Do Avengers Tower dotarli z uśmiechami na twarzach. Oboje mieli dobry humor, co nie umknęło uwadze bohaterów.
- Mamy kilka spraw do omówienia - powiedział Tony kiedy szedł z nimi na główne piętro.
Nastolatkowie pokiwali głowami i wsiedli za nim do windy.
- Cześć dzieciaki - przywitała ich Natasha.
- Dobra, więc omawiamy - oznajmił Stark kiedy wszyscy już siedzieli i słuchali. - od teraz będziecie mieć oddzielne treningi. W tym samym czasie, ale oddzielnie.
- Czemu? - zapytała od razu Emily.
- Bo zdecydowaliśmy, że tak będzie dla was korzystniej - wyjaśnił Rogers.
- Czyli jak to teraz będzie wyglądać?
- Peter'owi potrzebne jest tylko bieganie i walka, a tobie wszystko co było ostatnim razem - odparł Kapitan.
Dziewczyna przez chwilę nie wiedziała co powiedzieć. Wiedziała, że chłopak radził sobie lepiej od niej, ale nie rozumiała czemu nagle rozdzielają ich ćwiczenia i musiała przyznać, że poczuła się nieco urażona.
- No dobra, ale czemu tak nagle postanowiliście nas rozdzielać? - zapytała, nie dając po sobie poznać urażenia jego wcześniejszą wypowiedzią.
- Bo uznaliśmy, że tak będzie dla was po prostu korzystniej - wtrącił się Tony, obawiając się, że Rogers może ująć to w nieodpowiedni sposób.
A no tak, żebym nie osłabiała Peter'a... No przecież...
Emily niezauważalnie przewróciła oczami, kiedy na chwilę spuściła głowę.
- Ej, wszystko ok? - zapytał nagle Peter, po cichu.
- Tak, jasne! - odparła od razu, uśmiechając się. - czemu miało by nie być? - zaśmiała się.
- A nie wiem. Tak zapytałem...
Nastała nieco niezręczna cisza, która kiedy powoli zaczęła się przeciągać, została przerwana przez głos Stark'a:
- Dobra, to plan jest taki: teraz Peter idzie pobiegać z Rogers'em, a Emily idzie na dach z Clint'em. Potem Peter będzie miał trening z Natashą i Rogers'em, a Emily idzie do mnie. Wszystko jasne?
Wszyscy pokiwali głowami i ruszyli na zaplanowane ćwiczenia.
- Powodzenia - powiedział Peter do Emily, kiedy się rozchodzili.
- Nawzajem - odparła z lekkim uśmiechem i udała się za Clint'em.
Poszli na dach i odezwał się łucznik:
- No to robimy to co ostatnio. Stawaj na jednej nodze.
Emily stanęła na prawej nodze, a mężczyzna włączył stoper. Kiedy jej próba się zaczęła, zaczęła myśleć. Zastanawiała się nad wszystkim i nad niczym. Smętnie stała tak na tej jednej nodze i nawet nie zauważyła kiedy minęło 30 sekund. W sumie udało jej się ustać 47 sekund.
- No brawo, nowy rekord! - uśmiechnął się Clint.
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko. Nie była w nastroju.
- Wszystko w porządku?
- Taak - uśmiechnęła się od razu szerzej.
- Emily... widzę, że jesteś jakaś przygnębiona.
- Nie jestem, spokojnie - zaśmiała się, w głębi nieco przestraszona, że nie udało jej się skutecznie zamaskować emocji.
Burton przyglądał się jej chwilę, ale potem już nie naciskał i powtórzyli test na drugą nogę. Tym razem nie poszło jej tak dobrze i po 24 sekundach dotknęła ziemi.
CZYTASZ
Córka Tony'ego Stark'a
FanfictionEmily Jones to 16-letnia dziewczyna. Niedawno straciła mamę i zamieszkała z wujkiem Henry'm, gdyż ojca nigdy nie poznała. Wujek przed śmiercią siostry dostał od niej zakaz mówienia Emily kim jest jej ojciec, a dziewczyna cały czas wierzyła, że wied...