10.

106 1 0
                                    

JK: Proszę...

Okazało się, że to była T/I.

T/i: Hejcia Kookieś, co porabiałeś?

JK: W sumie nic ciekawego. Leżałem sobie.

T/I: Aha, no spoczko. Słuchaj, potrzebowałabym twojej zgody.

JK: Na co? Jakiej zgody?

T/I: No bo chciałam sobie zrobić dziś sobie seans filmowy z Tae, więc chciałam się spytać, czy mógłby u nas przenocować?

JK: No pewnie że tak. Przecież nie musisz się mnie o takie rzeczy pytać, zresztą V to teraz twój chłopak, możesz go zapraszać kiedy chcesz..

T/I: Super, dzięki Kookieś!

JK: Nie ma za co kochana.

Nagle przytuliła mnie, na co ja się mocno zdziwiłem ale również bardzo delikatnie objąłem, ale po chwili odsunęła się ode mnie.

T/I: Wybacz Kookie, emocje mnie troszkę poniosły...

JK: A mi się tak podoba, chodź mnie jeszcze przytul.

Kiedy to powiedziałem ona zaśmiała się uroczo i znowu przytuliła mnie. Przytulaliśmy się chwilę, aż w końcu T/I się ode mnie odsunęła.

T/I: No dobrze, to ja idę. Jakbyś czegoś potrzebował to będę u siebie. Papaa.

JK: Jasne, papa.

Kiedy już miała wychodzić jeszcze zwróciłem się do niej.

JK: T/I chwilka!

T/i: Tak? Coś się stało?

JK: Mam prośbę... mogłabyś mnie częściej tak przytulać..? Oczywiście jeśli ty i V nie macie nic przeciwko...

T/I: Jasne że mogę, a Tae nie będzie miał nic przeciwko, on mi ufa.

JK: Super, dziękuję.

Koniec Jungkook pov

Uśmiechnęłaś się do przyjaciela i poszłaś do chłopców.

JM: To my już się zwijamy. Papa

T/I: Do zobaczenia.

Wszyscy oprócz twojego chłopaka wyszli z twojego domu. Kiedy zamknęli za sobą drzwi V przyciągnął cię do siebie.

Tae: To co kochanie? Idziemy do ciebie? *uśmiech *

T/I: Tak, tylko nie wyobrażaj sobie nie wiadomo czego. *śmiech*

Tae: No dobrze dobrze, to chodźmy.

Poszliście do mnie i wybraliście horror. Nie myślałaś że będzie aż taki straszny, więc w pewnym momencie aż krzyknęłaś ze strachu i wtuliłaś się w Tae.

Tae: *śmiech* No co ty? Aż takie to straszne, czy aż na mój widok nie możesz się powstrzymać?

T/I: Jak chcesz wiedzieć, to jedno i drugie.

Tae: Mhmm rozumiem. A to może chcesz porobić coś innego hmm?

T/I: Kochanie proszę, kontroluj swoje hormony. *śmiech*

Tae: No co? To nie moja wina że tak na mnie działasz.

Kiedy to powiedział zaczął cię całować, a jego ręka z twoich pleców zaczęła zjeżdżać coraz to niżej.

T/I: Tae proszę, przestań już okej?

Tae: Eh no dobrze, ale kiedyś to dokończę.

T/I: Jasne jasne. Dobrze, ja idę do łazienki. Zaraz wrócę.

Tae: A mogę iść z tobą??

T/I: Taehyung!!

Tae: No dobrze, już nic nie mówię, idź.

Poszłaś się wykąpać, wykonać wieczorną rutynę i wróciłaś do pokoju, gdzie czekał V.

Tae: No no, ładnie ci w tej piżamce.

Ty na to tylko rzuciłaś w niego ręcznikiem.

T/I: Ty lepiej idź już pod prysznic.

Tae: Jasne skarbie.

Kiedy wchodził do łazienki przechodził obok ciebie, więc pocałował cię w głowę i wszedł do łazienki.

*2 minuty później* T/I: Kochanie zapomniałam ci dać żel pod prysznic, mogę wejść?

Tae: Jasne, wchodź.

Kiedy weszłaś, twoim oczom ukazał się twój chłopak bez koszulki, zawinięty w pasie ręcznikiem, na co od razu się zarumieniłaś.

Tae: Skarbie a ty co taka czerwona? Aż tak cię onieśmielam?

T/I: Ty lepiej po prostu weź ten żel i bądź cicho.

Tae: Dobrze T/I'ś.

Chłopak wziął od ciebie żel, a ty wyszłaś z łazienki i położyłaś się z telefonem. Po pewnym czasie z toalety wyszedł Taehyung, znów bez koszulki i w krótkich spodenkach. Włosy miał mokre, które jeszcze suszył ręcznikiem, a krople wody spływały po jego torsie. Na ten widok otworzyłaś szeroko oczy, nie wiedziałaś co masz mówić. Znowu zaczęłaś się delikatnie rumienić, więc żeby tego nie zauważył szybko zasłoniłaś sobie twarz, jednak zauważył to.

CDN...

"I'm sorry, but I love you..."~ Jeon Jungkook & Kim Taehyung x Reader ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz