Mój brat Jin | cz 2

10.

Tydzień później..

Codziennie ta dziewczyna wstawiała nowe posty o twoim związku z Sugą.

Że jesteś zwykłą szmatą, że nie zasługujesz na szczęście itp.

Jednak tobie przykuł uwagę post wrzucony 2 dni temu.

Najpierw Jungkook potem Tae a teraz Suga.. może zaraz Jimin a następnie lider?
Wstydź się

Nie mogłaś w to uwierzyć.. z kąd ona do cholery wiedziała o tym z kim byłaś i wogóle kim jesteś?

Postanowiłaś nie zwlekać i się z nią spotkać.

Napisałaś do niej i umówiliście się na spotkanie.

Jutro o 17:50 koło parku.

Szczerze to trochę się bałaś tego spotkania.

Nie znałaś jej i nie wiedziałaś do czego jest zdolna..

Następny dzień..
16:15.

Zaczęłaś się ogarniać.

Czym bliżej było do tego spotkania tym bardziej się denerwowałaś.

Wyszłaś z domu o 17:37.

Szłaś powolnym krokiem ponieważ miałaś do tego miejsca bardzo blisko.

Wkońcu dotarłaś..

Zobaczyłaś tam jakaś dziewczynę wzrost.. no na oko metr 70. Błąd włosy, piwne oczy, czarno ubrana..

Kogoś co przypominała ale nie miałaś pojęcia kogo..

- no cześć Z/T/I.. tyle lat się nie widziałyśmy, że aż się stęskniłam..- zaśmiała się kpiąco.

Gdy usłyszałaś jej głos to odrazu przypomniała ci się jedna osoba..

- A-Alia?- spytałaś niedowierzając.

- tadam!- krzyknęła.

Alia ( powiedzmy, że tak ma na imię ; to twoja była przyjaciółka. Tak która poznała cię z tym kolesiem. ( Wiecie o co chodzi nie?) ( Ci co czytali 1 część to wiedzą ;)

- to ty.. czemu to robisz?!- spytałaś.

- bo po pierwsze Suga jest mój.. a po drugie.. wiesz jakie ja mam teraz kurwa problemy przez ciebie? - wyjaśniła.

- niby jakie?- skrzyżowałaś ręce oczekując odpowiedzi.

- może usiądźmy to ci wszystko opowiem.. od A do Z . - zaproponowała na co się zgodziłaś i usiadłyście.

- Byungchan od tego czasu co do niego nie przychodzisz zaczął mi grozić.. dostawał jakiejś furii! 2,5 roku temu mnie porwał.. miesiąc temu udało mi się jakimś cudem uciec i wyjechać do Stanów jak najdalej od tego psychola..

- współczuję..- powiedziałaś cicho.

- współczujesz? Ty nawet nie wiesz jakie tam piekło przeszłam.. bili mnie wykorzystywali seksualnie okaleczali.. mówili, że dopuki nie powiem im gdzie jesteś lub gdy cię znajdą będą mi robić te straszne rzeczy..- wyjaśniła.- przysięgałam sobie, że gdy ucieknę to zniszczę ci życie.. bo przez ciebie już nigdy nie zaznam spokoju!- zaczęła płakać.- nie napiszę cię! Tworzysz same problemy wokół siebie! - krzyknęła.

- daj mi spokój i przestań to robić bo to jest chore!- krzyknęłaś i uciekłaś z płaczem.

Może ona ma rację.. może powodem tych wszystkich problemów jesteś ty? Może będzie lepiej gdy ze sobą skończysz?

Myślałaś tak aż trafiłaś na most.

Podeszłaś do barierki..

Czy skoczysz?

___________________________________________

Hejcia skarby!

Mam nadzieję, że wam się podoba i, że nie pisze jakiegoś bezsensownego gówna..

Trzymajcie się ciepło pa..💜