17. Dodatkowe staże

566 33 29
                                    

Do Avengers Tower dotarli z uśmiechami na twarzach. Oboje mieli dobry humor, co nie umknęło uwadze bohaterów.

- Mamy kilka spraw do omówienia - powiedział Tony kiedy szedł z nimi na główne piętro.

Nastolatkowie pokiwali głowami i wsiedli za nim do windy.

- Cześć dzieciaki - przywitała ich Natasha.

- Dobra, więc omawiamy - oznajmił Stark kiedy wszyscy już siedzieli i słuchali. - od teraz będziecie mieć oddzielne treningi. W tym samym czasie, ale oddzielnie.

- Czemu? - zapytała od razu Emily.

- Bo zdecydowaliśmy, że tak będzie dla was korzystniej - wyjaśnił Rogers.

- Czyli jak to teraz będzie wyglądać?

- Peter'owi potrzebne jest tylko bieganie i walka, a tobie wszystko co było ostatnim razem - odparł Kapitan.

Dziewczyna przez chwilę nie wiedziała co powiedzieć. Wiedziała, że chłopak radził sobie lepiej od niej, ale nie rozumiała czemu nagle rozdzielają ich ćwiczenia i musiała przyznać, że poczuła się nieco urażona.

- No dobra, ale czemu tak nagle postanowiliście nas rozdzielać? - zapytała, nie dając po sobie poznać urażenia jego wcześniejszą wypowiedzią.

- Bo uznaliśmy, że tak będzie dla was po prostu korzystniej - wtrącił się Tony, obawiając się, że Rogers może ująć to w nieodpowiedni sposób.

A no tak, żebym nie osłabiała Peter'a... No przecież...

Emily niezauważalnie przewróciła oczami, kiedy na chwilę spuściła głowę.

- Ej, wszystko ok? - zapytał nagle Peter, po cichu.

- Tak, jasne! - odparła od razu, uśmiechając się. - czemu miało by nie być? - zaśmiała się.

- A nie wiem. Tak zapytałem...

Nastała nieco niezręczna cisza, która kiedy powoli zaczęła się przeciągać, została przerwana przez głos Stark'a:

- Dobra, to plan jest taki: teraz Peter idzie pobiegać z Rogers'em, a Emily idzie na dach z Clint'em. Potem Peter będzie miał trening z Natashą i Rogers'em, a Emily idzie do mnie. Wszystko jasne?

Wszyscy pokiwali głowami i ruszyli na zaplanowane ćwiczenia.

- Powodzenia - powiedział Peter do Emily, kiedy się rozchodzili.

- Nawzajem - odparła z lekkim uśmiechem i udała się za Clint'em.

Poszli na dach i odezwał się łucznik:

- No to robimy to co ostatnio. Stawaj na jednej nodze.

Emily stanęła na prawej nodze, a mężczyzna włączył stoper. Kiedy jej próba się zaczęła, zaczęła myśleć. Zastanawiała się nad wszystkim i nad niczym. Smętnie stała tak na tej jednej nodze i nawet nie zauważyła kiedy minęło 30 sekund. W sumie udało jej się ustać 47 sekund.

- No brawo, nowy rekord! - uśmiechnął się Clint.

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko. Nie była w nastroju.

- Wszystko w porządku?

- Taak - uśmiechnęła się od razu szerzej.

- Emily... widzę, że jesteś jakaś przygnębiona.

- Nie jestem, spokojnie - zaśmiała się, w głębi nieco przestraszona, że nie udało jej się skutecznie zamaskować emocji.

Burton przyglądał się jej chwilę, ale potem już nie naciskał i powtórzyli test na drugą nogę. Tym razem nie poszło jej tak dobrze i po 24 sekundach dotknęła ziemi.

Córka Tony'ego Stark'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz