1.

236 8 3
                                    

( już bez zbędnego pisania zaczynamy)
___________________________________________

2,5 roku temu przeprowadziłaś się z ciocią do Las Vegas bo czemu nie?
Od zawsze to było twoje największe marzenie.

Bardzo lubiłaś chodzić wieczorami po ulicach i sklepach.

Tak też było tego wieczoru.

Weszłaś po drodze do swojej ulubionej kawiarni ponieważ bardzo chciało ci się pić. Dzisiaj było troszeczkę chłodniej więc wzięłaś sobie cherbatę na wynos.

Wzięłaś łyka i opuściłaś to przytulne i ciepłe miejsce.

Lecz na twoje nieszczęście wychodząc wpadłaś na jakąś grupkę mężczyzn i wysłałaś wrzątek i na ich i na siebie. Na początku się wystraszyłaś, że to jakiś gang czy coś.

- jejku przepraszam, bardzo przepraszam.. nie chciałam - szybko wstałaś nie zwracając uwagi na ogromny ból na udach i nadgarstku.

- spokojnie nic się nie stało.. - uśmiechnął się jeden.

- lepiej ty nam powiedz czy tobie nic nie jest.. masz bardzo czerwony nadgarstek- wskazał na twoją rękę czarno włosy mężczyzna.

- nie.. jest wszystko- podniosłaś głowę aby ujrzeć ich twarze.. i to był~ kurwa błąd.

Ujrzałaś bardzo dobrze ci znane 7 twarzy.

Nie wiedziałaś dlaczego ale poczułaś się mega nie komfortowo i uciekłaś.

Pov chłopaków..

Aktualnie jesteśmy w Las Vegas z powodu rozdania nagród Grammy.

Pewnego wieczoru postanowiliśmy się trochę wyluzować i pochodzić trochę po sklepach itp.

W pewnym momencie gdy mijaliśmy jakąś kawiarnie z niej wyszła pewna śliczna dziewczyna która wpadła na Taehyung'a i rozlała całą cherbatę na nas i na siebie.

Dziewczyna szybko wstała i zaczęła nas przepraszać lecz gdy spojrzała na nasze twarze to uciekła.

- e~ co to było?- spytał Taehyung.

- gdzieś już ja chyba widziałem..- powiedział najstarszy.

- a co jeśli to T/I?- spytał najmłodszy.

- haha bardzo śmieszne wiesz? Przecież ona jest we Francji. Ale~ jej marzeniem było zamieszkanie tutaj..- wytłumaczył Jin.

- to bardzo możliwe, że to ona bo przy niej zaczęło mi szaleć serce..- odezwał się Yoongi.

- jesteś pewien?- spytał Jimin.

- tak. Przy żadnej tak nie bije jak przy T/I.- odpowiedział.

- nie to nie możliwe..- Jin spojrzał w stronę twojej ucieczki.

- a tak w sumie to czemu uciekła?- spytał J- Hope.

- też bym chciał wiedzieć.- powiedział Jungkook.

Wracamy do ciebie..

Biegłaś jak szalona do domu.

Gdy wkońcu dotarłaś do celu weszłaś jak burza do środka i zakluczyłaś drzwi.

- a ty co jakbyś ducha zobaczyła?- spytała  błąd włosa ( ciocia) wchodząc do przed pokoju.

- nie uwierzysz kogo spotkałam.- starałaś się złapać oddech.

- no kogo?- dopytała.

- BTS..- odpowiedziałaś.

- co? Ale jak to?- spytała zaskoczona.

- nie wiem i nie chce wiedzieć - ściągnęłaś buty.

- czekaj, czekaj.. no tak! - ciocia lekko uderzyła się w czoło

- co~?- spojrzałaś na nią.

- za 2 dni jest rozdanie Grammy i oni są nominowani..- wytłumaczyła.

- a to nie powinno być w marcu?- spytałaś.

- no tak ale z powodu pandemii została przełożona na kwiecień.- odpowiedziała.

- aha. Dobra nie ważne.. idę do pokoju papa- poszłaś z uśmiechem.

Coś tam porobiłaś zjadłaś kolację i poszłaś spać.
___________________________________________

Hejcia skarby!

Jak widać jest to 2 część mojej książki, która ma najwięcej wyświetleń czyli " Mój brat Jin" mam nadzieję, że wam się spodoba i, że dobrze to zaczęłam ♡♡

A tak wogóle to oglądaliście Grammy?

Bo ja tak i siedziałam wtedy do 5:00 a o 7:00 do szkoły trzeba było wstać masakra godzina snu.. ale powiedzmy, że warto było :)
Tak połowicznie.. :|

Mój brat Jin | cz 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz