9 (+18)

938 24 52
                                    


~Może się dowiem rano od Michała jak się go zapytam o co chodziło z tym ,,kochanie". Ale chciałam iść teraz spać. I też tak zrobiłam.~
____________________________________

*

Kiedy usłyszałam pod czas snu, że Michał z kimś rozmawiał przez telefon to się przebudziłam. Z kim mógł gadać tak rano. Wiem, że Michał ma prywatne życie i wogóle ale nigdy tak rano nie gadał. Albo bynajmniej nie przy mnie, bo zawsze spał dłużej niż ja omijając wczorajszy dzień. Usłyszałam tylko ,,okej to jesteśmy dogadani?". Po czym się rozłączył i popatrzył się na mnie.

Michał: Ooo wstałaś. Jak się spało?
-
Ja: Tak wstałam ale z kim gadałeś?
-
Michał: Z kolega nie mogę sobie pogadać?
-
Ja: Tak wcześnie?

(Poczym położył się koło mnie na łóżku.)

Michał: Tak a czemu by nie?
-
Ja: To nie do ciebie podobne, że wstajesz tak wcześnie.
-
Michał: Może chce prowadzić inny tryb życia.
-
Ja: A może, że tak też może być.
-
Michał: Dobra wstawaj i się ogarniaj.

(Zauważyłam że w Michale było bardzo dużo radości i szczęścia. Więc wstałam z łóżka.)

Ja: Co ty dzisiaj taki wesoły?
-
Michał: Poprostu mam dobry humor.
-
Ja: Okey.

Bynajmniej on miał dobry humor. Coś czuję że dzisiaj będę miała przejebany dzień bo coś nie najlepiej się czuje. Boli mnie brzuch oraz głowa. Chyba Michał odebrał mi energię na jeden dzień bo normalnie czuje się jak on a on czuje się jak ja. To pojebane ale postanowiłam się ogarnąć. Na początek myślałam nad prysznicem bądź kąpieli. Miałam dylemat więc wybrałam coś co mi może poprawić humor to kąpiel. Wzięłam z mojej osobnej szafki jakąś czystą bieliznę i ciuchy. Kiedy już napuszczałam wodę do wanny nagle Michał wszedł.

Michał: Kąpiel?
-
Ja: Muszę sobie jakoś poprawić humor.
-
Michał: A co ci?

(Po czym przyszedł i mnie przytulił. Miło z jego strony, że się martwi o mnie.)

Ja: Poprostu tak jakoś mam. Nie przejmuj się.
-
Michał: To dobrze że masz taką osobę co ci poprawi szybko humor.
-
Ja: Cieszę się, że mam ciebie.

(Po czym mocniej mnie przytulił. Nie mocno tylko umiarkowanie ale mocniej niż na początku.)

Michał: Ja też się cieszę, że mam ciebie. Pewnikiem siedział bym tutaj sam a tak to mam ciebie.

(Miło mi się zrobiło na te słowa.)

Ja: Miło mi.

(Poczym puścił mnie z swojego uścisku.)

Michał: Dobra bo ci już się woda nalała. Jak coś jestem na dole i miłej kąpieli.
-
Ja: Okey, Dziękuję.

Po czym Michał wyszedł z łazienki. Zamknęłam drzwi na zamek i zaczęłam się rozbierać by wejść do wody. Kiedy już weszłam do wody było mi lepiej. Czułam się zrelaksowana.

Po tym jak woda zrobiła się letnia postanowiłam wyjść z wanny i się ubrać.
Nałożyłam na siebie swoje przyszykowane rzeczy i postanowiłam się pomalować.

Łączy nas coś więcej niż alkohol... ||MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz