Odwiedziny ...

385 20 2
                                    


Harry ...

Dziś była sobota , miałem mieć gościa , mój salon dalej był skromnie umeblowany , ale mój gość o tym wiedział więc się o to nie martwiłem .. Zrobiłem kolacje i ciasto teraz tylko czekałem na gościa . Naszykowałem kilka win i ognistą naprawdę nie wiedziałem co mam zrobić , Snejp chciał przyjść do mnie .... 

Popatrzałem na swój ogród , miałem już w nim posadzone różne zioła , co niezmiernie mnie cieszyło ... Usłyszałem pukanie do drzwi . Otwarłem je szeroko a moja twarz momentalnie zrobiła się czerwona , przede mną stał Severus Snejp w czarnej ciasnej koszuli , ale on ma mięśnie tak bardzo chciałem ich dotknąć  .... i boskie nogi ... Wpuściłem go do środka a on dał mi wino ..... Wino ..... Poczułem się dziwnie a moje serce waliło jak powalone gdy stykaliśmy się rekami . A jego głos boże co on robi w tej szkole powinien pracować w seks telefonie . Ja jako pierwszy bym był jego klientem ..

I to był błąd jak sobie to wyobraziłem spodnie zrobiły się momentalnie ciasne .

- mam dla ciebie jeszcze prezent 

To jest randka ??? Pomocy boje się co tu się dzieje . Ja jeszcze tego nigdy nie robiłem , jak to robią faceci , Severus ma swoje lata więc on chyba by mnie poprowadzi .. Zaprowadziłem go do salonu a gdy popatrzałem na niego on powiększył prezent była to przepiękna brązowa kanapa i to w dodatku dwa cudowne fotele , ogromne fotele , takie same jakie on ma u siebie w domu różniły się kolorem .

- są cudowne dziękuje , ale to za dużo 

- potraktuj to jako prezent do nowego domu jak i na urodziny ..

- urodziny mam za półtora miesiąc Severusie ...

Severus....

Jego rumieńce są urocze , boże dał bym wszytko by zobaczyć go jeszcze raz w mundurku szkolnym ... Pomału bym go zdejmował ......

- coś dobrze pachnie 

Chłopak się obrócił do mnie z ogromnym uśmiechem , taki drobniutki , muszę się opanować .

- zrobiłem kaczkę z warzywami , mam nadzieje że lubisz 

- uwielbiam 

Ale co uwielbiam bardziej jedzenie tej cholernej kaczki czy go .... Patrzałem z góry na chłopaka który latał po salonie jak jakieś zwierzątko . Wyglądał tak uroczo , zresztą mój przyjaciel też tak uważał .

- nie pamiętam gdzie dałam sztućce 

- więc zjemy rekami mi to naprawdę nie przeszkadza 

Chłopak chwile milczał ale potem pokiwał na zgodę przyniósł te ptaszysko z warzywami i sałatkom , patrzałem jak je i oblizuje palce , boże czy on zdaje sobie sprawę jak na mnie działa , ten jego słodki język oblizujący opuszki palców z sosu , pragnąłem jęknąć z niezadowolenia że nie oblizuje tak mojego penisa  .... Ale chyba nie bo dalej zajadał się szczęśliwy ...

- ile tu już mieszkasz ?

- trzeci dzień 

Trzy dni... I tak wiele zrobił w tym domu patrząc na to że niecały tydzień temu zerwał z tą dziewuchą ... Chłopak jest na prawdę atrakcyjny , gdzie ona miała oczy puszczając się z takim Nottem ... 

- jak sobie radzisz ?

- całkiem dobrze , teraz mam wolne w pracy więc zajmuje się domem 

- a towarzystwo 

- nikt nie wie gdzie mieszkam , oczywiście Ron chciał wiedzieć , ale potrzebowałem spokoju a wiem że codziennie by sprawdzał czy wszytko jest dobrze 

- chodziło mi raczej o inne towarzystwo 

Widać dopiero teraz do niego dotarło , czerwony jak piwonia ..

- ja ..... nigdy ..... ja nigdy tego ...... To krępujący temat Severusie ...

Chwila moment , złoty chłopiec domu lwa jest prawiczkiem , aż z wrażenia sałatę upuściłem ..

- chciałem to zrobić z miłości z osobą którą pokocham . Ginny i ja uznaliśmy że , po ślubie będzie najlepiej ona powiedziała że też iii  gdy .....

Posmutniał , zrobiło się mi go szkoda . Chłopak wierzył w miłość i właśnie takowej chciał się oddać cały . No kurwa ideał .

- codziennie dostaje od niej sowę z przeprosinami , że przeprasza , że jakoś to odkręcimy że jeszcze nie wszytko stracone 

- chyba jej nie uwierzysz 

- nie!!! nie absolutnie !!! 

Chłopak wstał otarł łzy .

- dokonała wyboru , tak naprawdę to był drugi raz jak ich zobaczyłem 

- drugi .....

Teraz nie wiedziałem co powiedzieć , chłopak usiadł napił się i to potężny łyk dolałem mu i wypił kolejny kieliszek .

- To było w styczniu w przyszłym roku , wracałem z pracy , Ginny była w ciąży mówiła że to moje dziecko , skończyłem wcześniej chciałem zrobić jej niespodziankę , kupiłem kwiaty czekoladki a gdy wszedłem oni byli na naszym łóżku , ona powiedziała mi konkretną datę i nawet godzinę , to najbardziej zabolało , bo jak bardzo musiała mną gardzić by to robić .....

- Potter co ty chcesz mi powiedzieć ?

Mój głos był coraz to mroczniejszy ...

- Draco znalazł mnie w biurze załamanego , pokonanego , bliskiego popełnienia błędu , ja nie chciałem już żyć  , zabrał mnie do siebie , potem razem z Mioną dali mi prezent zmieniacz czasu , bym , bym zobaczył ją ... I tak się tu znalazłem .... Żałosny jestem prawda ...

On płakał już się nie powstrzymywał , jego łzy już leciały wodospadem , usłyszeć coś takiego od kobiety którą kochałeś wiązałeś przyszłość i z wiedzą że jest w ciąży .... Musiało boleć . Teraz wiedział chłopaka który oddawał całego siebie w związku poświęcał się i był zawsze oddany  .... 

- tak do końca nawet nie wiem czy z nią cokolwiek w tedy robiłem gdy się obudziłem była obok i mówiła jak jej było cudownie , ale ja nic nie pamiętałem nic kompletnie ostatnie co pamiętam to słodka herbata 

Ostatnie słowo wypluł z pogarda dla samego siebie ... 

- to był jedyny raz , potem tego nie robiliśmy non stop siedziałem w pracy by miała tyle pieniędzy by mogła kupić co tylko zechce by nasze dziecko miało co tylko zapragnie ..

Wstałem podszedłem do niego zabrałem go na ręce i usiadłem razem z nim na fotelu a on na moich kolanach , płakał , objąłem go i próbowałem uspokoić w końcu pocałowałem bachora w czoło .

- zobaczysz jeszcze wszytko się ułoży ..

Pokiwał głowa , nawet nie był w stanie wydusić słowa .

- gdzie masz łóżko 

- nie mam .....

Odetchnąłem i zwęszyłem szanse dla siebie . 

-  złap się mnie , 

Teleportowaliśmy się do mojego domu , położyłem go na swoim łóżku i podałem moja koszule .

- idź się umyć i przebrać .

Słyszałem szum wody a potem tupot gołych stup , chłopak stał w progu w mojej  białej koszuli . Była mu aż po kolana a rękawy zwisały luźno , wyglądał tak niewinnie , nie wyglądał na 19 prawie 20 o nie , on był w jego typie , bo nie ważne ile będzie miał lat zawsze będzie wyglądał jak taki słodki i te piękne oczy i ten głos jak aniołek , położył się na łóżku a ja koło niego , przygarnąłem go do uścisku , poczuł jak zielonooki wtula się w mój tors ....

- nigdy cie nie puszcze .....

Niespodzianki ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz