-Dobra ! Mam dobre i złe wieści !
-Już się boję- narzekał Tony.
-Błagam tylko nie ja- wymamrotał przerażony Steve.
-Spokojnie. Dobre wieści są takie, że Bucky jest w łańcuchach, więc nie muszę go znowu przykuwać.
-Przepraszam, co ?- Bucky pyta zdezorientowany.
-No, a złe są takie... czas na Balcon...
-Co to jest Balcon ?- zapytał Steve.
-Chwila... Balcon... Bucky... Falcon... Bucky i Falcon !- wykrzyknął Peter.
-Szybko kumasz Pete. Tak Balcon to ship Bucky'ego i Sama.
Sam schował twarz w dłonie mamrocząc przekleństwa, a Bucky szarpał się z łańcuchami.
-Dobra zaczynamy...
-Powiem szczerze... Nie podoba mi się- powiedział Tony.
-Mi w sumie też- stwierdziła Wanda.
-Mi tam wszystko się podoba- rzekła Shuri.
-Wow... Dziwne...- powiedział Clint.
-Dziwne to mało powiedziane...- stwierdził Bruce.
-No moim zdaniem niezbyt do siebie pasują- rzekła Natasha.
-W ogóle tego nie komentuje !- zawołał Sam.
-Ej no wiecie ! Potrzebuję jakieś reakcji !
-To ja powiem, że to nawet nie jest złe. Tylko dziwnie na to patrzeć kiedy pan Bucky i pan Sam ciągle się kłócą- powiedział Peter.
-Uwielbiam cię Petey ! Jesteś najlepszym dzieciakiem świata !
Peter lekko się zarumienił. Wygladał tak słodko.
-Awwww....- zamruczęli Avengers.
-Chociaż uwielbiam patrzeć na słodkiego Petera, musimy kontynuować.
-Za jakie grzechy !- pytał wściekły Sam.-Za takie, że fani uwielbiają was łączyć w pary... Nie przesadzam... Kochają to robić...
-To naprawdę nie jest takie złe. Ludzie lubią różne rzeczy i nie możemy tego oceniać. A Hope tylko nam to pokazuje. Nie ona tworzyła te shipy- stwierdził Peter.
W pokoju zapanowała totalna cisza.
-Jaki słodziak...
-Dosyć, koniec ! Już nie dam rady !- krzyknął Sam.-Ok, ok, bo zaraz obaj padniecie mi tu na zawał.
-Jak dobrze... teraz natychmiast mnie uwolnij !- wrzasnał Bucky.
-Wybacz, ale mogę to zrobić dopiero jak ochłoniesz.
Bucky coś mamrotał pod nosem, ale nikt go nie słuchał.
-Hope ! Proszę powiedz mi kto będzie następny !- prosił ze smutnymi oczkami Peter.
-Nie mogę się oprzeć... Powiem ci, ale nie waż się im powiedzieć.
Nagle z nikąd na kolanach Petera pojawił się liścik. Nastolatek szybko go otworzył i przeczytał. Prawie padł z szoku i podekscytowania.
-Co tam jest ?- zapytał Tony.
-Przepraszam tato, ale Hope nie pozwala- Peter schował list.
-Peter, proszę powiedz !- prosiła Shuri.
-Zostawcie go w spokoju albo wszyscy skończycie jak Bucky.
Na te słowa wszyscy ucichli i usiedli spokojnie. Peter z niecierpliwością czekał na kolejny ship.
CZYTASZ
Reakcje Avengers !
Fiksi PenggemarAvengers trafiają do tajemniczego pokoju, w którym autorka przedstawi im bardzo ciekawe rzeczy... Uwagi: Shipy, które się nie pojawią (bo za nimi nie przepadam 😅): -starker -frostiron -thorki Peter, Shuri, Wanda i Pietro mają po 17 lat Nie jestem w...