Zimowy poranek zapowiadał się spokojnie. Nikołaj i Ola noc spędzili w osobnych pokojach. Nikt by nie przypuszczał do czego może to doprowadzić.
Nikołaj Jeżov obudził się rano bez swojej wybranki obok. Mimo bólu głowy powoli przypominał sobie wydarzenia z poprzedniego dnia. Pamiętał wszystko dokładnie co się stało i to co powiedział. Pamiętał, że usnął kiedy Ola głaskała go po głowie. Jedyne czego teraz chciał to mieć obok siebie swoją kobietę. Gdy wychodził z pokoju minął się z bratem swojej wybranki.
-Dmitrij, gdzie jest Ola?- zapytał młodego chłopaka
-Śpi w pokoju gościnnym, nie wiedziałeś?-odpowiedział zdziwiony pytaniem mężczyzny
Speszony szef NKWD przemierzył długi korytarz i wszedł do pomieszczenia w którym jego kobieta paliła papierosa.
-Dzień dobry, kochanie.- uśmiechnęła się sarkastycznie na widok swojego "mężczyzny"
-Dzień dobry?
Mimo tego, że Ola była bez makijażu i bez ułożonych włosów to dla Nikołaja ona i tak była najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek widział. Usiadł obok niej na łóżku a ona zgasiła papierosa i przysunęła się bliżej do swojego "wybranka".
-Jak bardzo pijany byłem?
-Bardzo. Nie mogłeś ustać na nogach i ciągle powtarzałeś, że mnie kochasz.-Na te słowa Jeżov uśmiechnął się
-Wrócisz ze mną do Moskwy.- powiedział poważniejąc. Ola spojrzała na niego błagalnym wzrokiem.-Nie patrz na mnie takim wzrokiem. Wiesz, że tak trzeba. Jako szef NKWD muszę się dobrze prezentować.
-Rozumiem. Ja mam tylko ładnie wyglądać na zdjęciach.
-Dobrze wiesz, że to nie o to chodzi.
-W takim razie o co chodzi?
-Tak trzeba.
-Nie trzeba.
-Kocham Cię i dobrze o tym wiesz.
-Nikołaj, przecież wiesz, że tu nie chodzi tylko o to czy mnie kochasz. Mógłbyś zachować fason nawet gdybyś nie miał żony. Swoim szantażem pozbawiłeś mnie wolności. Jesteś potworem.
Jeżov nie miał pojęcia co powiedzieć. Wiedział, że ona ma całkowitą rację. Mimo wszystko musiał trzymać fason, zasady tego wymagały.
(23.10.1935r)
Kiedy lud pracujący wiwatował i oklaskiwał on stał jak wryty w drewniany parkiet. Naznaczony orderem Lenina Jeżov objął stanowisko Komisarza Bezpieczeństwa Państwowego.Zmęczona bezsensownymi tłumaczeniami Jeżova, Ola postanowiła po prostu wyjść z pokoju i narazie z nim nie rozmawiać. Musiała ochłonąć.
Ola wyszła z pomieszczenia a Jeżov miał ochotę się popłakać. Może jednak on jest potworem który, gdy coś zaczyna to później nie może przestać.
Nie myśląc wiele wstał z łóżka i wrócił do wcześniejszego pokoju by doprowadzić się do porządku. Myśląc, że Ola jest w łazience wszedł do ich pokoju. Na jego szczęście lub nieszczęście ona nie była w łazience. Stała przed lustrem w samej bieliźnie.
-Puka się.- powiedziała próbując zakryć się szybko szlafrokiem
-Będziesz moją żoną więc kiedyś w końcu będę musiał zobaczyć Cię nago.- odpowiedział zbierając z podłogi swoje kamasze i górną część munduru
Zdegustowana słowami mężczyzny Ola zabrała swoje ubrania i poszła do łazienki. By pokazać swoje zdenerwowanie mocno trzasnęła drzwiami aż prawie wypadły z zawiasów.
-Jeszcze mocniej trzeba było.- powiedział do siebie
CZYTASZ
Żona Komisarza Bezpieczeństwa Państwowego
Short StoryMoskwa, zima 1936 rok. Towarzysz Stalin zarządził wielką czystkę w śród swoich podwładnych. Na stanowisko szefa NKWD zostaje obsadzony Nikołaj Iwanowicz-Jeżow Nikołaj Jeżowa faktycznie był Komisarzem Ludowym do spraw Bezpieczeństwa Państwowego ale...