Prolog

21 3 4
                                    

~Drogi pamiętniczku,

dzisiaj 1 stycznia 2009 roku skończyłam 5 lat. Za niedługo idę do szkoły, bardzo się cieszę, że spotkam się z Nao, Ell i Tonym. To moi najlepsi przyjaciele. Naomi urodziła się dwa tygodnie po mnie, czy 15 stycznia 2004 roku, Elliot urodził się 24 grudnia 2003 roku co czyni go najstarszym z naszej paczki, a Tony urodził się 1 lutego 2004 roku. Jakbyś był zainteresowany to Ell jest najstarszy a Tony najmłodszy. Mój brat Matt skończy 10 lat w czerwcu. Jest dobry z matematyki. Mama dała mi na urodziny lalkę, a tata misia. Już nie mogę się doczekać września. Wierzę, że to będzie mój najlepszy czas w życiu. ~

Bądźmy szczerzy jako dziecko nie byłam pesymistką, byłam optymistką i to jedna z niewielu cech, które kocham gdy wracam wspomnieniami w tamte dni. Dzisiaj 1 stycznia 2022 roku kończę 18 lat i nie mam pojęcia dlaczego tak cholernie boję się dorosłości. Każde dziecko myśli, że dorosłość jest super ale gdy się zderzy z rzeczywistością to dorosłość jest okropna. Serio. Dorosłość jest do bani. A teraz tak serio. Jestem Kayla Ramirez, córka największego przedsiębiorcy w NYC, gdyby nie firma taty dalej żylibyśmy w San Antonio.  Mieszkaliśmy tam do mojego 9 roku życia. Wtedy razem z Nao, Ell, Tonym i ich rodzicami przenieśliśmy się do Nowego Yorku. NYC pokochałam od pierwszej chwili, tak wolałabym mieszkać w Los Angeles, bo tam jest cały czas słońce, czyli to co każda dziewczyna kocha ale NYC zatrzymuje tu każdego swoim urokiem. Mój brat - Matt - teraz studiuje na Harvardzie przez co w domu bywa tylko w weekendy. Tata i mama zawsze powtarzali że nauka jest najważniejsza ale nie wspomnieli nigdy o marzeniach. Nie winie ich. Moi rodzice Cameron i Grace są najlepszymi ludźmi jakich znam, odkąd zaczęłam rozumować zabierali mnie i Matta na wycieczki, mówili żebyśmy byli uczciwi, a przede wszystkim robili to co kochamy. Właśnie oboje to robimy, Matt chodzi na ekonomie, a ja zamierzam iść na medycyne. Razem z Nao i Tonym chcemy być chirurgami, a Ell woli iść na ekonomie. Nie wiem co oni mają z tą ekonomią. Za równe 5 miesięcy razem z moim ukochanym braciszkiem jedziemy do LA zastąpić rodziców w prowadzeniu nielegalnych wyścigów, nie podoba mi się ten pomysł ale wyboru nie mam. Ustaliłam z przyjaciółmi, że jeżeli spodoba mi się w LA to w wakacje tam pojedziemy razem. Ostatnim razem w Los Angeles byłam gdy miałam 3 lata, więc nic nie pamiętam. Teraz rodzice postanowili, że wyjazd do LA to bedzie mój urodzinowy prezent. 


Tak wygląda moje życie ja jestem Kayla, ta nielubiana przez posade rodziców i niewywyższanie się. Kocham swoje życie z 3 przyjaciół bez chłopaka. Szczerze? Nie chce nic zmieniać. Wypad do LA nic nie zmieni w moim życiu.

hell, i hate youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz