31

300 19 28
                                    

Pov Ala
Było już wcześnie, chyba mocno mi wszedł ten alkohol ponieważ nic nie pamiętam z wczoraj i dlaczego spałam na kanapie. Mam nadzieję tylko że nic nie odjebałam. Pierwsze co zrobiłam to wzięłam telefon i zobaczyłam powiadomienia. Dane głupoty z Instagrama i Snapchat'a. Wstałam do kuchni i zrobiłam sobie klasyczną zupkę chińską na kaca. Po zjedzeniu lekarstwa na kaca postanowiłam zadzwonić do Michała czy w ogóle wrócił wczoraj do domu.

Połączenie do Kochanie:

Michał: Halo?
-
Ja: Cześć, ty wczoraj wróciłeś do domu? Bo trochę wypiłam i nie wiem czy przyszedłeś, czy ciebie nie było.
-
Michał: Byłem i wiem że wypiłaś. Nie wiem ile ale na tyle byś mi zrobiła mini awanturę.
-
Ja: Co serio? Przepraszam, wypiłam tylko wódkę i wino. To wszystko mnie już poprostu wymęczyło psychicznie l, to co się działo i co może się zdarzyć. Na serio przepraszam.
-
Michał: Okej, ja jestem w studiu i trochę długo tutaj będę więc nie czekaj na mnie. Będę wieczorem.
-
Ja: No dobra, do zobaczenia. Kocham cię.

Połączenie zakończone.

Że od razu się rozłączył? Co ja musiałam takiego na gadać mu  że jest tak jakby zły na mnie. Postanowiłam iść na kanapie i zamknąć oczy. Ale miałam pustkę, dopóki się mocniej nie skupiłam co mówiłam i robiłam.

~
Drugi raz szarpnął za butelkę ale ja nie dałam za wygraną. Prawie wylewając zawartość zabrałam butelkę do siebie i ja przytuliłam.

Ja: Michał nie!

Widziałam tylko kontem oka jak Michał się wkurwia. Zawsze go to jak mówiłam do niego po imieniu. Ale teraz nie kontrolowałam nad swoimi słowami.

Ja: Dokończę to i pójdę sobie spać. Jeśli ty chcesz iść spać to idź, a nie każesz mi tak wcześnie się kłaść.
~

Po przypomnieniu sobie całej sytuacji pojęłam że mogłam się go posłuchać, a nie toczyć wojnę o pół butelki wina. Jeszcze bardziej go zdenerwowałam tym że powiedziałam do niego po imieniu to już w ogóle masakra. W tamtym momencie wiedziałam jak go to wkurwia. Ale mam nadzieję że kiedyś mi wybaczy i nie będziemy wspominać tej chwili. Postanowiłam pójść do pokoju i wziąć prysznic.

Pov Michał
Kocham ją, ale jak mam nie być zły z tego jak się wczoraj bojowała z tym winem. Jeszcze tekst ,,dałabym ci ale ty nie lubisz pić wina". Jakbym chciał to bym się napił, wielka znawczyni się znalazła. Z rozmyśleń wyciągnął mnie Janusz.

Janusz: O czym tak myślisz?
-
Ja: Dasz mi radę?
-
Janusz: A wyglądam jak Szczepan?

Zaśmialiśmy się wtedy oboje, bo fakt zawsze Szczepana pytałem o takie sprawy, ale po tej akcji wcześniejszej mam mniejsze zaufanie do mojego przyjaciela. Więc jak mam okazję się kogoś zapytać zaufanego to powinienem to wykorzystać.

Janusz: A tak serio, o co chodzi?

Wziąłem głęboki wdech i opowiedziałem jemu o zaistniałej sytuacji z moją dziewczyną. Co się wydarzyło i jak się to wszystko potoczyło. Widziałem tylko że Janusz nic nie mówi tylko myśli jak dobrać słowa. Aż wkońcu odpowiedział na to co mu powiedziałem.

Ja: I co ja mam jej zrobić?
-
Janusz: Nie ma się co na nią w kurwiać. Zrozum, twoja sytuacja rodzinna oraz jej jest zjebana. Musiała się napić, a to co już zrobiła i mówiła po alkoholu to już nie jest jej wina. Ten cały stres i strach na nią zszedł z byt mocno. Mam ci przypomnieć co ty mówiłeś jak się najebałes po tym jak twoi rodzice nie przyszli na koncert?
-
Ja: No dobra, masz rację.
-
Janusz: Jestem lepszy w tym niż Szczepan?
-
Ja: Mądrze mówisz, ale on jest lepszy.

Łączy nas coś więcej niż alkohol... ||MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz