-No dobra ! Czas na kolejny seans !
-Po tonie wnioskuję, że ten ship jest bardzo dobry- stwierdziła Shuri.
-Nawet bardzo !
-Ja w nim jestem zgadłem ?- pytał Peter.
-Trafiłeś w dziesiątkę.
-Tylko nie mów, że z kimś dorosłym, bo tego nie zniosę !- krzyknął Stark.
-Spokojnie Tony. W tym shipie osoby są w tym samym wieku.
-Ale kto w nim jeszcze jest ?- spytała Natasha.
-No cóż, mogę powiedzieć, że to napewno nie jest Wanda, Shuri ani MJ.
Wszyscy byli bardzo zaskoczeni, oprócz Petera, który trząsł się ze strachu.
-Jak się nazywa ?- zapytał Steve.
-Cóż, ogólnie ten ship ma dwie nazwy, ale ja wolę określenie... Parley...
Wszyscy zamilkli. Nie mieli pojęcia kto jest w tym shipie. No... oprócz Petera i Tony'ego.
-Nie...- jęknął Peter chowając twarz w dłonie.
-O tak !
-Co to za dzieciak ?- zapytał Clint.
-To... Harley...- powiedział Tony, nie wierząc, że ktoś wymyślił taki ship.
-Kim jest Harley ? I dlaczego nic o nim nie wiem ?- pytała Natasha.
-Poznałem go kilka lat temu, ale to bardzo długa historia- mówił Stark.
-Chciał zastrzelić tatę z pistoletu na ziemniaki- powiedział Peter.
-Co !- wrzasnęła większość pokoju.
-To nie jest teraz ważne- Tony ich uciszał.
-O rany, zapomniałam o czymś.
-Nie Hope ! Proszę !- błagał Peter.
Właśnie wtedy w jednym z foteli pojawił się bardzo zdezorientowany Harley.
-Gdzie ja jestem ? Peter, Tony, co się tutaj dzieje ?- zapytał zaskoczony.
-Hope ci wszystko powie- powiedział Peter.
-Kto to Hope ?- pytał Keener.
-To byłabym ja. Witaj w moim pokoju Harley. To tutaj właśnie Avengers oglądają różne rzeczy i muszą reagować na nie. Na razie tylko shipy. Jesteś tutaj, aby zareagować na jeden z nich.
-Mam reagować na...- Harley przerwał gdy zobaczył zdjęcie na ekranie.
Szybko spojrzał w stronę Petera, a nastolatek patrzył w dół zawstydzony.
CZYTASZ
Reakcje Avengers !
FanficAvengers trafiają do tajemniczego pokoju, w którym autorka przedstawi im bardzo ciekawe rzeczy... Uwagi: Shipy, które się nie pojawią (bo za nimi nie przepadam 😅): -starker -frostiron -thorki Peter, Shuri, Wanda i Pietro mają po 17 lat Nie jestem w...