8

677 4 2
                                    

Minęło parę miesięcy i w końcu oderwałam się od Paytona. Jednak myśl, że mógłby zrobić krzywdę innym dziewczynom mnie przerażała. Chłopak mnie przekupił, abym nie mówiła nic o tym policji.
Siedziałam za długo cicho. Moja przyjaciółka Nicole, która została wykorzystana przez tego okropnego chłopaka popełniła samobójstwo wczoraj.
Ryder już od dłuższego czasu nalegał, abym to w końcu zgłosiła do odpowiednich jednostek, ponieważ nie jest dobre to, że gwałciciel nadal chodzi bezkarnie po mieście i może zrobić komuś krzywdę.

Nie spałam całą noc. Nie dawało mi spokoju to, czy zgłosić to wszystko na policję, ale bałam się konsekwencji ze strony Payta. Chłopak jest nieobliczalny i nie wiem, co w stanie jest zrobić mi, lub moim bliskim.
Wczesnym rankiem wstałam, ogarnęłam się i udałam się do najbliższego posterunku policji. Gdybym się dłużej nad tym zastanawiała, to na pewno bym nie poszła tam.

O godzinie 13:38 wszystko już było załatwione. Policja namierzyła, gdzie się obecnie znajduje i o 14 mieli jechać do jego domu, a ja razem z nimi. Nie rozumiałam tak na prawdę, czemu ja też tam miałam jechać? Aby szybciej mógł mnie zabić?
Jego dom nie znajdował się daleko, więc o 14:10 byliśmy już pod jego domem. Policjanci wyszli z samochodu. Chyba było widać strach w moich oczach, ponieważ jeden powiedział do mnie, żebym się nie martwiła o swoje i rodziny życie.
Byłam tak zmęczona przez to wszystko, że usnęłam.

Obudziło mnie mocne stuknięcie w okno. Był to Payton. Próbował wyrwać się z rąk policjantów oraz krzyczał do mnie, że to jeszcze nie koniec, i wróci z większą siłą.
Ja się tylko zaczęłam śmiać, a ten chciał wybić szybę w oknie.

2030
Minęło już parę lat od tych wydarzeń. Obecnie mieszkam w Kanadzie razem z moim chłopakiem - Ryderem. Rodzina Paytona do teraz co miesiąc płaci mi odszkodowanie za wszystko to, co mi zrobił, a sam chłopak popełnił samobójstwo, bo nie mógł się odnaleźć w więzieniu.
———————————————————————————
Po dwóch latach udało mi się skończyć tą książkę. Szczerze, nie chciałabym już zaczynać takich typowych fanfików, tylko jak już, to zacząć pisać w innej tematyce i nie o Paytonie, ale wiem że większość nie byłaby zainteresowana. Jeśli ktoś to wgl czyta, to napiszcie opinię o ostatnim rozdziale tego shitu i mam nadzieję, że może ktoś dalej będzie mnie śledził, choć mało się tu udzielam. :)

Zabawka//P.M|ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz