16

351 19 24
                                    


~Kiedy próbowałam tak zasnąć poczułam, że Michał mnie przytulił od tyłu. Było mi bardzo miło oraz zapadam w głęboki sen.~
_________________________________________

*

Kiedy wstałam to Michała już w łóżku nie było. Chciałam by wrócić do tego jak się budziłam wtulona do niego. Szczerze w huj mi tego brakuje. Muszę się chyba przyzwyczaić do tego że będę wstawała wcześniej lub później od niego.

Postanowiłam zejść w piżamie na dół i się przywitać z Michałem.

Ja: Cześć kochanie.

(Po czym podeszłam i przytuliłam go od tyłu.)

Michał: Jak się spało?
-
Ja: Bez ciebie chujowo.
-
Michał: Będziesz musiała się przyzwyczaić.
-
Ja: Dlaczego?!
-
Michał: W pracy mnie potrzebują bardziej.
-
Ja: A ty wg gdzie pracujesz?
-
Michał: Narazie ci nie mogę powiedzieć.
-
Ja: Myślałam że mówimy sobie wszystko.

(Po czym Michał złapał mnie za rękę.)

Michał: Kochanie, wszystko ci powiem jak będzie na to czas okej?
-
Ja: No dobrze, ufam ci.

Po czym pocałował mnie lekko w usta. Zadzwonił do mnie telefon na wyświetlaczu pisało Kubuś. Na śmierć zapomniałam, że dziś mamy uratować Mie. Mam nadzieję, że ona jeszcze żyje, bo jeżeli nie żyje to ja nie mam dalej sensu żyć. Traktowałam ją jak siostrę. Nie mogłabym się teraz dowiedzieć, że nie żyje.

Michał: A ty mi powiesz czemu on od rana wydzwania?
-
Ja: Kurwa od rana dzwoni?
-
Michał: No tak.
-
Ja: Odbierałeś?
-
Michał: Nie, szanuję twoje prywatne sprawy. Wiem, że mnie nie zdradzasz.
-
Ja: Z kąd taki pewny jesteś?
-
Michał: Za bardzo mnie kochasz.
-
Ja: Z czego to wnioskujesz?
-
Michał: Pamiętasz rozmowę wczorajszą?
-
Ja: Po części. A co?
-
Michał: Wtedy jak mówiłaś mi, że mnie kochasz i się martwisz o mnie, myślę że naprawdę tak jest.
-
Ja: Ja pamiętam jak mówiłeś mi, że mam przestać udawać, że cię kocham.
-
Michał: Po wpływem byłem. Ale teraz ci mówię w 100% trzeźwy, że wiem o tym, że mnie kochasz tak mocno jak ja ciebie.
-
Ja: Michał kochany jesteś.

(Po czym dałam mu buziaka w usta, ale już dziewiąty raz dzwonił mój telefon.)

Michał: Idź odbierz.
-
Ja: Idę idę.... A i Michał.
-
Michał: Tak?
-
Ja: Cieszę się, że o tym pogadaliśmy.
-
Michał: Ja tak samo.

Wkońcu oderwałam się od rozmowy z Michałem oraz sięgnęłam telefon. Jestem ciekawa dlaczego tak nadmiernie dzwonił.

Połączenie do Kubuś:

Kuba: No halo? Ile można dzwonić do ciebie?
-
Ja: Spałam. A ty czemu tak dzwoniłeś?
-
Kuba: Namierzyliśmy tych typów.
-
Ja: Serio??
-
Kuba: No tak.
-
Ja: To załatwić trzeba jeszcze broń do samoobrony.
-
Kuba: Mamy pistolety bo nam stary dał do samoobrony.
-
Ja: No to super. W centrum popołudniu okey?
-
Kuba: Twój chloptaś nie będzie zazdrosny?
-
Ja: Gadałeś z nim?
-
Kuba: No rano jak dzwoniłem to odebrał.
-
Ja: Mówiłeś mu coś?
-
Kuba: Tak głupi nie jestem. Napewno wybrałaś sobie za chłopaka jakąś cipe i kurwa cały plan poszedł by się jebać.
-
Ja: Dobra weź sam nie lepszy jesteś.
-
Kuba: Nie chce się kłócić.
-
Ja: No to w centrum popołudniu.
-
Kuba: Okey. Będziemy pa!
-
Ja: Pa!

Łączy nas coś więcej niż alkohol... ||MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz