Rodział XV

65 3 4
                                    

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Wracam. Miłego czytania.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Yoongi pov

Dotarliśmy do pokoju w akademiku. Tae najzwyczajniej w świecie zdjął buty i poszedł spać. A ja poszedłem przebrać się w luźniejsze ciuchy padło na szare dresy i czarną koszulkę z białym napisem: "Fuck you, but never don't leave me!" nawet nie mam pojęcia skąd ona się wzięła, ale jest wygodna więc ją ubrałem. sobie zrobić herbatę ale z racji że jestem leniem szybko mi się ode chciało. Podszedłem do swojego biurka, usiadłem na krzele. Wysunąłem szufladę i wygrzebałem z niej zeszyt A5, w linie, z gładką koloru niebieskiego, twardą okładką. Chwyciłem długopis z czarnym wkładem i otworzyłem zeszyt na pierwszej stronie. Zacząłem pisać:

"Jeśli to czytasz to znaczy że nie ma mnie już wród żywych lub włanie moje płuca wykonują ostatnie wdechy i wydechy. Minnie wszystko co jest napisane w tym zeszycie jest skierowane tylko i wyłącznie do ciebie. Mam nadzieję że przeczytasz to co chcę ci powiedzieć i nie będziesz długo nad tym rozmyślać oraz zapomnisz o mnie tak szybko jak mnie poznałeś.

Ps. Tae jeli właśnie to czytasz to przestań w tym momencie, bo to zbyt intymne byś ty to czytał. "

Przewinąłem na następnął stronę:

"Kochany Minnie nie samym początku chcę ci powiedzieć powód przez który umrę, albo raczej już umarłem skoro to czytasz. No włanie skoro umarłem to zapewne Tae powiedział ci dlaczego, ale i tak chcę ci to sam powiedzieć. Jestem chory na hanahaki inaczej choroba kwitnących płuc. Powstaje ona u osób, które kochają kogoś bez wzajemnoci, oczywicie nie u wszystkich, musi ona mieć swój zapis w kodzie DNA. W moich płucach rosną kwiaty, dzisiaj na wykładach (na tych na których ja z Tae wyszlimy w ich trakcie)  wyplułem jeden z nich okazało się że w moich płucach są kwiaty róży. Był koloru białego, ale był we krwi, więc nie wiem czy był cały biały czy może miał końcówki różowe. Jest możliwa operacja, ale musiałbym o tobie zapomnieć, a tego nie mogłem zrobić, wolałem umrzeć niż o tobie zapomnieć Minnie. Nawet jeli przyszedłbyś teraz z próbą przekona mnie do zrobienia operacji to i tak nie mogę już jej zrobić. Moja choroba jest w ostatnim najgorszym stadium, za późno  na robienie operacji.

Papa do następnego kochany!"

Moje oczy zaszły łzami, nie wiedziałem kiedy, a kilka z nich skapnęło na kartkę zamazując wyraz "kochany" nie zwróciłem na to w uwagi tylko zacząłem pisać na następnej stronie:

" *Dzień kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem*

Szedłem korytarzem sprawdzić z kim będę miał pokój, ale nagle zobaczyłem ciebie przyglądającego mi się. Już wtedy wiedziałem że jesteś osobą wartą uwagi, osobą która patrzy na świat stuprocentowym optymizmem, jesteś osobą której życie jest poukładane i przepełnione osobami które Cię kochają. W tamtym czasie nie wyglądałeś na osobe która w swoim życiu dowiadczyła czegoś smutnego i było tak jak mylałem. W tamtym momencie mojej głowie pojawiła się zazdrość o to że ja nie jestem taki jak ty, że nie mam rodziny takiej jak ty. Moi rodzice traktowali mnie i z resztą nadal traktują jak coś czego już dawno powinni się pozbyć ale nikomu nie chciało się tego zrobić.

Kiedy już się dowiedziałem z kim będę miał pokój byłem zły, że moim współlokatorem jeste ty. Dlatego gdy rozmawialimy pierwszy raz byłem dla ciebie niemiły, a to wszystko przez zazdrość. Papa. Dobrego dnia/nocy bo nie mam pojęcia kiedy to przeczytasz."

Wylałem kolejne łzy które wsiąkły w kartkę, nie zwracając na to uwagi pisałem dalej:

" *Dzień po dniu w którym się pokłócilimy*

Love Destination - YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz