-Pov Niki-
Jechałem już na imprezę do Sana. Wyjąłem telefon by posprawdzaću social media. Przy sprawdzaniu Insta spostrzegłem że ten Pan Sun wstawił nowe zdjęcie i jak zwykle miał nie małą liczbę wyświetleń i polubień.
Ale dzisiaj postanowiłem się nie denerwować i skupić na pozytywach, więc ten jeden raz odpuszczę sobie użalanie się nad sobą.W pewnym momencie imprezy spostrzegłem tam moje słoneczko był ubrany tak samo jak ten gościu z instagrama ale to najwidoczniej zbieg okoliczności często ludzie mają podobne gusta a szczególnie Sunoo ma cudowny styl.
Postanowiłem zacząć poszukiwania chłopaka by nadrobić stratę pogadania z nim i odzyskania go.
Tak strasznie mi brakuje mojego słoneczka że nie potrafię tego opisać.-Pov Sunoo-
Gdy weszliśmy do domu Sana spostrzegliśmy nie małą ilość ludzi.
Lecz nie miałem czasu zobaczyć czy jest tam ktoś znajomy z powodu że brunet od razu zaciągnął mnie do kuchni w której na stole, czego można się było spodziewać, było mnóstwo puszek i butelek z alkoholem. Była tam też siostra Sana.
Dziewczyna była bardzo miła i zdążyliśmy wymienić pare słów za nim ona podała nam drinki.Jay od razu zaczął delektować się napojem lecz ja myślałem czy w ogóle brać to do ręki
Miałem bardzo złe skojarzenia z alkoholem, lecz czemu by nie przełamać?I otóż tak wypiłem na raz to świństwo. Skrzywiłem się od razu z powodu nieprzyjemnego smaku trunku.
Porozmawiałem chwilowo z brunetem przy alkoholu którego nie piłem w takich ilościach jak inni tutaj zebrani.
W sumie zapewne większość była już upita do tego stopnia że nie mieli pojęcia co się dzieje.Obróciłem głowę i ujrzałem Nikiego, tak tego Niki'ego. Od razu jak petarda ruszyłem się z krzesła i zacząłem iść w stronę młodszego, lecz ten zniknął mi z pola widzenia.
Jay sam się tak upił że za pewne nie zauważył mojej nieobecności.
Błądziłem po domu mijając wielu nieznajomych i pijanych ludzi, patrzyłem po każdym wyszukując twarzy mojego dawnego przyjaciela ale już dawno straciłem go z oczu.
Chodziłem tak, przeciskając się przez tłumy ludzi. Próbowałem właśnie przedostać się przez salon, w którym człowieki tańczyły, aż ktoś mnie popchnął.
Upadłem na ziemię i chcąc jakoś ręką zamortyzować upadek wykręciłem sobie nadgarstek, co niemiłosiernie bolało. Próbowałem wstać ale co chwilę ktoś mnie deptał albo krzyczał na mnie coś w stylu
"Co ty tu robisz?" , "
Wypad stąd", "Tylko się plączę pod nogami". Słyszałem też różne wyzwiska ale nie rozumiałem dlaczego są kierowane do mnie, w końcu ja nic nie zrobiłem, a nie umiałem wstać sam.
-Nikt mi nie pomógł i nie pomoże. Muszę sobie poradzić sam. - te słowa ciągle krążyły mi po głowie. Z każdą chwilą miałem też więcej łez w oczach. Głośna muzyka dudniła mi w uszach, przez gorąc na sali kręciło mi się w głowie.Dostałem ataku paniki. Podczołgałem się pod ścianę i oparłem plecami o nią podciągając kolana pod brodę. Zamknąłem oczy i zatkałem uszy. Nie chciałem tu być.
Miałem nadzieję, że jak otworzę oczy to będę u mnie w domu ale tak się nie stało. Nadzieja matką głupich.Siedziałem tak z parę minut, do momentu aż poczułem jak ktoś złapał mnie pod pachami i uniósł do góry. Spojrzałem na tą osobę.
Uśmiechnął się do mnie i mocno przytulił. Byłem w takim szoku, że nie wiedziałem co się właśnie stało. Dopiero po chwili wahania oddałem uścisk.Staliśmy wtuleni w siebie przez dłuższy czas, aż młodszy się nie odsunął.
- Już nigdy cię nie zostawię. Nigdy - otarł moje łzy i znów przyciągnął mnie do uścisku.
CZYTASZ
Like Moon // Sunki(2020/21)
FanfictionSławny model i influencer Nishimura Riki i jego przyjaciel z dzieciństwa Kim Seonwoo z pozoru zwykły chłopak nie wyróżniający się zbytnio który zrobi dosłownie wszystko by z nim być. FIK PISANY W 2020/21 ROKU, JEDNAK WSTAWIANY PO RAZ KOLEJNY!!!