Rozdział 2

995 20 0
                                    

- Polo daj spokój , zobacz jesteś cały zakrwawiony - próbowałam  powstrzymać mężczyznę przed ciągłym uderzaniem w ścianę
Wiedziałam , że Polo bardzo to przeżył ja oczywiście też , ale nie miałam mu tego za złe opanował swoją żądze i wypuścił mnie.
- Leila jeśli chcesz to zmienię pokój a ten zostawię tobie - powiedział siadając na krzesło zdala od kobiety
- Nie dziękuję - odpowiedziałam mu zbliżając się do niego. Widziałam , że bał się do mnie zbliżyć przez to co się stało w pełni go rozumiałam.
- Napewno ? Bo nie wiem czy taka sytuacja nie zdarzy się jeszcze raz - odparł a ja się trochę wystraszyłam
- Polo nie trzeba - powtórzyłam gdy dostrzegłam błagalną minę mężczyzny
- Dobrze , ale gdyby coś to tym się obroń - podał mi mały wysuwany nożyk  biorąc go, ręce mi się trzęsły ze strachu, że mogę go kiedyś użyć
- Pójdę już pewnie chciałabyś zostać sama - powiedział Polo wychodząc z sypialni i zamykając za sobą drzwi .
Gdy Polo wyszedł opadłam na łóżko zanosząc się płaczem, było mi cholernie trudno przezwyciężyć strach , musiałam przyznać się sama przed sobą , że Polo mnie przerażał , ale też jednocześnie pociągał. Gubiłam się w moich uczuciach , bo jak ktoś kto prawie mnie skrzywdził mógł się mi podobać. Płakałam coraz mocniej , nie miałam już siły udawać twardej to wszystko mnie przygniotło , tak wiele działo się zbyt szybko w moim popieprzonym życiu. Skuliłam się na łóżku i szlochałam w samotności .

Polo
Gdy znów poczułem żądze nie mogłem się pochamować , ciało Leili tak bardzo mnie kręciło , że nie mogłem wytrzymać musiałem to zrobić. Gdy tak krzyczała i błagała żebym przestał poczułem się jakbym dostał obuchem w łeb. Nagle wszystko stało się jasne prawie zgwałciłem kobietę byłem i jestem na siebie wściekły jak wogóle mogłem do tego dopuścić. Musiałem stamtąd wyjść nie miałem odwagi spojrzeć jej w oczy po tym co jej zrobiłem , mówiła że mi wybacza , ale ja sam sobie nigdy nie wybaczę. Gdy chciałem już zamknąć drzwi od sypialni usłyszałem jej płacz był tak silny na samą myśl o tym, że to przeze mnie miałem ochotę strzelić sobie w łeb , obiecałem sobie że już nigdy nie skrzywdzę żadnej kobiety , nie udało mi się byłem wkurwiony. Stałem pod drzwiami a moje jak do tej pory zimne i twarde serce pękało w pół , gdy Leila płakała chciałem tam wejść i ją przytulić , ale cholernie się bałem, że znów mógłbym jej coś zrobić.
- Kurwa - kopnęłem w wazon , który natychmiast się przewrócił i zbił

Leila
Było już późno coś około godziny 23 martwiłam się bo nie widziałam Pola już od 7 godzin. Wiedziałam , że nie miał odwagi , żeby spojrzeć na mnie nie byłam zła na niego tylko poprostu było mi go po ludzku szkoda nie wiem czemu. Już sama siebie nie rozumiałam.
Dłużej nie chciałam czekać na jego przyjście poszłam do toalety aby móc wziąć gorąca kąpiel z szafy wyciągnęłam ręczniki, nie miałam pojęcia w co ja się przebiorę skoro nie mam przy sobie moich ubrań. Otworzyłam następna szafkę i wpadła mi w oko dość szeroka koszula , chyba należała do Pola na początku nie chciałam jej brać , ale i tak nie miałam czegoś innego. Wzięłam w ręce ubranie i poszłam do łazienki dokładnie się zamykając. Po paru minutach wyszłam z niej ubrana w niebieską koszulę w kratkę , na głowie miałam zawiązany w turban ręcznik.
- Mam wyjść ? - zaskoczył mnie swoją obecnością brunet
Wystraszona podskoczyłam do góry, automatycznie się zakrywając
- Przepraszam nie chciałem cię wystraszyć - powiedział Polo
- Wiem poprostu taka reakcja obronna - odparłam zdając sobie sprawę , że facet mi się przygląda
- Pasuje ci ta koszula - uśmiechnął się a ja poczułam jak policzki mi czerwienieją
- Nie miałam co na siebie założyć i dlatego to wzięłam - próbowałam się wytłumaczyć , ale bruneta najwyraźniej to bawiło
- Słodko wyglądasz z tymi rumieńcami - odparł Polo
Teraz wiedziałam , że nie muszę się obawiać Polo , może i wyglądał na złego , ale taki w rzeczywistości nie był.
- Mogę się położyć ? - zapytałam podchodząc do łóżka na którym siedział teraz mężczyzna
- Jasne ja będę spał na podłodze tak jak obiecałem - rzekł a ja się tylko lekko uśmiechnęłam i położyłam okrywając się kołdrą. Moja pierwsza noc tutaj , miałam nadzieję , że przebiegnie spokojnie.
***
Sen Leili
Wracałam jak zwykle ze szkoły laskiem. Szłam słuchając mojego ulubionego kawałka. Dostrzegłam kątem oka ,że ktoś za mną podąża, był to mężczyzna wyglądał na 40 lat. Szedł za mną spanikowałam i przyspieszyłam kroku, ten zrobił to samo. Złapał mnie i ciągnął za sobą. Krzyczałam próbując mu się wyrywać , jego uścisk był mocny. Przewrócił mnie na ziemię wszędzie były liście , dopadł do mnie i zaczął rozrywać bluzkę , którą mama mi uszyła. Błagałam , żeby przestał ,ale on śmiał mi się w twarz . Czułam jak jego zimne ręce macają moje bezbronne ciało. Płakałam coraz mocniej , to nic nie dawało on nie przestał . Robił to dalej i oblizywał obrzydliwe przy tym usta

Polo
Zasnąłem dopiero po godzinie , nadal byłem wściekły na siebie że dopuściłem do tego.
- Zostaw mnie ja nie chcę - obudził mnie w środku nocy krzyk Leili odrazu zerwałem się z posłania i podbiegłem do łóżka kobiety.
- Tutaj jest cholernie zimno , proszę wypuść mnie - słyszałem jej każde słowo doszło do mnie , że jej się śni gwałt . Czy to znaczy , że ktoś ją skrzywdził ?
- Leila obudź się - poklepałem śpiąca kobietę po ramieniu bez skutku Leila nadal się nie budziła . Spróbowałem jeszcze raz i się udało . Obudziła się z płaczem nie miałem pojęcia co miałem robić , ale kobieta sama zrobiła to co uważała za słuszne. Gdy tylko się obudziła odrazu się we mnie wtuliła , byłem tym zaskoczony i nie wiedziałem czy miałem odwzajemnić uścisk. Wreszcie pod wpływem adrenaliny objąłem kobietę i także ją przytuliłem. Nie zauważyłem kiedy zasnęła w moich ramionach, niedługo później moje powieki też opadły bezwładnie .

Leila

Za oknem słońce już wschodziło na niebo aby powitać nowy dzień. Próbując się przekręcić poczułam , że ktoś mnie przytula od tyłu. Spanikowana odrazu zerwałam się z łóżka i wtedy dostrzegłam , że to był Polo , którego najwyraźniej obudziłam moim nagłym wstaniem
- Leila co się dzieje? - zapytał przecierając oczy
- Dlaczego ty ...tutaj leżysz ? - spytałam oddalając się w stronę łazienki na wszelki wypadek , gdyby Polo znów wpadł w amok
- Nie bój się - uspokajał ją zaskoczony Polo . W nocy miałaś koszmar i chciałem cię obudzić , udało mi się to i gdy już chciałem iść przytuliłaś się do mnie - odparł chcąc usprawiedliwić swoją obecność w łóżku Leili
Moja twarz tak jak wczoraj poczerwieniała , a oddech stał się szybszy. Jak ja mogłam tak się zachować co on sobie o mnie pomyśli.
- Nie wstydź się , to normalne kiedy się czuje strach - powiedział Polo wiedząc , że się zawstydziłam . Pięknie wyglądasz z rana - dodał aby poprawić humor Leili co chyba mu się udało , bo kobieta uśmiechnęła się
Polo wstał i skierował się do swojego legowiska przy ścianie
- Gdzie idziesz ? - zapytała zdezorientowana Leila
- Spać zobacz , która godzina dopiero 5 rano - odpowiedział jej zasłaniając ręką buzię w trakcie ziewnięcia
- Połóż się na łóżko , jeśli chcesz - zaproponowała Leila sama nie wierząc w to co powiedziała przed paroma sekundami
- Nie będzie ci to przeszkadzać - zapytał upewniając się czy napewno jej to nie przestraszy
- Tak - pokiwała zapewniająco głową
Polo zawrócił i położył się spowrotem na łóże , co też uczyniła kilka minut później Leila co prawda miała pewne obawy , ale musiała przezwyciężyć strach
- Leila mogę o coś spytać ? - zwrócił się do niej brunet
- O co chodzi ? - zainteresowała się kobieta
- Czy kiedykolwiek doświadczyłaś przemocy ... seksualnej ? - rzekł odwracając wzrok na kobietę u której dostrzec można było napełniające się w oczach łzy
- Ja ...ja zostałam zgw...zgwałcona jak miałam 13 lat - łzy zaczęły lecieć jak szalone
- Nie powinienem był pytać wybacz - odrzekł jej rozmówca gdy spostrzegł , że te pytanie przypomniało jej tamte wydarzenie
- To nie twoja wina , muszę wkońcu się z tym uporać - mówiła przez łzy Leila
Polo miał ochotę teraz przysunąć się do Leili i ją mocno przytulić. To był pierwszy raz w jego życiu gdzie traktował łagodnie kobietę , zawsze był zimny i oschły wobec nich.
- Jebać to - powiedział w myślach i wziął w ramiona płaczącą kobietę , Leila była w szoku , ale było w tym objęciu coś co kazało jej zostać w nim.
- Wybacz mi - wyszeptał jej do ucha
- Nie mam czego - powiedziała Leila kładąc głowę na ramię Pola
Byli tak objęci przez następne kilkanaście minut wkońcu mężczyzna odsunął od siebie Leilę jakby coś się stało i wyszedł z sypialni zostawiając oszołomioną kobietę samą.

Co ja kurwa robię nie tak ...

Porywacz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz