31 Października

43 2 0
                                    

Drogi Pamiętniczku, gdy każdy zakupił już identyczne namioty, każdy poszedł też tam spać. Tzn. nie każdy zakupił sobie identyczny, bo "Towarzysz" Czarzasty jak na typowego, głoszącego równość dyktatora musiał kupić sobie znacznie lepszy, bo przecież są  "równi i równiejsi".

Godz. 2:13 - Każdy poszedł już spać, oprócz mnie. Mnie męczył ciągle przepiękny widok słodko śpiącego Mateuszka i dylemat, czy mogę wsadzić mu w dupę. On raczej nie miał by nic przeciwko, inaczej było by z Wielkim Bratem, który jeżeli by się o takim czynie dowiedział, najprawdopodobniej wywalił by mnie i to w podskokach ze swojej Oceanii, lub co gorsza zaprowadził by mnie do Namiotu 101. Tak, nawet ten chuj zerżnął pomysł Orwella na "Pokój 101", i tak jak w 84 w tym namiocie poddawano za kare każdego swoim największym lękom. Moje brudne myśli coraz dalej otaczały mnie od środka. Chciałem... Tak bardzo chciałem mu wsadzić... Dosyć! Musiałem odświeżyć swe okropne myśli. Wyszedłem z obozu na plaże.

Był to naprawdę przepiękny krajobraz. Coraz większe fale wylewały się na krawędź morza, jak zasiłki socjalne zasypujące bogactwem ludzi biednych, którzy i tak przewalą je na alkohol. Po chwili podszedł do mnie... Mój skarbek we własnej okazałości.

-"Musimy jakoś pokonać tego spierdolonego neo-komucha". - Powiedział Mateuszek. 

-"I nawet mam pomysł już jak: Istnieje tylko jedna osoba silniejsza od zjebanego psychola - jest nim jeszcze bardziej zjebany psychol. Czyli prościej mówiąc jeśli Kurwin zobaczy ten burdel Czarzastego, zrobi z tym porządek".

-"Genialny pomysł Jarek". - Uśmiechnął się i...

Ta przecudowna atmosfera, zrobiła swoje - pocałowaliśmy się. Była to chwila, której nigdy nie zapomnę.

Social Love (J. Kaczyński x M. Morawiecki Love Ship / Yayoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz