Żona Komisarza Bezpieczeństwa Państwowego

10.

Marzec, 1936r.

Im więcej czasu para mieszkała ze sobą, tym bardziej Ola przyzwyczajała się do swojego nowego życia. Od prawie 3 miesięcy była niewolnicą Jeżowa aby jej rodzice byli bezpieczni, a mimo tego oni i tak mieli czelność zerwać z nią kontakt. Dennis Chyvkov czekał na swój pokazowy proces, funkcjonariusze NKWD stawali na głowach by akt oskarżenia wyglądał na słuszny. W tym czasie przebywał on w sowieckim więzieniu niedaleko Moskwy. Nikołaj nakłaniał Olę by zgodziła się na ślub bo ludzie i tak krzywo patrzyli na ich związek. Mężczyzna, mający 40 lat i jego narzeczona w wieku 22 lat.

Gdy Ola spędzała czas w ogrodzie usłyszała głośne pukanie do drzwi. Natychmiast poszła sprawdzić kto to, bo wiedziała, że Nikołaj jest zajęty w swoim gabinecie i nie chce mu przeszkadzać, a Iwan był sprawdzić jak czuje sie jego matka.

-Dzień Dobry Towarzyszko Jeżow.-usłyszała kiedy otworzyła drzwi

-Dzień Dobry. Mogę w czymś pomóc?- zapytała

-Zastałem Komisarza w domu?

-Tak, oczywiście ale obawiam się, że teraz jest zajęty

-Rozumiem, w takim razie.... mógłbym dać pani dokumenty, które muszą być przekazane dla Komisarza?

-Dobrze...

Funkcjonariusz wyciągnął z aktówki czarną teczkę, która podał prosto w ręce Oli.

-Dobrze, dziękuję bardzo.- powiedział uśmiechając się

-Nie ma problemu.- odpowiedziała

Mężczyzna odszedł a Ola zamknęła drzwi. Przeszła korytarzem i weszła po schodach na piętro by zapukać do gabinetu Komisarza.

-Wejść.- usłyszała zza drzwi

Weszła do pomieszczenia i widziała stojącego przy oknie Jeżowa. Oglądał co dzieje się za oknem.

-Był w domu Oficer NKWD i przyniósł to...- powiedziała kładąc na biurku teczkę

-Dobrze, dziękuję bardzo.- powiedział biorąc ją w dłonie

Ola nie chciała mu przeszkadzać więc kierowała się do wyjścia ale zatrzymał ją Komisarz łapiąc ją za dłoń i przyciągnął do siebie.

-Gdzie idziesz?- zapytał uśmiechając się do swojej narzeczonej

-Masz dużo pracy, dlatego nie będę przeszkadzać.-powiedziała zaskoczona jego zachowaniem

Od pewnego czasu Komisarz unikał kontaktu ze swoją narzeczoną, do tego stopnia, że spał w pokoju gościnnym. Dlatego Ola nie spodziewała się jego zachowania.

-Kocham Cię, Olu.- powiedział gdy pociągnął ją w stronę fotela na, którym usiadł. Posadził dziewczynę na swoich kolanach i objął jej twarz dłońmi.- Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało, mogę Ci przysiąc, że zrobię wszystko abyś była bezpieczna. Nawet oddam moje życie żebyś mogła spać spokojnie.

Ola zdjęła dłonie Nikołaja ze swojej twarzy i ułożyła je na swoich biodrach. Przysunęła swoją twarz, bliżej jego i zrobiła to na co miała ochotę od dłuższego czasu ale nie mogła. Złączyła ich usta w pocałunku, który Komisarz odwzajemnił od razu. On także potrzebował tej bliskości. Ola zaczęła rozpinać guzki od koszuli Komisarza gdy ten składał na jej szyi pocałunki. Nikołaj rozumiejąc co się między nimi dzieje, zabrał ręce z bioder narzeczonej i zdjął z niej bluzkę a później chciał rozpiąć zamek od spódnicy. Jednak ktoś w Komisariacie Głównym miał inne plany. Rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu. Ola momentalnie wstała i zaczęła zbierać swoją bluzkę z podłogi. Jeżow podszedł do biurka, podniósł słuchawkę i odezwał się:

-Komisarz Ludowy, Iwanowicz-Jeżow. Słucham?

-Towarzyszu Komisarzu, melduje, że Gienrich Jagoda został aresztowany. Według rozkazu Komisarza. Winny został przewieziony do więzienia w Podolsku i jest gotowy do przesłuchania.

-Dobrze.... zajmę się tym jutro, bo narazie jestem zajęty sprawami rodzinnymi- powiedział patrząc na swoją narzeczoną, która była ewidentnie zniesmaczona sytuacją

-Rozumiem. Do widzenia, Towarzyszu Komisarzu.

-Do widzenia.- powiedział, a następnie rzucił słuchawką

-Co się stało?- zapytała widząc minę swojego narzeczonego

-To nic ważnego.- odpowiedział ale nie był przekonujący dlatego Ola już chciała pytać dalej. Widząc jak otwiera usta żeby coś powiedzieć, od razu groźnie na nią spojrzał.-To nie jest ważne.

--
[Wiktoria nie doceniasz mojej twórczości😭😭😭 zacznij czytać to co pisze chujku]