11. Niespodzianka

726 33 24
                                    

W poniedziałek rano Emily ledwo podniosła się z łóżka. Miała potężne zakwasy po wczorajszym treningu.

Była miło zaskoczona kiedy wujek zgodził się napisać jej zwolnienie z wf'u. Niestety był on w środku lekcji, więc musiała tam siedzieć.

Powolnym i ostrożnym krokiem udała się do szkoły.

- Cześć! - usłyszała za plecami.

Odwróciła się i zobaczyła Peter'a.

- Cześć! - odpowiedziała z uśmiechem.

- Wszystko dobrze? Coś tak krzywo idziesz.

- No bo mam zakwasy...

- Jak to? Czy ty coś ćwiczyłaś?

- Tak... wczoraj miałam trening w Avengers Tower... to było okropne!

- Miałaś trening z Avengers'ami?!

- No niestety... biegałam z Kapitanem i ćwiczyłam kopnięcia z Natashą. Nóg nie czuje!

- Ja bym się cieszył na twoim miejscu. Też chciałbym mieć z nimi taki trening...

- Tylko, że ja go miałam z przymusu... Pan Stark zagroził, że za każde następne spóźnienie będę mieć trening...

- Żartujesz?

- Chciałabym...

- Emily to przecież super przeżycie! Rozumiem, że nie lubisz sportu ale powinnaś się cieszyć, że mogłaś mieć trening z Avengers'ami!

- Szkoda, że nie możemy się zamienić... chętnie odstąpiłabym ci ten trening.

Chłopak uśmiechnął się. Resztę drogi przebyli w ciszy. Zadzwonił dzwonek i weszli do pracowni chemicznej.

- Hej - przywitała się szeptem z Sophie.

- Hej.

Nauczycielka zaczęła coś tłumaczyć, a dziewczyny pogrążyły się w cichej rozmowie.

- Emily i Sophie! Nie gadajcie mi tam! - upomniała ich kobieta.

Natychmiast przestały rozmawiać i zaczęły słuchać nauczycielki. Na fizyce nawet nie zaczynały nowych tematów i siedziały cicho przez całą lekcję, wiedząc, że z panem Brown'em lepiej nie zadzierać.

Następnie miał być wf, z którego Emily na szczęście była zwolniona.

- A ty co, nie przebierasz się? - zapytała Marta, jedna z jej koleżanek.

- Mam zwolnienie - odpowiedziała z dumą.

Dziewczyna pokiwała głową. Kiedy rozbrzmiał dzwonek, nastolatki udały się na halę. Emily wręczyła nauczycielowi zwolnienie, który jednak nie mógł zostawić tej sytuacji bez komentarza.

- Mam uwierzyć, że ty trenowałaś?

- Tak, coś w tym dziwnego? - odpowiedziała najmilej jak umiała.

- Chyba dobrze wiesz, że ci nie wierzę - mruknął. - chcesz się znowu zrywać z lekcji, co?

- Nie! Znaczy gdybym mogła to oczywiście, żebym skorzystała, ale teraz naprawdę mam zakwasy i nie mogę ćwiczyć.

- Dobra siadaj, nie będę z tobą dyskutował - powiedział po czym zaczął sprawdzać listę obecności.

Emily siedziała i nudziła się na ławce. Wyjęła telefon i zaczęła sprawdzać media społecznościowe.

- Ktoś ci pozwolił wnosić telefon na halę? - zapytał zdenerwowany, wyrywając jej urządzenie z ręki.

- Ej! To mój telefon nie ma pan prawa mi go zabrać! - oburzyła się, wstając. Wszyscy obecni na sali zaczęli obserwować przebieg sytuacji.

Córka Tony'ego Stark'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz