Walka o życie...

183 4 0
                                    

Jeżeli nie lubisz płakać nie czytaj tego rozdziału jest bardzo smutny

Mijały sekundy,minuty,kwadranse,godziny a Zosia nadal nie wiedział co z jej mama czy przeżyje czy nie.Po 6 godzinach od rozpoczęcia operacji z sali wyszła Beata i miała dla Zosi dobre i źle wieści.

Rozmowa

Zosia chodź do mnie na chwilę-powiedziała

Pani doktor co z moją mamą żyje?-zapytała

Żyje ale mam dobre i źle wieści-oznajmiła

Jakie wieści?-zapytała

Twoja mama aktualnie jest w śpiączce i będzie w niej około 2 tygodni a dobre wieści są takie że nie uszkodziła sobie tętnicy-odpowiedziała

To dobrze kiedy mogę ją zobaczyć?-zapytała

Za godzinę-odpowiedziała a z sali operacyjnej pielęgniarka wykrzyczała

Pani doktor zatrzymała się-wykrzyczała pielęgniarka

Zosia dobrze wiedziała że to chodzi o jej mamę i gdyby odeszła nie wybaczyła by tego swojemu ojcu który zrobił jej takie świństwo.Miała na myśli te wyzwiska i to co było w bazie.Po 34 minutach do Zosi podeszła Beata.

Beata co z mamą?-zapytała

Jej stan jest krytyczny następnie 24 godziny będą decydujące -powiedziała i odeszła

Anne przewieźli na OIOM a przed salą skulona płakała Zosia że musiał jej ojciec coś takiego zrobić.Nowy i cała reszta bazy byli źli na Wiktora za to co zrobił.Gabryś z przyjaciółmi szukał Zosi po całym szpitalu a okazało się że siedziała przed salą operacyjną.Nowy poszedł do niej i ją mocno przytulił i zaczoł uspokajać aby nie płakała bo to nie służy dziecku.

Uspokajanie

Już kochanie ciii jestem przy tobie nie płacz.Płacz szkodzi dziecku-powiedział spokojnie

Jak mam nie płakać jeżeli następbe24 godziny będą decydujące dla mojej mamy -ozmajmiła wycierając łzy

Ale pamiętaj zawsze masz mnie i bazę wszyscy się o ciebie martwimy chcesz z kimś porozmawiać?-ozmajmił i zapytał

Tak chcę porozmawiać jeszcze nie raz z moją mamą-odpowiedziała i mocno wtuliła się w Nowego

Kilka chwil później do nich doszli wszyscy z bazy niestety razem z Wiktorem.Wszyscy na niego nie patrzyli i udawali że go nie ma.Wiktor podszedł do Zosi i Nowego ale ona go od siebie odepchnęła.

A ty czego ode mnie chcesz nie widzisz do czego doprowadziłeś?-powiedziała Zosia

Wiem ale chcę cię bardzo przeprosić nie wiem co we mnie wstapiło -powiedział

Piotrek wyprowadź go z tą bo ja za chwilę głowę rozwale-powiedziala Zosa w stronę Piotra

Piotrek wyprowadź Wiktora i sam wrócił do reszty zobaczył że każdy płacze ale nie wiedział co się stało.

Rozmowa

Dlaczego każdy płacze?-zapytał Nowego bo on jako jedyny nie płakała

Nie wiem jak to tobie powiedzieć-zaczoł

No mow-powiedział

Wszyscy płaczą bo właśnie pożegnaliśmy dr.Anne nie wytrzymała i odeszła od nas-powiedział

Ale...ale jak? -zapytał

Zatrzymała się a reanimacja trwała prawie godzinę i swierdzili że ona nie ma szans straciła podczas operacji dużo krwi-odpowiedzial po czym wzioł na ręce Zosię i zaniusł do auta

Piotrek podszedł do Martyny i mocno ją przytulił.Wszyscy płakali tak dobre 15 minut aż w końcu przestali bo zrozumieli że to nie przywróci jej życia.Po wszystkim co zaszło Wiktor został wyrzucony z pracy i trafił do więzienia za te wyzwiska groźby itd.Zosia nie mogła się z tym pogodzić co ją przeszło i cała baze.A Wiktor czuł się nie winny i jak policja ago zabierał pokazywał swój głupi uśmiech.

------------------------------------------
Napiszcie w komentarzach jak myśleliście jak to się skończy tak samo jak ja napisałam czy inaczej?Na to odpowiedzieć mi w komentarzach.Przy okazji poznaliśmy prawdziwego Wiktora.Jak myślicie co będzie z dzieckiem Zosi i Nowego?

________-----------_______------

Jak to wszystko pisałam to płakałam a pisałam to o godzinie od  22:56 do godziny 23:17😭😭

Miłości czy tylko romans?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz