni" Po tych słowach Shadow odwrócił się i zaczął dalej biec, Karmelka z Ziemniaczkiem natomiast wrócili do Wodospadu gdzie spotkali Stara "Po pierwsze nie ma go po drugie JAK MOGŁAŚ GO TU WPUŚCIĆ" Powiedział Star. "Sam tu wlazł, ty też mogłeś nie wpuszczać a teraz w tył zwrot i robimy naradę" powiedziała mu już zmęczona tym wszystkim Karmelka. "Od kiedy ty mi rozkazujesz?" "DO ŚRODKA, JUŻ!" powiedział wnerwiony kucyk. Każdy wszedł do środka, zebrali się w jednym miejscu i zrobili naradę "Po pierwsze, co teraz robimy?" powiedziała Karmelka "Może zróbmy coś z tym miejscem?" Powiedział Felek "Ale jak nie zabezpieczymy to znowu się rozwali, a do tego potrzeba jeszcze Lawendy i Shadowa" dodał Star "Ok, to może ja bym poszedł za Shadowem, a wy byście zaczęli tu odnawiać?" zaproponował Ziemniaczek "Po pierwsze dlaczego akurat ty? A po drugie bez Lawendy mało tu zrobimy" powiedział Star "Ziemniaczek idzie, bo raczej tylko jego posłucha, to on może pójdzie po Shadowa, a my poszukamy Lawendy i kto szybciej zrobi, to tu zacznie ogarniać?" zaproponowała Karmelka. Każdy się na to zgodził, podzielili się na grupki i poszli na poszukiwania.
CZYTASZ
Ziemniaczek na krańcu świata.
HumorCzy marzyłeś kiedyś o przeżyciu magicznej przygody? Czy kochasz ziemniaki? Czy kochasz kucyki? Jeśli tak to ta książka jest dla ciebie! *** Siema ziomeczki kochane! Zapraszam do przeczytania totalnie zajebistej, jedynej w swoim rodzaju książki o...