Przyjaźń dobra ze złem

90 8 4
                                    

Hejka sorki że tyle czasu nie pisałam ale się pochorowałam : )
Zapraszam do czytania

_______________________________________________________________
Por. Midoriya
1 tydzień później.
Szłam właśnie z Kacchanem i zastanawiałam się nad zmianą imienia. No bo trochę to dziwne żeby dziewczyna nosiła męskie imię. No to może... Izumi? Tak to brzmi świetnie. Mam jeszcze jeden mały problem z ciuchami a trochę się wstydzę... No dobra może pójdę do galerii z Kacchanem? No w sumie to nawet nie najgorszy pomysł.

- Bakugo ... Pójdziesz ze mną do galerii? - mówiąc te słowa trochę się stresowałam.

- No jasne Izuku- gdy wypowiedział te słowa trochę mi ulżyło

- Po pierwsze chyba lepiej by było gdybyś mówił do mnie Izumi bo to trochę śmiesznie brzmi jak mówisz na mnie Izuku. - wymawiając te słowa widziałem że Katsuki trochę się speszył.- a po drugie na pewno będziesz chciał chodzić ze mną po damskich sklepach? Będziemy wyglądać jak para.- na te słowa Kacchan zaczerwienił się całkowicie- nie żebym miała coś przeciwko ale wiesz...

- Tak wiem ale i tak pójdę 

  Od godziny chodziliśmy po sklepach. Kacchan pomagał mi z wyborem i wybrał mi kilka ładnych rzeczy. Między innymi golfiki , kilka krótkich spódniczek, ale też słodkie bluzy i jeansy. Postanowiłam że zaszaleję i pójdę kupić nowy telefon ponieważ stary już praktycznie nie działa. Kacchan pomógł mi wybrać jeszcze okładkę i postanowiliśmy zrobić sobie przerwę idąc na bubble tea. Zostały nam już tylko dwa sklepy czyli Rossmann i Douglas. Musiałam oczywiście kupić szampon do włosów bo Toga nie chciała się ze mną podzielić a wcześniejszy szampon jest obecnie proszkiem. Wracając do mojego domu wreszcie zauważyłam ile wydałam pieniędzy. Patrząc na ilość rzeczy wydaje mi się że zeszło ponad 5000 zł. Mam dwie torby z ciuchami jedną z jedzeniem i ostatnią z kosmetykami i szamponami. Uh... muszę zacząć oszczędzać bo w takim tempie za tydzień będę bez grosza.

- I jak ci się podobało?- zapytałam. 

- Musimy kiedyś powtórzyć taki wypad. Kupiłem  kilka niezłych ciuchów i z tego co widzę ty też kupiłaś kilka fajnych.-  Powiedział z uśmiechem.- A tak w ogóle to co z UA ?

- Dostałam się Kacchan! A ty?

- Także. I to na profil bohaterski!   

- Nie gadaj że chodzimy do tej samej klasy. Ty też 1A?

- Tak! No to mamy tą samą klasę i te same zajęcia. Przynajmniej jedno dormitorium co nie?

Przybiłam piątkę z moim przyjacielem. Bakugo pomógł mi dotaszczyć moje zakupy do mojego domu i przy okazji postanowiliśmy że pomoże mi się spakować. Wyjęłam największą walizkę i zaczęłam pakować wszystkie moje rzeczy. Szczęście że do jednego zestawu kosmetyków dostałam ogromną kosmetyczkę w prezencie. Oprócz ciuchów zabrałam jeszcze kilka zeszytów, mojego jaśka, podręczną lampkę no i jeszcze oczywiście zestaw przetrwania przeprowadzki ( tęczowe żelki, gumy do żucia, czekolada o smaku piernika itp.) . Po spakowaniu się zobaczyłam która godzina. Przecież to już 22.30! Mama  go  zabije jak wróci o tej porze!

- Kacchan a może chcesz zostać u mnie na nocowanie? Mam jeszcze kilka starych ciuchów więc masz się w co przebrać a jest taka pora że twoja mama zapewne będzie wściekła...

W tym momencie usłyszałam pukanie do drzwi więc szybko wyszłam z pokoju i poszłam zobaczyć kto przyszedł. A za drzwiami stał... Todoroki. Jego najmniej się spodziewałam

- Dzień dobry jest może Izuku? Chciałem go przeprosić. - powiedział nieco speszony. 

- Po pierwsze to ja Izuku a po drugie zmieniłam imię na Izumi już około pięć  dni temu. 

Pov. Todoroki                                        

Po tygodniu wreszcie zebrałem się na odwagę i postanowiłem pójść przeprosić Izuku.  Zapukałem a tam otworzyła jakaś zielonowłosa dziewczyna. Chyba nawet w moim wieku. Zacząłem gadać i po chwili okazało się że to Izuku tylko że przez dar złoczyńcy stał się kobietą. Z początku go wyśmiałem ale po chwili wyszedł z domu w słuchawkach i poszedł pobiegać. O kurde znowu zawaliłem.

Pov. Izumi

Miałam dość. Wyśmiał mnie. Idę sobie pobiegać. Zawiadomiłam jeszcze Kacchana i poszłam z słuchawkami w uszach. Zaczęłam sobie słuchać moich ulubionych piosenek i od razu zaczął lecieć "Play with fire ". Biegłam i nuciłam sobie. Widziałam że kilka osób się na mnie dziwnie patrzy no ale to niecodzienny widok żeby o tej porze ktoś biegał.

Insane, inside the danger gets me high

Can't help myself got secrets I can't tell

I love the smell of gasoline

I light the match to taste the heat

I've always liked to play with fire

Play with fire

Nieświadomie pobiegłam do kryjówki. Zobaczyłam Dabiego i Togę i się z nimi przywitałam. Oboje się do mnie uśmiechnęli.  Usłyszałam jak Tomura klnie czyli znowu coś zamienił w proszek. Chwilę pogadałam z Togą i postanowiłam że będę wracać bo już się późno robi. Dabi wskazał mi gdzie jest Kuro a ten mnie przeniósł pod mój dom. Postanowiłam że jutro przyjdę potrenować trochę z nomu. Gdy weszłam do mojego domu Kacchan popatrzył na mnie zmartwiony 

- Gdzieś ty była?!

Pov. Katsuki

Jakąś godzinę temu Izumi wyszła pobiegać i do tej pory nie wróciła. Postanowiłem że zostanę. Poszukałem w jego szafie i znalazłem jeszcze jakieś ciuchy dobre na mnie. Zdążyłem się wykąpać gdy wreszcie wróciła.

- Gdzieś ty była?!

- Kacchan nie martw się byłam pobiegać a później spotkałam jeszcze Takashiego i sobie pogadaliśmy - powiedziała wyraźnie zmieszana. - dobra ja idę się myć i zaraz wrócę.

Minęło piętnaście minut odkąd Izumi wyszła i nagle poczułem uderzenie poduszki. Zachwiałem się i w pośpiechu złapałem za jaśka i zaczęła się walka. Świetnie się bawiliśmy. Po walce Izumi zeszła jeszcze po pocky krakersy ryżowe Arare i chcieliśmy obejrzeć film. Ja chciałem horror ale ona chciała komedię romantyczną. Widziałem że naprawdę się bała horrorów i że to nie najlepszy pomysł oglądać je do drugiej w nocy więc odpuściłem. Oczywiście wybrała film z netflixa czyli " do wszystkich chłopaków których kochałam " i drugą część tego filmu. Osobiście nie przepadam za takim rodzajem filmu ale ten był nawet fajny i w pewnym momencie się popłakałem ale jak spojrzałem na Izumi to ta jak się okazało była cała w łzach. Nawet nie wiem czemu w pewnym momencie przytuliłem ją a ona odwzajemniła uścisk. Po chwili przestała płakać i włączyła drugą część filmu. Ta była również bardzo fajna ale było już bardzo późno i w połowie filmu zasnęliśmy. Rano gdy się obudziłem Izumi już nie było. Ciekawe gdzie poszła? Dobra nie ważne... Schodząc po schodach zauważyłem w kuchni tosty z serem i sok pomarańczowy. Była też karteczka na której napisała że idzie do Takashiego i że wróci za kilka godzin. No spoko... mi to nawet nie przeszkadza. Włączę sobie tamten film... no dobra tak naprawdę bardzo mi się podobał  i się w niego wciągnąłem że chyba obejrzę trzecią część. Ale nikomu o tym nie powiem. Dobra no to zaczynamy maraton filmów ...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

( 1101 słów )

Cześć dajcie znać w komentarzach jaki ship chcecie.

Sorki że tyle nie pisałam ale serio się pochorowałam. 

Miłego dnia/ popołudnia / nocy

No turning back - Villian Deku- FemdekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz