Jestem tam gdzie wzrok nie sięga
Gdzie strach ma wielkie oczy
Gdzie ludzi kłamstwo Mroczy
Gdzie gniew swą ścieżką kroczy
Gdzie serce stworzone z kamienia
Gdzie słowa są bez znaczenia
Gdzie byłeś A ja jestem teraz
To wszystko nie ma znaczenia
Bo idziesz swą ścieżką wygnancu
Przez ludzi przypieta masz łatke
Choć byłeś kimś dobrym i wiernym
A tułasz się w miejscu niegodnym
I każda nowa już twarz z uśmiechem wita Cię zwięźle swym echem
W tym mieście kłamstw niedorzecznych
Tak bardzo niebezpiecznych