Wiktor przemyślał to co zrobił i w tym czasie zdążył pokochać jego nie narodzone dziecko które jest w brzuchu jej kobiety do której niepotrzebnie napisał tego SMS-a przecież kocha ją i córkę najbardziej na świecie.Postanowił że przebierze się w czarnym garnitur i pojedzie jej kupić jej ulubione kwiaty i jej wymarzony prezent czyli owczarka niemieckiego oraz ulubione czekoladki z nadzieniem toffi.Po chwili zastanowienia stwierdził że jeszcze kupi jej nowy telefon bo cały czas skarżyła się na jej obecny telefon bo cały czas się jej zacina i nie może nic na nim zrobić.Pojechał to wszystko kupić i po godzinie był pod bazą i udawał się w stronę Bistro gdzie zobaczyła go Zosia i zaczęli z sobą rozmawiać.
Rozmowa
Co ty tu robisz przecież jej nie kochasz -powiedziała Zosia
Ale ale ja ją kocham przemyślałem to wszystko i nie powinienem tej robić mogłem poprostu jej powiedzieć że potrzebuje około 2 godzin aby w to uwierzyć a nie robić jej awanturę przez SMS-y i nie powinienem tobie tego robić przepraszam Zosiu ja chyba sobie pójdę bo na was nie zasługuje a i przekaż to twojej mamie że to od ciebie -odpowiedział podał i zaczął odchodzić
Tato poczekaj porozmawiajcie też się o ciebie pyta -krzyknęła
Ale naprawdę?-zapytał
Nie na niby ić do niej z tym prezentem tyko bez psa bo z nim nie wejdziesz-powiedziała po czym podała duża torbę z prezentami i kwiaty a odeszła trochę od bistro z psem
Wiktor poszedł do bistro aby porozmawiać z Anną
Rozmowa.
Aniu kochanie tak cię bardzo przepraszam za to co ci napisałem ale nie panowałem nad emocjami i nie mogłem w to uwierzyć co mi dałaś- powiedział
Wiktor co ty tu robisz przecież mnie nie kochasz -odpowiedziała
Kocham Cie-powiedział
No na pewno przecież masz swoją Monikę Sronikę ić do niej a nami się nie przejmuj -odpowiedziała
Ale to tak jak myślisz-powiedziała i podarował jej bukiet kwiatów i dużą torbę prezentową
Tym chcesz mnie przekupić?-zapytała
To nie wszystko jeszcze czeka na ciebie twój wymarzony pies czyli owczarek niemiecki-odparł
Wiesz co nie prze kupisz mnie tym bo nie jestem małym dzieckiem może Zosia da się przekupić ale nie ja. Ale wybaczam ci za to też jak się o tym dowiedziałam nie mogłam uwierzyć zareagowałeś tak samo jak ja.-odpowiedziała i zaczęła całować Wiktora
Już nigdy więcej tak nie zrobię obiecuje chodźmy do Zosi bo tego psa za głaszcze -odpowiedział żartem
Okej-odpowiedziała
U Zosi
Hej Zośka-zawolała
Hej mamo już pogodzeni tak szybko -zapytała
Tak -odpowiedział Wiktor
W tym czasie do Anny wyrwał się pies na którego Zosia wołała Sziro
Jak to Sziro?-zapytał
Tak go nazwałam nie jesteście źli?-zapytała
Zosia tak samo chciałam go nazwać-odpowiedziała
No nie myślałem że to będzie Atos-odpowiedział
Tak dalej się sprzeczali aż w końcu wylądowali w domu a Anna i Wiktor razem w łóżku
CZYTASZ
Miłości czy tylko romans?
ActionOpowieści o Annie i Wiktorze którzy poznali się w pracy jako lekarze.I zaczęli się potajemnie spotykać Jak myślicie to miłość na zawsze czy tylko romans