Gdybym widziała odrobinę światła
Przysiągłabym, że jesteś obok.
Jak drzewo wiśni z opadającymi płatkami kwiatów i niebem ozdobionym w gwiazdy.
Mogę schować się pod nimi, niewinnie napawać się widokiem.
Jesteś huraganem, niszczącym wszystko co budowałam by się przed nim schronić i ogniem, który parzy me wyziębniętne ciało.
Nosimy znak nieba i ziemi, a jedynym drogowskazem stał się dla nas księżyc.
A gdyby ziemia patrzyła z ustęknieniem w drogowskaz każdej nocy, to czy księżyc zaświeciłby mocniej, aby wskazać drogę niebu?.