skaramusz pov
Siedzieliśmy grupą w jakiejś drogiej restauracji. Dalej mi było źle po spotkaniu z rudym, ale trzeba przeć na przód.
- Monia, na kogo tu czekamy? - pytam, bo tylko ona była tu trzeźwa, a reszta się nawprztykała.
- Zobaczysz, to niespodzianka.
Nagle do środka wchodzi ona.
Dziunia.
Siada z nami przy stole, usiadła naprzeciwko mnie.
- co to jest? - pyta i patrzy na monie - to jakaś banda dzieciaków.Monia na to.
- proszę mi zaufać, że to ludzie z ambicjami. Pani też zaczęła w młodym wieku.- Tak... Tak racja - pogładziła się po brodzie, jakby jej tam faktycznie broda rosła - no a czego ode mnie chcecie.
- dobrej rady, trochę gotówki i może aby kolejny idol nię okazał się debilem. - mówię
- o, spotkałeś rudego?
- tak
- stał się porządnym człowiekiem. Wychowuje dwójkę dzieci i kota. Ma dom. I czasami daje mi nocleg.
- no ja nie wiem czy taki porządny.
- dobra, może i pracuje na kamerkach ale radzi sobie.
- jedyna wydajesz się trzymać poziom.
- słuchajcie, aby stworzyć dobrze prosperujoncom fifirmęusicie słuchać się gościa w Wielkiej czapce. - rozejrzała się po moim gangu - czy oni są w kontakcie?
- mają słabe głowy.
- uhuh... Dobra, dam wam hajs na start. Ale chce coś wzamian.
- co takiego?
- próbkę waszych dragów.
- hyh. Dobra. Umowa stoi. + transport do Inazumy.
- dobra.
Podaliśmy sobie ręce.
Tak się oto zaczął nasz plan...
CZYTASZ
Moje Ostatnie Fandango
FanficJestem Skara i mam fioletowe włosy i wierze w teorie płaskiej Ziemi Moja mama to szefowa gangu, ale zamknęli ją w więzieniu, bo ta pisda dała się złapać podczas zabujstwa na świniore Od tamtej pory mieszkam z moją wredną ciotką Yae, parszywa szmata...