Policja i Potocki

184 5 0
                                    

Wiktor z Zosią dotarli do szpitala i czym prędzej razem z Moniką pobiegli do Anny.W samą porę zdążyli bo Potocki zaczął szantażować Anne

Szantaż

Anna jeśli że mną nie polecisz dzisiaj to twojemu Wiktorkowi i Zoście coś się stanie-powiedział

Ale Stanisław nie to mi obiecałeś lecę tylko z tobą tylko po to abyś dał im spokój-odpowiedziała

O widzę że nie uwolnisz się od niego ty świnio i szmato puszczalska kurwo-powiedział a potem zadał jej cios w brzuch

Powaliło cię-powiedziała nie mogąc wziąć oddechu

W tym samym momencie do Sali wparowała Martyna,Monika,Zosia oraz Wiktor i Benio

Anka!-krzyknął Wiktor

Dłonie na ścianie już!-wykrzyczała Monika

Ale ja nic nie zrobiłem -odpowiedział

No a ta rana kłuta brzucha to twoja sprawa wszystko widziałam bo mama w sali miała zainstalowane mini kamerki i wszystko widzieliśmy-wtrąciła się Zosia

Martyna Benio lećcie po sprzęt ruchy ruchy -powiedział

Już lecimy-odpowiedzieli

Mamo proszę nie zostawiaj nas z tatą nie damy sobie rady-powiedziała Zosia

Martyna ciśnienie,saturacja,tętno i cukier ruchy ruchy-powiedział Wiktor

Brat..Brat masz opatrunki-powiedział Benio

Doktorze ciśnienie 90/50 i spada tętno 100 saturacja 85%-odpowiedziała

Dobra na noszę i na blok Beata o wszystkim wie-wtrącił się Zosia

Och córcia co ja bym bez Ciebie zrobił-zapytał

No nic-odpowiedział

W tym czasie jak przyjaciele i rodzina pomagali Annie to Monika zabrała Potockiego na zawsze na dołek do końca życia bo tam dostawał przepustki a teraz się nie wywinie

Anna była na bloku a Zosia i Wiktor siedzieli i czekali na jakieś wieści odnośnie jej stanu gdy nagle z sali operacyjnej wyszła Beata.

Rozmowa

Beata co z nią?-zapytał

Jest dobrze operacja poszła pomyślnie i do godziny będą ją wybudzać-odpowiedziała

Beata dziękuję-powiedział

To moja praca do zobaczenia na SORrze -powiedziała i poszła

Wiktor z Zosią siedzieli by Annie czekając jak się obudzi.Gdy nagle zaczęła się wybudzać .

Aniu kochanie czemu ty zawsze musisz pakować się w kłopoty-powiedział

Tato ona się dopiero obudziła daj jej dojść do siebie-powiedziała Zosia

No dobrze choć do bistro-zaproponował

Poszli do bistro a potem Wiktor wrócił do Anny a Zosia pojechała coś załatwić

W...Wiktor przepraszam-powiedziała cichym głosem

Nie przepraszaj gdyby nie pomysł Zosi z kamerkami to było by po tobie-odpowiedział i delikatnie przytulił Anne

Gdzie Zosia?-zapytał Anna

Pojechała coś załatwić ale za godzinę będzie -powiedział

W tym czasie do sali weszła Zosia i pokazała znak w stronę wyjścia.Anna nic nie słyszała nic bo zasnęła.

Wiktor z Zosią długo rozmawiali i potem weszli oby dwoje do sali Anny.Porozmawiali z nią i dowiedzieli się że Anna za tydzień może wyjść ze szpitala jak wszystkie wyniki badań będą dobre.

Miłości czy tylko romans?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz