2.

166 9 2
                                    

Miłego czytania skarby! :) ♡
___________________________________________

Był ciepły i spokojny poranek..

Wszystko byłoby wręcz idealnie gdyby nie ten cholerny budzik..

Który nie opuszczał cię ani na krok.

Bo kiedyś do szkoły a teraz do pracy..

Ale wracając.

Powoli wstałaś i poszłaś leniwym krokiem do łazienki.
Ogarnęłaś się do stanu urzyteczności i wyszłaś kierując się odrazu do kuchni na jedzonko, które było już pewnie gotowe.

Outfit:

( Makijaż i fryzurę zostawię waszej wyobraźni ;)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( Makijaż i fryzurę zostawię waszej wyobraźni ;)

I nie mylilaś się. Jedzonko i kawka już były.

- hejcia - przytuliłaś starszą.

- Hej - odpowiedziała.- wyspana? - spytała po chwili gdy usiadłaś przy blacie.

- no powiedzmy, że trochę..- westchnęłaś.

- dasz radę.. masz wypij - podała ci kubek z ciepłą kawą a po chwili talerz z dwoma tostami z serem.

- dzięki - uśmiechnęłaś się promiennie.

Chociaż jedzenie poprawiało ci humor.

Gdy zjadłaś poszłaś jeszcze do swojego pokoju po torebkę.

- no to idę pa- pożegnałaś się z ciocią i wyszłaś z domu.

Wsiadłaś w samochód u ruszyłaś do pracy.

A jeśli chodzi o twoją pracę to pracowałaś w klubie jako barmanka.

Zazwyczaj pracujesz wieczorami ale musisz jeszcze coś dzisiaj załatwić dlatego jedziesz wcześniej.

17:50.

Właśnie weszłaś do budynku odrazu po wejściu ruszyłaś na zaplecze się ogarnąć i przygotować.

Dziś był piątek co oznaczało, że będzie mega dużo ludzi ale też dużo pieniędzy więc są plusy w tych minusach ;)

Gotowa zaczęłaś swoją pracę.

20:00

Jest coraz więcej osób na sali a ty nie wiesz w co ręce włożyć. W pewnym momencie usłyszałaś niski męski głos.

- poproszę 7 drinków na początek. - zucił pieniądze na ladę.

Spojrzałaś w górę aby ujrzeć jego facjatę. Zobaczyłaś swojego brata.

Byłaś w szoku jakby nagle czas się zatrzymał. Stałaś jak słup soli nie mogąc się ruszyć nie wiedziałaś jak się zachować.

Lecz po chwili się ocknęłaś i zaczęłaś robić to co powinnaś mając nadzieję, że cię nie rozpozna.

- Lien?! Zastąpisz mnie na chwilę? Muszę iść do toalety.- spytałaś koleżanki z zaplecza, która aktualnie miała przerwę.

- jasne kochana idź jak musisz..- uśmiechnęła się ciepło po czym zajęła się twoją robotą.

- dzięki - poszłaś.

Faktycznie poszłaś do łazienki ale nie w sprawach fizjologicznych tylko aby się wypłakać.

Przez to, że siedzieli na przeciwko baru to widziałaś ich bez problemu. Byli uśmiechnięci tak jakbyś wogóle niegdy nie istniała w ich życiu.

Z jednej strony byłaś szczęśliwa bo właśnie tak chciałaś ale.. z drugiej to boli i to bardzo.

Gdy się uspokoiłaś wróciłaś na salę.
Wychodząc z zaplecza zobaczyłaś jak Taehyung gada z Lien. Postanowiłaś ich podsłuchać. A przez to, że byli bardzo blisko to bez problemu mogłaś wszystko spokojnie słyszeć nie martwiąc się, że zagłuszy to muzyka.

- wiesz.. to była moja dziewczyna.. - powiedział smutny.

- tęsknisz za nią?- spytała.

- cholernie.. nie było dnia, w którym bym chociaż na chwilę o niej nie myślał.- odpowiedział.

- Hej już jestem- weszłaś pewnym krokiem.

Postanowiłaś udawać, że ich nie znasz.
Ale czy to pójdzie zgodnie z twoim planem?

Mój brat Jin | cz 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz