TERAPIA BYŁA dokładnie taka, jak sobie to wyobrażał. Nie mówił za wiele, a nawet próbował nie ziewać podczas dłużącej się godziny. Prawie leżał na krześle, a kolana boleśnie wbijały mu się w drewno biurka. Kobieta jednak mimo bezinteresownego zachowania chłopaka wyglądała na taką, która chce pomóc albo przynajmniej było to dobre złudzenie.Ran mało co pamiętał z tej rozmowy i wiele słów nie wypłynęło też z jego ust. Szkoda mu było jedynie pieniędzy, które wydał brat, za co ponownie zaczął się obwiniać. W końcu, gdyby uratował Y/N nie byłoby tej sytuacji, prawda?
Westchnął głośno, kiedy wychodził z chłodnego gabinetu, a pierwszym co dojrzał to Rindō oparty o ścianę. Uśmiechnął się głupio na jego widok i z ramieniem na barku młodszego skierowali się do wyjścia.
Może nic nie dała ta wizyta lub właśnie o wiele więcej niż Ran mógłby początkowo myśleć. Badziewne teksty o tym, że to nie jego wina oraz że to los nie bolały już tak bardzo, a na same wspominki o Y/N nie wypalały dziury w sercu.
— Jest lepiej — rzucił do brata, kiedy weszli do domu.
A mimo to i tak popłakał się, i rozbił dwa talerze. Jednak po tym uspokoił się szybko.
Ran powoli ożywał.
CZYTASZ
[✔] 𝐖𝐀𝐍𝐓 𝐘𝐎𝐔 𝐁𝐀𝐂𝐊 ; h. ran x reader [tokyorev ; drabble]
Fanfiction❝𝐢'𝐦 𝐚𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐠𝐨𝐧𝐧𝐚 𝐰𝐚𝐧𝐭 𝐲𝐨𝐮 𝐛𝐚𝐜𝐤.❞ ↳ Starszy Haitani zwariował. Na jej punkcie i na tym, że Y/N już nie było, a on zdecydowanie chciał żeby wróciła i została z nim jak najdłużej. ┊ ˚ 。˚ ❤️🔥 𝙨𝙩𝙖𝙧𝙩𝙚𝙙: 18.01.2022 𝙛𝙞𝙣�...