Hejka sorki że czekaliście ale miałam mały problemik i nie mogłam dawać nowych rozdziałów
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pov. Izumi
Było mi bardzo przykro po tym co usłyszałam od Kacchana. Wybrałam numer Dabiego i do niego zadzwoniłam. Po kilu sekundach odebrał i opowiedziałam mu co się stało cicho pochlipując. Po chwili zobaczyłam go a on do mnie podszedł myślałam że chce się przytulić ale zauważyłam że w ręce trzyma strzykawkę. Była pusta więc myślałam że to na kimś ją użył. Lecz on podszedł do mnie i wbił mi tą strzykawkę w szyję. Zaczął pobierać moją krew. Lecz zauważyłam że była złota. Czyli to musi być mój quirk. Słyszałam o strzykawkach co zamiast pobierać krew wyciągają z krwi moce i je zabierają.
- Ale dlaczego?... - zapytałam. Znowu zaczynało mi się wzbierać na łzy
- Serio myślałaś że jesteś nam potrzebna? Pfft... Jedyne co jest nam potrzebne to twój quirk. Jesteś nikim i zawsze tak już będzie ty ...
W tym momencie zemdlałam i nie pamiętam co było dalej.
Pov. Dabi
Było mi przykro że musiałem jej to powiedzieć. Ale jaki rozkaz taki rozkaz. Przyznam Izumi mi się podobała. Ale inaczej Afo by mnie zabił. No trudno. To i tak teraz będzie już nie ważne. Dziewczyna zemdlała a ja zostawiłem obok niej męskie ciuchy. Wiedziałem że strzykawka wyciągnęła z niej też magiczne właściwości chustki. Ehh. Pora wracać.
Pov. Izumi.
Obudziłam się i poczułam się dziwnie. Popatrzyłam na datę. O cholera! Spałam ponad trzy dni. Popatrzyłam na siebie i zauważyłam że znów jestem chłopcem. Zrobiło mi się przykro. Nie miałem już takich długich włosów i moja klatka piersiowa wróciła do normy. Tak samo z tym na dole. Mimo to miałem teraz wcięcie w tali większe usta, postawą bardziej przypominałem bardziej dziewczynę. Plusem było to że miałem większy sześciopak. Ale po co mi sześciopak jak już nie mam mocy. Jestem znowu Deku, niepotrzebny, bezużyteczny. Mogłem by wymieniać dalej ale nie miałem na to żadnej ochoty. Przebrałem się i chwiejnym krokiem poszedłem w nikomu niewiadomą stronę. Po chwili zobaczyłem jakąś chatkę. Zapukałem i otworzył mi jakiś pan. Zaprosił mnie do środka. Dał herbatki i przedstawił się jako Lucek ( wiem wiem ale no nie mam innego pomysłu poczekacie a się dowiecie dlaczego Lucek dop. Aut) a ja mu wszystko opowiedziałem. Po usłyszeniu mojej historii powiedział do mnie żebym się u niego zatrzymał. Zgodziłem się a on naszykował dla mnie łóżko. Jak się położyłem i byłem już na granicy snu usłyszałem " och synku w coś ty się wpakował " myślałem że to część snu ale nie byłem pewny. Ale byłem zbyt śpiący żeby się nad tym zastanawiać. Zasnąłem naprawdę twardym snem.
Time skip do rana
Obudziłem się od potrząsania. Leniwie otworzyłem oczy i zobaczyłem tego pana. Powiedział że powinienem się zbierać ponieważ moja mama będzie się o mnie martwić. Szybko wstałem. Spojrzałem w lustro i zobaczyłem kolejną zmianę. Moje włosy całkowicie stały się białe. Starszy pan powiedział że całą noc się trząsłem i musiał mi dać leki bo dostałem ataku paniki. Ale niestety biały kolor włosów to jeden ze skutków ubocznych. Podziękowałem panu za opiekę i wyszedłem. Mimo że byłem tu pierwszy raz szybko znalazłem drogę do domu. Mama gdy mnie zobaczyła zalała się łzami. Zadzwoniła na policję żeby powiedzieć im że się znalazłem. Opowiedziałem mamie też co się stało. Szybko mnie przytuliła i gdy się od siebie oderwaliśmy przyniosła mi pełną michę lodów i trochę innych przekąsek. Podeszła do telewizora włączyła komedię romantyczną i otuliła mnie naprawdę ciepłym kocykiem. Byłem jej za to bardzo wdzięczny ponieważ bez niej nie dałbym rady. Mama zadzwoniła jeszcze do kogoś i po chwili zadzwonił dzwonek. Otworzyłem drzwi a w nich zobaczyłem Kacch... to znaczy Bakugo. Widziałem że coś chce mi powiedzieć ale nie obchodziło mnie to więc zatrzasnąłem mu drzwi przed nosem. Zablokowałem też jego kontakt. To wszystko jego wina. Mam go dosyć.
Pov. Bakugo.
Mama Izumi zadzwoniła do mnie a ja szybko pobiegłem do jej domu. Zadzwoniłem do drzwi i otworzyła mi Izumi a raczej Izuku. Chciałem coś powiedzieć ale on zatrzasnął drzwi. Zadzwoniłem do niego ale dostałem komunikat że 'numer do którego dzwonisz zablokował cię'. Stałem tam pod drzwiami jeszcze godzinę ale wiedziałem że mi nie otworzy. Było słychać że oglądają film. Zacząłem wracać do domu. Dlaczego to powiedziałem? To moja wina. Byłem taki głupi. On zawsze był po mojej stronie a ja go zdradziłem. Wiem! Porozmawiam z nim w szkole! Dowiem się dlaczego jest taki zły bo wydaje mi się że nie uciekałby na 4 dni tylko z tego powodu...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka! Wróciłam problem już rozwiązany. Rozdział trochę krótki ale możliwe że dziś pojawi się kolejny. Mam nadzieję że mi wybaczycie że rozdziały są wstawiane nieregularnie ale w szkole mam bardzo dużo zajęć. Życzę wam wszystkim miłego dnia/ nocy 😊
( 771 słów )
CZYTASZ
No turning back - Villian Deku- Femdeku
FanfikceHej to moja pierwsza książka. Życzę miłego czytania.