Lisa Pov.
Tak jak zapowiedział wcześniej Jungwon za pięć 22:00 chłopak czekał na mnie pod dormem. Tak właściwie, to jego menadżer go zawiózł i później miał nas również zabrać na plażę i później odebrać. Kiedy tylko chłopak zadzwonił chwyciłam torebkę, i krzyknęłam dziewczynom, że wychodzę. Wyszłam przed dom i podeszłam do czarnego vana.
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam chłopaka. Miał na sobie czarną bluzę i czarne dżinsy z dziurami. Nie wyróżniał się za bardzo, co było w sumie dobre. Ja też nie ubrałam się jakoś super. Miałam na sobie jeansowe krótkie spodenki, czarny top i białą koszulę ( nie zapinałam jej, robi za okrycie bo wieczorem nie jest już tak ciepło ).
Wsiadłam szybko do auta i usiadłam obok Jungwon'a.
- Ładnie wyglądasz - powiedział uśmiechając się do mnie.
- Dziękuję, ty też nie najgorzej.
Droga na plażę zajęła nam niecałe 10 minut. Menadżer wysadził nas na lakko odosobnionym końcu i odjechał, zapowiedział, że wróci około północy. Chłopak złapał mnie za rękę i poprowadził w bliżej wody. Ja się jednak po chwili zatrzymałam, żeby zdjąć sandały, które miałam na nogach. Zdecydowanie wygodniej chodziło się po piasu na bez butów.
Jungwon przez chwilę stał bez ruchu, a później on również zdjął swoje buty. Chwyciłam ponownie jego rękę i pozwoliłam się prowadzić chłopakowi. Najpierw szliśmy kawałek środkiem plaży, później brodziliśmy po kostki w wodzie. Na końcu drogi doszliśmy do małego pomostu na którym leżał koc z poduszkami.
- Ty to przygotowałeś ? - zapytałam spoglądając na chłopaka. On kiwnął głową.
Oboje weszliśmy na pomost i usiedliśmy na kocu, ja od razu położyłam się na plecach i wzięłam jedną z poduszek kładąc ją sobie pod głową. Zaczęłam obserwować gwiazy.
Nagle kontem oka zobaczyłam jak Jungwon robi mi zdjęcie. Odwróciłam się głową do niego i zrobiłam z ust dziubek, a chłopak cyknął mi kolejną fotkę, a następnie pochylił się nade mną i szybko cmoknął w usta.
Czując dziwny niedosyt przyciągnełam go do siebie, łapiąc za jego bluzę i złączyłam nasze usta. Chłopak szybko odłożył telefon i złapał mnie w pasie. Całowaliśy się powoli ciesząc się tą chwilą.
W końcu odsunęłam się od chłopaka i znów zaczęłam obserwować nocne niebo. On położył się obok mnie i również zaczął wpatrywać się w górę.
- Widzisz tam - wskazał na niebo - te gwiazdy tworzą jakby kształt żółwia.
- Gdzie ? Tam ? - wskazałam przed siebie. Jungwon przesunął swoją głowę do mojej tak, że się spotykały i przesunął mój palce odrobinę w prawo.
- Tutaj - powiedział.
- Aaa, już widzę, ale to wygląda bardziej jak wielbłąd - zaśmiała się.
- Jaki wielbłąd ? Lisa, chyba musisz iść do okulisty - powiedział z lekkim sarkazmem.
- Ta jasne, chyba ty, żeby doszukiwać się w gwiazdach żółwi - pokręciłam głową z niedowierzaniem.
- Założę się, że znajdę więcej zwierząt niż ty - rzucił.
- Ta jasne, to ja znajdę więcej !
- Chyba śnisz.
Tak właśnie zaczęliśmy wymyślać co dziwnjejsze zwierzęta, z układających się gwiazd. Bardzo lubiłam spędzać czas z Jungwon'em, a odkąd zostaliśmy parą z dnia na dzień zakochwałam się w nim coraz bardziej.
CZYTASZ
I still love you || Yang Jungwon
Fiksi Penggemar2 część "Crusch on you" Po tym jak grupa Lisy ma wypadek samochodowy, los dziewczyny stoi pod znakiem zapytania, co to będzie oznaczać dla jej kariery jako idolki i jak z tym wszystkim poradzi sobie Jungwon ? Start: 01.05.2022r. Koniec: ?