Rozdział 9

312 16 20
                                    

Lisa Pov.

- NIE ! Nie będziemy robić tego w ten sposób - krzyknęłam.

- Ale czemu ? - Jungwon zapytał.

- Bo tak, koniec i kropka. Nasza wspólna piosenka nie będzie brzmiała jak przebój dla dzieci z karnawału w przedszkolu !!! - byłam mocno zirytowana.

- Dobra, poddaję się - chłopak siedzący naprzeciwko mnie uniósł ręce do góry w obronnym geście - to co proponujesz ?

- Myślałam o czymś takim - włączyłam plik który miałam na laptopie. Kiedy chłopak go posłuchał jego oczy się rozszerzyły.

- To jest świetne ! Sama to skomponowałaś ?

- Yep, w ciągu ostatniego tygodnia.

No właśnie w tamtym tygodniu Jungwon zaproponował mi napisanie wspólnej piosenki i od tamtego czasu luźno zaczęłam nad nią pracę, a teraz od trzech godzin siedzieliśmy w studuiu kłócąc się jak ona będzie brzmieć i o czym będzie.

- Dobra zrobimy po twojemu, ale przypomnę ci jeszcze, że nie mamy tekstu naszej piosenki.

- Ale to nie powinno być trudne, co nie ? - zapytałam.

- Zależy, jak masz wenę i wiesz konkretnie o czym chcesz pisać nie powinno pójść łatwo, gorzej jak nie masz żadnej z tych rzeczy. A na razie mamy tylko melodie.

- To co piszemy piosenkę o naszej przyjaźni, którą tylko ty pamiętasz ?

Jungwon chciał coś powiedzieć, ale nie dałam mu dojść do słowa.

- W takim razie chyba nie muszę tutaj być, napisz tekst, a jak skończysz to mnie zawołaj, bo bądź co bądź ja nic nie pamiętam co nie ? - zirytowałam się - Wiesz to chyba nie był dobry pomysł z tą piosenką.

- Lisa...

- Nie zaczynaj, Jungwon ja cię nie pamiętam, to twoje wspomnienia, nie moje, nie mogę pisać i śpiewać z uczuciem o czymś czego nie pamiętam.

- Przemyśl to Lisa, możemy napisać tekst o czymś innym - powiedział Jungwon.

- O czym ? - zapytałam stojąc z rękami opartymi na biodrach.

- Nie wiem, muszę pomyśleć...

- W takim razie pomyśl i daj mi znać - powiedziałam, zabrałam swoją torbę i wyszłam ze studia.

***


Kiedy dotarłam do dormu atmosfera nie była tam dużo lepsza. Hyun Bin, Soo Won i Yong Hwa siedziały w salonie, Nicole i reszty nie widziałam, ale mogłam wywnioskować, że się pokłóciły.

- Co jest ? - zapytałam Yong Hwę siadając obok niej.

- Nicole się obraziła na Hyun Bin, Dong Mi wzięła jej stronę w kłótni o to, że powinna nam powiedzieć zwłaszcza na to, że ciągle jest rookie w tym świecie show biznesu.

- Daj jej trochę czasu, ja jutro z nią pogadam.

- A właśnie, jak tam idzie nagrywanie piosenki z Jungwonem - zapytała Soo Won.

- Źle - odpowiedziałam jednym słowem i westchnęłam - Nie powinnam się na to zgadzać, jak mam śpiewać o czymś o czym nie pamiętam ?

- Może spróbuj zapisać się na jakąś terapię czy coś w tym rodzaju. Słyszałam, że są doktorzy, którzy pomagają odzyskać utracone wspomnienia.

Już chciałam odpowiedzieć, że po moim trupie pójdę na coś takiego, gdy rozległ się dzwonek do drzwi. Wstałam z kanapy i poszłam żeby otworzyć.

Ku mojemu zdziwieniu za nimi stał Jungwon, był cały mokry bo kilka chwil temu zaczął padać mocny deszcz.

- Co ty tu robisz ? - zapytałam chłodno.

- Jestem tu bo zrozumiałem, że nie mogę dłużej ukrywać tego wszystkiego co do ciebie czuję Lisa. Prawda jest taka, że się zakochałem. Przez ten cały czas którego nie pamiętasz, a który spędzaliśmy razem zrozumiałam, że powinnienem powiedzieć ci wcześniej, bo teraz...

Spojrzałam na niego szeroko otwartymi oczami i pociągnęłam go za bluzę w moją stronę.

- Po prostu mnie pocałuj baranie - wyszeptałam patrząc mu w oczy.

Chłopak się uśmiechnął i zrobił to co mówiłam.

I still love you || Yang JungwonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz