Rozdział 1

450 31 2
                                    

Yung Hwa Pov.

Kiedy nasz samochód wjechał na skrzyżowanie spojrzałam przez okno i zobaczyłam pędzące w naszym kierunku srebrne auto. Po chwili uderzyło ono w nasz samochód, jedyne co mogłam zrobić to krzyknąć.

Poczułam jak moje ciało bezwładnie uderza o ścianę samochodu i przygniata mnie Nicole która siedziała pomiędzy mną a Lisą. Lisa musiała odczuć uderzenie najmocniej bo to po jej stronie auto uderzyło w naszego vana. Nasz samochód przekoziołkował i w końcu upadł dachem do dołu.

Ostatkiem sił rozejrzałam się dookoła zanim zapadła absolutna ciemność.

***

Obudziłam się w jakimś jasnym pomieszczeniu, bardzo mocno bolała mnie głowa, ale ból przezwyciężała chęć dowiedzenia się co z resztą mojej grupy. Próbowałam wstać, ale ktoś mnie powstrzymał. Nad sobą zobaczyłam pielęgniarkę która łagodnie przytrzymywała moje ramię uniemożliwiając mi wstanie z łóżka.

- Moja droga, nie możesz wstawać, podczas wypadku złamałaś lewą nogę.

- C-co ? - nie mogłam uwierzyć w to co słyszę, to może przekreślić wszystko na co tak ciężko pracowałam pracowałam.

- Ale będę mogła wrócić do występów na scenie i tańczenia jak kość się zrośnie ? - zapytałam kobiety która stałą przede mną z nadzieją w głosie.

- Jeżeli twoja kość zrośnie się poprawnie to nie widzę żadnego problemu, ale o tym jeszcze trzeba będzie porozmawiać z doktorem, i tak miałaś więcej szczęścia od jednej z waszych koleżanek.

- A co się stało ? - byłam coraz bardziej zaniepokojona.

- Jedna z dziewczyn które zostały przywiezione tu razem z tobą zapadła w śpiączkę po wypadku. Minęło od niego już 15 godzin i ona ciągle się nie wybudza, na imię ma chyba Lisa, nie reaguje na bodźce z otoczenia, nie wykazuje spontanicznych ruchów i nie reaguje na głos, na razie oddycha i jej mózg kontroluje także pracę serca, ale nie wiemy jak długo taki stan się utrzyma i możliwe, że będzie trzeba ją podłączyć do respiratora.

Oczy mi się zaszkliły od łez, nie mogłam uwierzyć, że Lisa zapadła w śpiączkę. Ale dla Jungwona to też będzie pewnie ciężki cios emocjonalny. Widziałam jak patrzy na Lisę, jak chciał jej coś powiedzieć przed naszym występem...

- Powinnaś teraz odpoczywać, za jakiś czas przyjdzie pani doktor i cię zbada, a na razie najlepiej dla ciebie będzie jak po prostu położysz się spać dobrze ? - zwróciła się do mnie pielęgniarka łagodnym głosem.

- Dobrze, dziękuje za informacje o mojej przyjaciółce - powiedziałam, a kobieta uśmiechnęła się i wyszła z pomieszczenia.

I still love you || Yang JungwonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz