Wstałem o 8 rano. Zobaczyłem Y.n wtuloną we mnie. Milusio.
Pov. Y.n
Wstałam o godz. 8.50. Byłam wtulona w Karla. Nie chciałam wychodzić z łóżka. Ale musiałam.
K. Dzień dobry śpiąca księżniczko. Y.n A spadaj K. Oj juz się nie gniewaj. Y.n Ja się nie gniewam, ja ukazuje moją odraze. K. Ciesze się że nareście wsałaś. Y.n Ale ja chce jeszcze spać. K. Ale nie pujdziesz. Y.n Łe. K. Wstawaj bo zaraz zgnijemy w tym łóżku. Y.n No już.
Wstałam z łóżka i wyciągnełam ubrania z szafy i poszłam do łazienki umyć się. Dzisiaj był pierwszy dzień lata i była na dworzu sahara. Bo wykompaniu ubrałam białą letnią i przewiewną sukienke.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wróciłam do pokoju gdzie siedział Karl.
K. Cudownie wyglądasz. Y.n dziękuje. K. Prosze bardzo. Y.n Chcesz cos obejrzeć? K. Jasne, co powiesz na Gumisie. Y.n Tak, to dobry pomysł.
Włączyłam na telewizorze Gumisie.
Obejrzeliśmy wszystki odcinki Gumisiów i Karl już poszedł do domu. Wyszedł Tommy z pokoju. Spytał mnie się czy zrobie mu śniadanie. Oczywiście że się zgodziłam. Zrobiłam od razu sobie bo nie jadłam śniadania. Zrobiłam sobie makaron z serem i oczywiście zrobiłam herbatkę. Po zjedzeniu poszłam znowu do łazienki umyć zeby i ogarnąc włosy. Po wyjściu z łazienki, wróciłam do swojego pokoju pomalować się. Po pomalowaniu twarzy miałam pomysł może wyjś do sklepu po jakieś produkty spożywcze bo lodówka zachwile będzie pusta. Wyszłam z domu bez ubierania płaszczu, bo jak już muwiłam. Jest sahara na dworze.
Time skip Skończyłam zakupy i wróciłam do domu. Odłożyłam zakupy i znowu wyszłam na dwór, bo chciałam iść na plaże. Plaża była 1km, a nie miałam jak pojechać. Postanowiłam pojechać autobusem. Czekałam na przystanku 15 min. Wreście przyjechał. O dziwo, autobus był pusty. Myślałam, że w taki skwar ktos będzie jechał na plaże. Było chyba z 32 stopnie. Dojechałam i było pusto. Nie wiem. Jakiś zabujca szaleje na ulicach czy co? Nie ważne. Pochodziłam sobie tak po plaży.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 337 słów... Dzisiaj taki krótszy rozdział. Nie miałam dzisiaj pomysłu na te część więc przepraszam. Miłego dnia/nocy!
