>Rozdział 7 Na ratunek<

7 1 1
                                    

*KILKA DNI TEMU* (sry za caps, wiem, że to boli w oczy). "Znalazła nas... Musimy uciekać! " W tym momencie Shadow zaczął biec ile ma sił w nogach, a Ziemniaczek chwilę po tym go zgubił, bo nie umie aż tak szybko biec. W końcu człowiek złapał Ziemniaczka na lasso i pojechała z nim w inną stronę, a Shadow ukrył się w krzakach i obserwuje, czy Amanda nadal go szuka. "Warto było oddać mu ten nadajnik z GPS, przynajmniej nie muszę się przy nim pilnować." Kiedy Amanda z Ziemniaczkiem poszli na tyle daleko, że nie było ich widać Shadow wyszedł z ukrycia i zaczął iść w stronę wschodu. Po kilku godzinach doszedł do miejsca, którego szukali z Ziemniaczkiem." Jest, koniec świata. Ciekawe jak wygląda tamto miejsce, czy jest takie same jak kiedyś, czy coś się zmieniło." Powiedział, po czym usłyszał stukot kucykowych kopyt. "Czy on serio wrócił?" powiedział zniechęcony już do tego pomysłu. Spojrzał z ulgą w stronę biegnącego tu kucyka. "uff" powiedział z ulgą widząc, że to nie Ziemniaczek. Gdy tylko kucyk podszedł do Shadowa zaczął zadawać pytania, nie można było jednak zrozumieć ani jednego z nich. "Poczekaj, powiedz powoli i wyraźnie." powiedział Shadow "Wiesz kim jest Ziemniaczek? Widziałeś kucyka z niebieską grzywą? Gdzie on poszedł" powiedział szybko i niedokońca zrozumiale, ale jakimś cudem dało się już to zrozumieć. "Tak, ale kim ty jesteś?" stwierdził Shadow "A, tak, tak nazywam się Felek i jestem znajomym Ziemniaczka, Gwiazdka uparła się trochę, aby go znaleść a ja zgodziłem się tylko po to, aby mie zostać z Ydrisem i Zee sam na sam. A, skoro wiesz gdzie jest, to pokażesz mi w gdzie? " powiedział Felek "Poszedł w tamtą stronę" Pokazał stronę w którą poszedł Ziemniaczek. "Ok, ok dzięki" w tym samym momencie Felek zaczął tam biec. W tym czasie Gwiazdka śledziła Ydrisa, gdzie szedł, po kilku minutach Ydris doszedł do stajni nie mając pojęcia, że Gwiazdka ją śledzi. "To gdzie jest ten kucyk? Każdy kolejny dzień bez tego niebieskowłosego kucyka robi, że trace mnóstwo pieniędzy." Powiedział Ydris "Już pokazuje, jest tu w stajni" odpowiedziała Amanda. "Pewnie to Ziemniaczek!" pomyślała Gwiazdka, która po tych słowach ukryła się przy wejściu do stajni aby odbić Ziemniaczka gdy będzie wychodzić z Ydrisem i Amandą. Chwilę później wychodzi oburzony Ydris, a za nią Amanda. "Chyba nic z tego nie będzie, ok, wchodzę tam, ale muszę poczekać, aby mieć pewność, że nie wrócą i mnie zauważą." Kilka godzin później, gdy Amanda poddała się z przekonaniem Ydrisa, że ma jego kucyka Gwiazdka weszła szybko do stajni. Jedyne co było słychać to jej kroki słychać było, że jest niezapokojona i się śpieszy. "Gdzie on jest, powinien być gdzieś tu" powiedziała. "Nie ma tu nikogo, oprócz... tego ziemniaka". Powiedziała trochę zdemerwowana. "Może to on, ale jak miałby się zmienić w Ziemniaka" dodała "Dobra, potem o tym pomyślę" po tych słowach wzięła ziemniaka w pysk i zaczeła uciekać. Nie myślała, gdzie biegnie, poprostu biegła przed siebie. Gdy wybiegła ze stajni zauważyła, że inni ludzie, w tym Ydris ją zauważyli więc zmieniła kierunek i biegła dalej. Dłuższy czas potem gdy Gwiazdka odwróciła się, aby zobaczyć czy ludzie ją nadal gonią potknęła się o coś, wypadł jej Ziemniak z pyska i zaczął spadać w koniec świata. Lecz jak chwilę spadał wokół niego zaczęła pojawiać się granatowa Aura, która zaczęła go unosić, kiedy ziemniak leżał już na ziemi, Gwiazdka zauważyła dość nietypowego konia. Za chwilę przybiegł Felek i również nie wierzył w to, co zobaczył.

Ziemniaczek na krańcu świata.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz