14

330 34 1
                                    





Staliśmy tak z dobre pare minut.
Mimo że sala była zakluczona nie mieliśmy prywatności i zza szyby było widać głowy paparazzi który nie mieli zamiaru z tamtąd się ruszać.

Kim patrzył na Nikiego nie wiedząc zbytnio jak się zachować..

Nishimura odkleił od niego wzrok i zaczął sie rozglądać by zaradzić tej sytuacji by spokojnie porozmawiać.
Stracenie po raz kolejny Seonwoo było ostatnim czego by pragnął, był dla niego lekiem na wszystko, nagle sie zjawił i jego życie ponownie zaczęło nabierać barw..

Chłopak zdjął swoją kurtkę i nałożył na Kim'a po czym złączył ich dłonie i biegł jak najszybciej do wyjścia z budynku.

Po jakimś czasie znaleźli sie w domu Nishimury który cały czas tulił Sunoo usadawiając sie na kanapie.
Po dłuższej chwili Kim postanowił sie lekko odsuwając odezwać.
Łzy zaczęły mu spływać w większych ilościach niż poprzednio a emocje bulwersowały.
-.. Przestań mi mieszać w głowie... Wszyscy wiemy że b-beze mnie było by ci dobrze.. Tylko przeszkadzam i jestem dla wszystkich jak kara... Jay też miał mnie na pewno dosyć przez ten cały czas..- Chłopak skulił sie na drugim końcu kanapy i dalej płakał.. Postanowił sie ponownie odezwać tym razem szepcząc.- Dlaczego... Dlaczego wszystko musi być takie trudne.. Chciał bym już naprawdę z tąd zniknąć...

Te słowa bardzo uderzyły w Riki'ego.
Młodszy przybliżył sie ponownie do jego sympatii i tuląc go również szeptał.
-Nie sądziłem że mogę być smutny miejąc ciebie obok.. Ale jednak potrafie sie cieszyć tylko kiedy ty jesteś szczęśliwy... Słuchaj Sunoo, nikomu nie przeszkadzasz.. Kiedy cię ujrzałem ponownie zachciało mi sie żyć...
Masz jeszcze dużo czasu przed sobą, bo co prawda całe życie.. I zamierzam je spędzić z tobą by ci to umilić i pokazać to że nie jesteś dla nikogo żadną kulą u nogi..- Przegarnąłem włosy chłopaka i patrzyłem na jego twarz gdzie można było ujrzeć leciutki uśmiech

Like Moon // Sunki(2020/21)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz