6. No to jeszcze zobaczymy ;)

125 11 7
                                    

Usłyszałam ten irytujący dźwięk wydobywający się z mojego telefonu. Oczywiście budzik dzwonił na całe mieszkanie. Nie chętnie zwlokłam się z łóżka i skierowałam się do łazienki. Zaczęłam robić poranną rutynę - wszystko jak co dzień. Od czasu pogodzenia się z Tomkiem, minęły prawie 2 tygodnie. Podczas nic się w sumie nie zmieniło. Jedynie nie wyzywaliśmy się jakoś za bardzo. No i jeszcze zapomniałabym dodać. W tym czasie spotkałam się również z Axelem, kilka razy. Można powiedzieć że to były randki chyba. Przynajmniej ja miałam takie odczucia. Dobra, ale mniejsza.

Gotowa, wyszłam z łazienki, w celu wybrania ciuchów. Na dzisiaj przypadły mi czarne spodnie, bluzka o tym samym kolorze, oraz trochę za duża kurtka, która idealnie pasowała do reszty. 

Już w lepszym nastroju, wyszłam z domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Już w lepszym nastroju, wyszłam z domu. Tak ciuchy zawsze mi poprawiały humor. Szłam w stronę w szkoły. Nic nie było nowego, znałam tą drogę na pamięć. Jednakże nie spodziewałam się że będzie tędy też iść on. 

-Idziemy razem? - zaczął nie kto inny niż Tobiasz.
-Czemu byśmy mieli? - zapytałam, ignorując to, że idzie za mną.
-No bo czemu nie? - odpowiedział uśmiechnięty chłopak. Nie mówiąc już nic, jedynie przewróciłam oczami - jak ci życie mija?
-Zajebiście a tobie? - odpowiedziałam sarkastycznie.
-Nie możemy przynajmniej przestać się kłócić? - dodał, lekceważąc moją odpowiedź.
-To ty zacząłeś - odpowiedziałam, nawet na niego nie patrząc.
-Dobra racja, ale chce to naprawić. Serio przepraszam, za to jak się zachowywałem.
-Weź szklankę, rozbij ją, po czym przeproś i zobacz czy się pozbiera.
-Przy pomocy kleju na pewno.
-Nie wszystko będzie miało ułatwienia typu klej Kopot - doszliśmy do szkoły, dlatego nie mówić już nic, zostawiłam go na środku parkingu.

Szłam w kierunku klasy. W środku oczywiście byli moi przyjaciele. Przywitałam się z każdym, po czym zadzwonił dzwonek. Zasiedliśmy do ławek i zaczęła się lekcja. Aktualnie mieliśmy fizykę, więc nic ciekawego. Przeglądałam sobie coś w telefonie, gdy nagle ktoś szturchnął mnie z tyłu. Był to Adrian. Bez słowa podał mi karteczkę od kogoś. Otworzyłam ją, a w niej było napisane ,,Ładnie Ci w tej bluzce Angel". Od razu wiedziałam od kogo to jest. Odpisałam jedynie ,,Naciesz się widokiem, bo na pewno nie dotkniesz". Odwróciłam się z powrotem do Adrianami i szepnęłam ,,Do Tobiasza". Pokiwał na to głową. Nie musiałam długo czekać, na odpowiedź. A była nią ,,No to jeszcze zobaczymy ;)". Popatrzyłam na niego, a on pokazał mi swój łobuzerski uśmieszek. No to ciekawy dzień się zapowiada. Interesujące jest to dlaczego do mnie nie napisał na messengerze. A racja przecież go zablokowałam heh.

-Maja z kim tak romansujesz, że się uśmiechasz do telefonu - zaczęła baba.
-Z kimś na pewno, zazdrosna pani jest, bo nikt takiej krowy nie chce? - odpowiedziałam, po czym przybiłam piątkę z Karoliną.
-Jak ty się do mnie odzywasz młoda damo?
-Tak jak na to Pani zasługuje.
-Nie pomyliło ci się coś?
-To chyba pani pomyliła osoby  - wtrącił się Kamil.
-Chcecie iść do dyrektora? - nie odpowiedzieliśmy już nic, tylko zaczęliśmy się kierować w stronę drzwi - gdzie wy idziecie?
-W pizdu i jeszcze dalej - odpowiedziałam - do dyrektora, a gdzie mielibyśmy?
-Aha? - dodała zszokowana.
-Kurwa jebać fizykę - powiedział nagle Tobiasz, co zszokowało wszystkich.
-Że przepraszam co?
-Po chuj nam ona w życiu, po chuj nam zmarnowane godziny z panią? - powiedział uśmiechnięty.
-Ty również idziesz do dyrektora!
-Spoko - powiedział zadowolony. Czyli on specjalnie chciał iść, bo ja szłam...

Nie patrząc się za siebie, udaliśmy się pod sekretariat. Kazali nam poczekać, więc usiedliśmy w poczekalni, gdzie nikogo nie było. Po jakiś 5 minutach, zabrali Kamil, a ja zostałam sama z Tobiaszem...

◇◇◇

Sorki że tak krótko, ale miałam za dużo planów na dzisiaj. W poniedziałek będzie dłużej <3

Kocham xx

(601 słów, 18.02.2022)

Zaczęło Się Od Tego [𝐓𝐨𝐛𝐢𝐚𝐬𝐳 𝐅𝐅 𝐜𝐳. 𝐈𝐈]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz