Następnego ranka Emily, jak to ostatnio miała w zwyczaju, poszła biegać z Rogers'em.
Kiedy zbliżała się 10:00 i jednocześnie czas wyjścia na szkolenia, udała się do Peter'a.
Pocałowali się na przywitanie i pogadali chwilę.
- Dobra, muszę się już przebrać - powiedział stanowczo.
Kiedy przez moment patrzył na Emily dość znacząco, a ona zrozumiała o co mu chodzi, odwróciła się.
Kiedy tak stała do niego plecami, coś ją tknęło, żeby zerknąć za siebie.
Dyskretnie się przekręciła, kątem oka zauważając półnagiego Peter'a. Miał niesamowity brzuch, który niestety w tym momencie został zakryty strojem Spiderman'a.
Szybko, ale nadal dyskretnie przestała patrzeć w jego stronę.
- Już - powiedział kilka sekund później.
Odwróciła się do niego i niewinnie uśmiechnęła.
Dopiero teraz zwróciła uwagę na to co w co jest ubrany. Wow... Miał na sobie strój Spiderman'a, a w ręce trzymał maskę.
- Jak wyglądam? - zapytał śmiejąc się cicho.
- Niesamowicie - odparła szczerze zachwycona Emily.
Chłopak uśmiechnął się i podszedł, aby ją pocałować. Ich usta się złączyły i dosłownie w tym samym momencie drzwi do pokoju się otworzyły...
Do środka wpakował się Tony, który od razu jak ich zobaczył zatrzymał się i patrzył na nich z miną godną uwiecznienia.
Zaczął zachowywać się jakby chciał coś powiedzieć. Wymachiwał palcem wokół nich próbując się wysłowić, ale na marne.
- Kurwa, co?! - wydusił w końcu.
Nastolatkowie spojrzeli na niego przestraszeni. Peter tak samo jak Stark przed chwilą próbował się wysłowić, lecz nie potrafił.
- Emily opuść pokój - powiedział już opanowany miliarder.
Wolała go teraz jeszcze bardziej nie denerwować, więc bez słowa wyszła i od razu przystawiał ucho do drzwi, żeby wiedzieć kiedy wzywać ewentualną pomoc.
- Co tu właśnie miało miejsce? - zapytał mężczyzna, zdecydowanie za spokojnie jak na niego w tej sytuacji.
Dziewczyna żałowała, że nie może zobaczyć jego wyrazu twarzy.
- Nie no my tylko...
- Nie pytam o to! - wydarł się tak, że aż Emily się wzdrygnęła. - Jakim prawem Emily widziała cię w tym stroju?!
Teraz jego głos zaczął brzmieć tak jak się spodziewali. Był wściekły jak chyba jeszcze nigdy. Dziewczyna myślała nad tym czy już nie wzywać Natashy.
- Nic jej nie mówiłem naprawdę - zaczął chłopak. - sama się dowiedziała.
- Niby kurwa jak?!
- Nie wiem, ale sama mi to powiedziała.
- I nie zaprzeczyłeś?! - zapytał Stark, nie dowierzając w to co się dzieje.
- Próbowałem ale...
- Jak się tego dowiedziała?! - przerwał mu.
Peter nic nie odpowiedział, bo nie chciał, żeby jakieś konsekwencje spadły na dziewczynę.
- Złaź na dół, wszyscy już czekają - rzucił tylko i otworzył mu drzwi, czekając aż wyjdzie.
Emily, która cały czas miała przyłożoną do nich głowę, odsunęła się razem z nimi.
CZYTASZ
Córka Tony'ego Stark'a
FanfictionEmily Jones to 16-letnia dziewczyna. Niedawno straciła mamę i zamieszkała z wujkiem Henry'm, gdyż ojca nigdy nie poznała. Wujek przed śmiercią siostry dostał od niej zakaz mówienia Emily kim jest jej ojciec, a dziewczyna cały czas wierzyła, że wied...