~Porwanie~

1.2K 65 142
                                    


Obudziło mnie słońce, czekaj co? Przecież zasłony były zasłonięte. Poczułam również że ktoś trzyma moją rękę. Zerwałam się z łóżka i zobaczyłam JEGO. Clay. Jego spojrzenie było pełne smutku i współczucia, ale czemu?

-co ty tu do cholery robisz?-zapytałam

-Emily powiedziała mi dzisiaj rano żebym sprawdził czy nie zrobiłaś sobie krzywdy, bo najprawdopodobniej z kimś się pokłóciłaś-przerwał swoją wypowiedź i mnie mocno przytulił

-Y/ny proszę następnym razem nie rób tego tylko przyjdź do nas postaramy się ci pomóc jak tylko będziemy potrafili-powiedział mi do ucha

Siedzieliśmy przytuleni do siebie w kompletnej ciszy, było słychać tylko nasze nie równe oddychanie. W jego objęciach czułam się bezpiecznie. Może to co mówiła moja była przyjaciółka było kłamstwem? Sama nie wiem.

-wytłumaczysz mi dlaczego to zrobiłaś?-zapytał patrząc na mnie

-um... nie mogę, nie teraz, teraz muszę sobie to wszystko w głowie ułożyć-powiedziałam

-dobrze, ale pamiętaj ja Nick i Emily, jesteśmy twoimi przyjaciółmi, więc możesz nam powiedzieć wszystko, a jak już chcesz zakończyć swoje życie to przynajmniej się pożegnaj, ale wiedz że jesteś dla mnie bardzo ważna, jesteś moją motywacją, aby wstać z łóżka rano, jesteś najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek widziałem, jesteś po prostu idealna, Y/n boję się że jest to zły moment ale Y/n ko...-Clay nie mógł dokończyć swojej wypowiedzi bo do pokoju wbił Nick

-dziękuję, żyjecie, stary nie było cię z trzy godziny-powiedział Nick pokazując ekran telefonu, na którym widniała godzina 5 PM (17)

-spokojnie jeszcze żyję-powiedziałam

-martwiłem się-powiedział Nick, który podbiegł do mnie aby się przytulić

-Y/ny proszę cię nie rób tego-powiedział podnosząc moją rękę, na której były cięcia

-przepraszam, może następnym razem zastanowię się dwa razy jak to zrobię-powiedziałam

-NIE BĘDZIE następnego razu, okej?-powiedział spokojnie Clay

-dobrze następnym razem nie będę się ciąć TĄ żyletką-powiedziałam

-o nie nie kochana, nie będziesz się ciąć w ogóle-powiedział Clay

-Y/ny doprowadzisz mnie kiedyś o zawał serca-powiedział Nick

-nie będzie kiedyś-powiedziałam pod nosem tak cicho że słyszałam to tylko ja

-dobra ogarnij się, okej? a my zrobimy ci śniadanio obiado kolację-powiedział Clay dając całuska w nos

Poszłam do łazienki, spojrzałam w lustro. Wyglądałam beznadziejnie, makijaż rozmazany, oczy podpuchnięte, krew na rękawach bluzy Clay'a. Włosy akurat wyglądały dość normalnie. Weszłam pod prysznic, ciepła woda spływała po moim ciele zostawiając ślady.

Wyszłam z toalety w pełni ogarnięta, przebrana w czarne dresy, biały crop top i bluzę Clay'a za dużą na mnie o kilka rozmiarów.

Zachodząc na dół usłyszałam urywek rozmowy chłopaków.

-...powiedzieć-usłyszałam głos Nicka

-wiem, próbowałem, ale wbiłeś do pokoju-powiedział Clay

-przepraszam nie wiedziałem, kurwa przepraszam-powiedział ewidentnie zły na siebie Nick

-spokojnie to nie twoja wina, próbowałem powiedzieć jej to słowami nie wyszło, próbowałem jej to pokazać, też nie wyszło, boje się że to zniszczy nasza przyjaźń, zrujnuje doszczętnie naszą relacje, nie chce jej tego robić, Nick ona wiele w życiu przeszła, nie wiem jak zareaguje na prawdę-powiedział Clay

Czy mogę Ci zaufać? | Dream x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz