//9//

155 18 7
                                    


Wysiedli z autobusu po kilku godzinnej podróży, był środek nocy a babcia Felixa nawet nie wiedziała o planowanych przez nich odwiedzinach.

- Co teraz robimy? - Zapytał młodszy stojąc z bagażem na środku dworca.

- Daj telefon zadzwonię po taksówkę i pojedziemy odrazu do twojej babci - wyciągnął rękę aby odebrać wspomniany wcześniej przedmiot

- Hyunjin jest późno moja babcia już pewnie dawno śpi i w dodatku nie wie, że mamy w planach do niej przyjść jak zjawimy się tam z bagażami w środku nocy to odrazu będzie wiedziała, że coś jest nie tak - odpowiedział przejęty uświadamiając bruneta, że ma rację.

- Racja, pójdziemy do jakiegoś hotelu odpoczeniemy a rano pojedziemy do twojej babci, mam jeszcze trochę gotówki więc powinno nam wystarczyć - pocieszył młodszego łapiąc go za rękę i zmierzając w poszukiwaniu jakiegoś hotelu.

Długo nie musieli szukać, bo w centrum miasta było ich naprawdę dużo ze względu na dużą liczbę turystów, wynajęli pokój na jedną noc nie omijając oczywiście podejrzliwego wzroku recepcjonistki kiedy wzięli pokój z łóżkiem małżeńskim aby było taniej.

- Widziałeś jak na nas patrzyła? - zaśmiał się jasnowłosy kierując się do pokoju hotelowego.

- Nic dziwnego skoro powiedziałeś, że chcesz łóżko małżeńskie - odburknął mu starszy otwierając drzwi.

- To źle, że chce z tobą spać w jednym łóżku? - zdziwił się powagą bruneta.

- Nie ważne idź się umyć i kładź się spać, późno już - zignorował jego pytanie aby ominąć niepotrzebną kłótnie.

°°°

Nie wiedział jak zacząć rozmowę, nie mógł tak poprostu mu powiedzieć, że nie powinni darzyć się głębszym uczuciem, a zwłaszcza nie teraz kiedy wręcz zmusił go do wyjazdu ale nie mógł też trzymać go w nieświadomości.

Przekręcił się na lewy bok spoglądając na śpiącego chłopaka, wydawał się być tak delikatny, buzia pokryta piegami lekko rozchylone usta i delikatnie przymknięte oczy, wydawało mu się jakby był stworzony z porcelany a jedno małe stuknięcie spowoduje, że rozsypie się na kawałki, dlatego czuł obowiązek chronienia go o każdej porze dnia czy nocy.

- Co mi się tak przyglądasz? Czuje, że to robisz - wymruczał rozchylając lekko powieki.

-Umm nie prawda - odwrócił zawstydzony wzrok.

Odpowiedział mu jedynie cichy chichot młodszego który wtulił się w zagłębienie jego szyi powodując tym przyjemne uczucie w brzuchu starszego.

Musiał przestać, zdystansować się ograniczyć ich kontakty fizyczne do minimum, tak będzie lepiej dla ich obu.

☆☆☆

Przebijające się przez okna promienie słońca zbudziły starszego już o świcie, zasnął dopiero nad ranem przez ciążące nad nim myśli, chciał aby dzisiejszy dzień był dobry aby wywołał na twarzy młodszego szczery uśmiech na który tak bardzo zasługuje.

- Dzień Dobry, pora wstawać - zbudził go delikatnym głosem.

- Dzień Dobry, która jest godzina? - mruknął będąc jeszcze pół przytomnym.

- wpół do siódmej - odpowiedział spoglądając na zegarek wiszący na ścianie.

- Dlaczego obudziłeś mnie tak wcześnie, dlaczego ty sam obudziłeś się tak wcześnie- zapytał lekko zirytowany przerwaniem jego snu.

- Nie wiem nie mogłem spać z resztą musimy się wymeldować z hotelu przed dziewiątą więc wstawaj- odpowiedział uświadamiając młodszego, że zostało im nie wiele czasu.

°°°

- Co ja jej niby powiem - jęknął zestresowany stojąc pod drzwiami domu jego babci.

- Przyjechałeś na wakacje razem ze swoim przyjacielem - starał się go uspokoić wymyślając pierwszą lepszą wymówkę.

Jasnowłosy wziął głęboki wdech i zastukał do drzwi czekając aż się otworzą.

- Felix? O matko jak ja się stęskniłam chodź no tu - Uniosła się ze szczęścia zamykając blondyna w szczelnym uścisku - A co to za przystojny kawaler, twój chłopak? - uśmiechnęła się znacząco patrząc na zawstydzonego bruneta.

- To mój przyjaciel Hyunjin - wybrnął z sytuacji zaskoczony pytaniem swojej babci.

- Hwang Hyunjin miło mi - wyciągnął do niej rękę uśmiechając się przyjacielsko.

- No dobrze chłopcy wejdźcie nie stójmy tak w drzwiach, no a co was do mnie sprowadza? - zapytała kierując się w głąb domu.

- Przyjechaliśmy trochę odpocząć a Pusan to idealne spokojne miejsce na odpoczynek no i tak się zastanawialiśmy czy moglibyśmy zatrzymać się u ciebie na kilka dni - skłamał po mistrzowsku nie wzbudzając w kobiecie żadnych podejrzeń.

- Oczywiście, że tak w końcu będziemy mogli spędzić trochę czasu razem, mam jeszcze dwa pokoje więc na spokojnie się pomieścimy- uśmiechnęła się zadowolona z planu swojego wnuka.

- Bez problemu możemy spać w jednym - uśmiechnęł się pod nosem słysząc chichot swojej babci.

- Co to to nie, Bóg wie co byście robili pod tą kołderką - Zasmiała się i wyszła do kuchni zostawiając ich samych.

- Niezła agentka z tej twojej babci - zaśmiał się brunet patrząc na zawstydzonego słowami staruszki Felixa.

°°°

- No Hyunjin możesz spać w tym pokoju, pokój Felixa jest prawie na końcu domu więc nie robić mi w nocy wędrówek bo będę słyszeć- zażartowała dając mu świeżą pościel.

- Oczywiście Pani Lee nie ma się o co martwić- odpowiedział rozbawiony.

°°°

Grzmoty odbijały się hukiem po pomieszczeniu mieszając się z obficie padającym deszczem, znowu nie mógł spać zamartwiając się sytuacją w której się znalazł, westchnął przekręcając się na plecy wpatrując się bez ruchu w jeden punkt na suficie.


Po pokoju rozszedł się cichy chałas otwieranych drzwi, podniósł głowę patrząc na stojącego w drzwiach blondyna w za dużych ciuchach i roztrzepanych włosach, wyglądał uroczo, tak niewinnie.

- Hyung mogę z tobą spać? - wyszeptał gniotąc skrawek swojej za dużej koszulki.

You Make Me Dance Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz