PAMIĘTNE SPOTKANIE z irytującą lekarką zapadło mu w pamięć. Słowa niektóre też i och, szło mu dobrze. W sensie żyć, ż y ć jak normalny człowiek, jakby to nic nie miało miejsca miesiące temu. A czas łaskawy także nie był, lecz czy brał to w ogóle pod uwagę? Otóż nie. Słabo mu szło oczywiście, jeśli chodziło o czynności, które prawie zawsze wykonywał z Y/N, jednak się starał. Nawet Rindō był pod wrażeniem zmiany brata, lecz właściwie tego się po nim spodziewał. Ran równał się dla niego z idealnym wzorem i możliwe, że to dlatego tak szybko w to wszystko uwierzył.Starszy Haitani wciąż płakał nad grobem dziewczyny, kiedy to przychodził by umieścić na płycie kolejny kwiat. Wygrawerowane dane paliły w oczy, a w gardle pojawiała się pustynia. Zaakceptował to jednak jej tragiczną śmierć. Znalazł inny sposób na spotykanie Y/N, za co niemal sobie gratulował, nic lepszego bowiem nie było od wyobraźni i snu. Pozwalało to zapomnieć o przykrych wydarzeniach i skupić się na tych wesołych, bo przecież tylko takie chciał pamiętać.
Zmęczony był tym wszystkim, jednak dalej próbował podnieść się o własnych siłach. Bez Rindō czy obcych ludzi.
Ran powstawał, by jednocześnie utonąć w słodkich wspomnieniach i snach.
CZYTASZ
[✔] 𝐖𝐀𝐍𝐓 𝐘𝐎𝐔 𝐁𝐀𝐂𝐊 ; h. ran x reader [tokyorev ; drabble]
Fanfiction❝𝐢'𝐦 𝐚𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐠𝐨𝐧𝐧𝐚 𝐰𝐚𝐧𝐭 𝐲𝐨𝐮 𝐛𝐚𝐜𝐤.❞ ↳ Starszy Haitani zwariował. Na jej punkcie i na tym, że Y/N już nie było, a on zdecydowanie chciał żeby wróciła i została z nim jak najdłużej. ┊ ˚ 。˚ ❤️🔥 𝙨𝙩𝙖𝙧𝙩𝙚𝙙: 18.01.2022 𝙛𝙞𝙣�...