✨ 1 ✨

945 24 21
                                    

Nowy dzień, a Jisung chciał, aby się zakończył. Miał dość szkoły i tych sprawdzianów których jest po sufit. Gdy znów usłyszał ten irytujący budzik miał ochotę wywalić telefon za okno, żeby dalej spać ale nie mógł spóźnić się na pierwszą z lekcji będącą Historią, której nie lubił. Zwlekł się z łóżka i podszedł do biurka skąd wydobywał się najbardziej wnerwiający dźwięk na świecie.

- Obiecuję, że następnym razem ustawię sobie tu Got7, Red Velvet albo cokolwiek innego

Podszedł do szafy wyciągając z niej szarą bluzę, jeansy, czarną koszulkę i jakąś bieliznę, wziął też skarpetki w wiewiórki, które były jego ulubionymi. Poszedł do łazienki załatwił wszystko co miał i wyszedł. W kuchni czekał już na niego brat - zawsze zawoził go do szkoły, a dziewczyny zauroczone w nim, jak tylko go widziały zaczynały flirtować z nim bez tchu.

- Bierz śniadanie i idziemy, zaraz się spóźnisz - spojrzał na niego i pokierował wzrokiem na jego buty

- Już idę spokojnie - przewrócił oczami i ubrał swoje czarne glany

Wyszli z domu kierując się do auta. Gdy podjechali pod szkołe kilka dziewczyn z budynku rozpoznało go podbiegając do Baekhyun'a na co młodszy przewrócił oczami i wszedł spokojnym krokiem do szkoły. Przy wejściu czekał na niego już Felix.

- JISUNG NIE UWIERZYSZ!!! - chłopak pisnął i skoczył na niego jak by nie widział go od wieków.

- Co się stało? Złaź ze mnie pajacu - odsunąłem jego twarz od swojej

- A co podoba ci się? - Zrobił lenny face w jego stronę a on tylko go zepchnął 😏

- No gadaj o co chodzi?

- JENNIE SIĘ MNIE SPYTAŁA CZY POŻYCZĘ JEJ NOTATKI Z CHEMII! - Chłopak zaczął krzyczeć i robić maślane oczy w momencie kiedy o niej pomyślał.

- Felix po prostu nikt inny tego nie miał, więc zwróciła się o pomoc do ciebie - I tak wiedział, że nie przemówi mu do rozsądku gdy ten był w niej zakochany od początku pierwszej klasy - zrozum ona cię nawet nie lubi

- Zobaczymy co zrobisz kiedy będę z nią w związku!

- Tsa jasne - weszli do klasy zasiadając do swoich ławek, a w klasie czekali już Jeongin i Lia, którzy byli w sobie zakochani co widział każdy prócz nich samych - Jezu umówcie się w końcuuuu!!!!

- Co nie! - krzyknęli w tym samym momencie

- Ej a gdzie Hyunjin - zapytał Felix'a bo to dziwne, że go nie było i nic mu nie powiedział

- Jest chory - Lee wyciągał już swoje książki bo zadzwonił dzownek

- Co za świnia nic mi nie powiedział - do sali wszedł nauczyciel. Widać było po nim zły humor co oznaczało, że będzie pytać

- Dzień dobry! - wszyscy wstali i przywitali się z nim

- Sprawdzam obecność - mężczyzna zaczął po kolei wypowiadać nazwiska z listy, w końcu przyszła pora na odpytywanie - Kogo by tu spytać hmm, Kang Youngwoon zapraszam

- Ja nic nie umiem profesorze - pan Lee wpisał mu jedynkę, a ten wrócił na miejsce z uśmieszkiem

- Następna osoba.. Han Jisung - przeklnął go w myślach i podszedł do tablicy, odpowiadał na każde pytania zadane przez nauczyciela i jedyne co dostał to 2-

- Zabij mnie Felix, prawie wszystko było dobrze a on mi marne 2- daje - usiadłem do ławki.

- Seol Yina do odpowiedzi! - dziewczyna przewróciła oczami, wzięła zeszyt i podeszła do nauczyciela

Po męczącej Historii kolejną lekcją była Biologia. Jisung wyszedł na przerwę kierując się do łazienki sprawdzić czy jego makijaż się nie rozmył. Nie minęła chwila kiedy wyszedł z łazienki albo raczej został z niej wywalony przez szkolnego bad boya i jego paczki, która gnębiła słabszego od nich chłopaka. Wrócił do klasy z myślą, że Felix będzie siedział na miejscu oraz będzie miał z kim porozmawiać przez resztę przerwy ale on gawędkował sobie z jego największą miłością Jennie. On tylko uderzył się dłonią w czoło i podszedł do Jeongina.

- Błagam dajcie do zrozumienia Felix'owi, że ona go nie kocha

- No nie wiem, nie odpycha go w żaden sposób więc

- Nawet ty Lia!? - oburzyłem się

- Twój problem Jisung wszyscy ich shipują

- Tak jak was - zarumienili się, a Jisung wrócił na swoje miejsce gdy usłyszał dzwonek, co również uczynił Felix

Do sali weszła nauczycielka od Biologii, sprawdziła obecność i zaczęła lekcję. Na kolejnej przerwie było sporo czasu na zjedzenie swojego śniadania. Han otworzył plecak ale nic w nim nie było, w tym momencie przypomniał sobie, że zapomniał wziąć śniadania z kuchni. Popatrzył do portfela widząc w nim pustkę. Bał się spytać Felix'a czy ma pożyczyć mu drobne więc wyszedł na korytarz i usiadł w bibliotece. Niestety nie dało się ukryć dźwięku burczącego brzucha.

- Hej Jisung, widzę, że jesteś głodny? - tę osobę najmniej chciał widzieć w tym momencie

- ... Noo zapomniałem jedzenia z domu, no i nie mam jak sobie kupić, w portfelu też nic.

- Chodź! - Changbin złapał go za rękę i poszli w kierunku sklepiku gdzie starszy kupił mu precla z serem którego Jisung tak bardzo lubił

- Dzięki, nie musiałeś - Brązowowłosy uśmiechnął sie w stronę Seo - oddam ci jutro

- Nie trzeba, odwdzięczysz mi się jak ja nic nie będę miał, zaraz lekcje zmykaj do sali, ja też idę do zobaczenia po lekcjach

- Pa

Han poszedł w stronę swojej sali i usiadł w ławce dokańczając precla.

***

Z @_EdHuDO <3

~ Fall in Love ~ Minsung ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz