Płakałaś tak już kilkanaście minut.
Byłaś tak załamana, że nawet nie zauważyłaś jak do domu wrócili Daniel i Lora.
Dziewczyna szybko do ciebie pobiegła a chłopak zaraz za nią.
- Jezus T/I co się stało?!- przytuliła cię.
Ty nic nie odpowiedziałaś tylko krzyczałaś cała we łzach.
- młoda..co jest?- odezwał się ciemno włosy.
- jja mmam dość..!- krzyknęłaś.
- czego?- spytała.
- ta suka mi już wszystko zabrała!- skuliłaś się. Łkałaś trzymając się mocno za włosy.
- ale kto?- dopytała.
- Mei a kto?!- ponownie podniosłaś głos.
- to ta co.. z Taehyung'iem..?- spojrzała na ciebie.
- tak!- schowałaś głowę w dłonie.
Opowiedziałaś im wszystko.
Lora zaproponowała ci wizytę u psychologa.
Na początku protestowałaś ale po kilkunastu prośbach ciotki uległaś.
W poniedziałek masz pierwszą wizytę.
No cóż.. dużymi krokami zbliżała się 20:00 co znacząco, że musiałaś się ogarnąć do pracy.
I NIE. Dzisiaj była twoja zmiana więc nie mogłaś się z nikim zamienić.
Chcąc nie chcąc.. musiałaś iść.(Dzisiaj cały look zostawiam wam i waszej wyobraźni ;)
Gotowa zeszłaś na dół wzięłaś torebkę krzyknęłaś krótkie "pa" i wyszłaś.
Po jakimś czasie spacerkiem dotarłaś do celu.
Weszłaś do budynku poszłaś za bar i zaczęłaś swoją robotę.
Dzisiaj było coś sporo ludzi no wkońcu to piątek.
Zarobiłaś całkiem sporo plus napiwki ;)
Po skończonej pracy wróciłaś do domu.
Ogólnie to nic się zbytnio w klubie nie działo oprócz tego, że znowu była jakaś bójka.
Gdy tylko przekroczyłaś próg domu odrazu poszłaś w stronę łóżka.. byłaś wykończona.
Odrazu zasnęłaś.
Następny dzień..
17:39.Ogólnie to nic się cały dzień nie działo.
Nudziło ci się więc postanowiłaś zadzwonić do Yoongi'ego.
Rozmowa.
- halo?- usłyszałaś głos.
- Hej Yoongi, masz czas?- spytałaś odrazu.
- mam, a co? Coś się stało?- dopytał.
- nie.. po prostu mi się nudzi i chciałam z tobą pogadać.. stęskniłam się - wyjaśniłaś.
- mhm.. to~ jak się czujesz?- zaczął dialog (XD)
- narazie ok.. ale.. w poniedziałek idę do psychologa.- nie chciałaś ale powiedziałaś.
No cóż.. nie chciałaś go okłamywać, że życie jest zajebiste skoro on sam wiedział, że to jedno wielkie gówno.
- aż tak źle?- spytał cicho.
- hm..- mruknęłaś. - kochasz mnie jeszcze?- spytałaś nie pewnie ( w sumie to nie wiesz dlaczego może po prostu chciałaś wiedzieć na czym stoisz..(?)).
- oczywiście, że tak skarbie..i.. cieszę się, że wkońcu postanowiłaś się leczyć.- uśmiechnął się.
- n-napeawde?- zdziwiłaś się.
- tak- westchnął.
- ja ciebie też kocham Yoongi- również się uśmiechnęłaś.
Gadaliście jeszcze długo.
O wszystkim i o niczym.
Brakowało wam tego..
Poniedziałek..
12:45.
Siedziałaś w salonie. Przy śniadaniu dopytałaś się cioci gdzie i o której masz jechać.
Lecz ciocia powiedziała ci jedynie tyle, że o 15:30 i że ona cię zawiezie.
Czyżby ci nie ufała?
___________________________________________
Hejcia skarby!
Ogólnie to zapraszam do głosowania i czytania moich innych książek ;)
No to wszystko. Mam nadzieję, że się podoba♡
Trzymajcie się ciepło pa 💜
CZYTASZ
Mój brat Jin | cz 2
RomanceT/I po 4 latach spotyka chłopaków na jednej z ulic w Las Vegas. jak te spotkanie się skończy? czy się poznają? czy może T/I nie będzie chciała ich wiedzieć? zapraszam do czytania skarby :) ♡♡